Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poprostu tak mam

mam głupie dziecko

Polecane posty

Gość lovinielovi
ze sprzątaczkami to tylko taki przykład przenośnia, a wy jak zwykle nic nie rozumiecie i bierzecie jak leci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufuff
Ja mam 4 latka i tez ostatnio wychodze z siebie,mam go dosc. Jest koszmarny,ale kocham go i staram sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz problem
Masz problem dziewczyno. Dziecko Cie potrzebuje. Wyraznie daje Ci znaki zebys sie nim zainteresowała. On potrzebuje Twojego cieplego spojrzenia, abys oddziaływała na niego usmiechem i dobrym slowem. Jak mozesz pisac ze masz czasami dosc swojego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do psychoterapuety to autorka powinna sie udac z samym sobą, jakie ona ma nastawienie do wlasnego syna Zmieni swoje podejscie do dziecka , to jestem pewna ze i syn wtedy takze zupelnie bedzie jak nowe dziecko Jak czytam to wyraznie widac ,ze autorka jest glupia to conajmniej powiedziane, to czego ona oczekuje od dziecka? nie wie co to genetyka??Matka z ilorazem IQ muchy,stąd dla niej są niepojete czynniki psychologiczne jakie odgrywaja kluczowa role w rozwoju dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heehe wreszcie ktoś to napisau
ja z kolei mam dziecko 19-sto miesięczne, stymuluję je odpowiednio do wieku od urodzenia i jestem zachwycona moją córeczką. Wymawia baaardzo wiele słówek, jest uparta ale ja myślę, że to jest u dzieci dobre, kiedyś będzie konsekwentna. Ma świetne zachowania jak na takiego malucha, pomijam to że jest śliczna wszyscy zwracają mi na to uwagę, także to nie jest tylko moja opinia. I kocham moje dziecko przede wszystkim, nigdy nie powiedziałabym że jest głupie szczególnie kiedy miałoby dopiero dwa latka!!!!!!!! PS. Autorko, ja znam wiele dzieci od malucha i powiem Ci że praktycznie zawsze dziewczynki biją chłopców na głowę do ok 5 roku życia, i to we wszystkim- od zachowania higieny, rozumienia słów, nauki mowy i wiele, wiele innych czynności i zabaw. Błędy możesz popełniać Ty, kiedy się złościsz i krzyczysz na niego, później tę agresję i krzyki dostajesz z powrotem. Źle jest też kiedy maluch dostaje zabawki nieodpowiednie do wieku, ogląda bajki przeznaczone dla starszaków itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest prymitywny
Po kims to musi miec. Spedzaj czas z dzieckiem, badz mila. Cos mi sie zdaje, ze nie lubisz swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz problem
Popieram całkowicie poprzedniczkę mojego wpisu! I mam cos dla tej matki, aby sobie przeczytala i wziela do serca! Dzisiejsze nieśmiałe dziecko, to to, z którego wczoraj się śmialiśmy. Dzisiejsze okrutne dziecko, to to, które wczoraj biliśmy. Dzisiejsze dziecko, które oszukuje, to to, w które wczoraj nie wierzyliśmy. Dzisiejsze zbuntowane dziecko, to to, nad którym się wczoraj znęcaliśmy. Dzisiejsze zakochane dziecko, to to, które wczoraj pieściliśmy. Dzisiejsze roztropne dziecko, to to, któremu wczoraj dodawaliśmy otuchy. Dzisiejsze serdeczne dziecko, to to, któremu wczoraj okazywaliśmy miłość. Dzisiejsze mądre dziecko, to to, które wczoraj wychowaliśmy. Dzisiejsze wyrozumiałe dziecko, to to, któremu wczoraj przebaczyliśmy. Dzisiejszy człowiek, który żyje miłością i pięknem, to dziecko, które wczoraj żyło radością. Ronald Russell Na codzień mam do czynienia z gromadka dzieci a nawet powiedzialabym z duza groamada bo jest ich az 30. Jestem nauczycielka przedszkola (jeszcze- nie matka- niestety), ale napisze tak- są rózne osobowości, dzieci grzeczne, niegrzeczne, uparte, zawziete, ulegle, ale każde da się kochac i bardzo je cenie za ich cechy charakteru nawet jezeli wywolują one zachowania spolecznie niepozadane. Jesli bedziemy z dzieckiem duzo rozmawiac, tlumaczyc na jego malenki rozum, to wyrosnie wspaniale dziecko! Wiec autorko tego bloga- weż się w garść! I od dziś taktuj swoje dziecko w trudnych dla Ciebie sytuacjach tak, jak Ty byś była na jego miejscu i jak Ty byś chciala byc traktowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same jestescie
glupie, babka sie zali a wy swoje ludowe madrosci. kazdy ma prawo zeby miec dosc, nawel wlasnhego dziecka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ! Terenia !
A czemu niby matka ma spędzać czas z dzieckiem? :O A ojcowie gdzie? Kopnęli was w dupy i poszli do młodszej? :D Trzeba angażować również mężczyzn w wychowywanie swoich dzieci, przynajmniej was trochę odciążą z obowiązków i będziecie mniej sfrustrowane 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostu tak mam
Waw...te mi rady. Z tym tekstami dziesko jest itd spotkałam sie na 1 czy 2 roku studiow (które zreszta skonczyłam z wyroznieniem). Dla dociekliwych - rowniez mam doswiadczenie w pracy z dziecmi (cudzymi, w zlobku i przedszkolu) wiec wiem jak z nimi postepowac. Tu jest problem ze na moje to nie działa, rady przedstawione wyzej stosowalam, nie jestem polmozgiem jak niektore zakładaja. Zapomnialam, ze tutaj przeciez pisza zawsze idealne, perfekcyjne mamy i nie tylko mamy, potrafiace zjechac z gory do dołu. I nie, nie mam problemu ze soba tylko z dzieckiem. Dziekuje za wpisy, koncze temat bo szkoda slow :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak juz
Teraz to tym bachorom w dupy tylko wchodzic potrafici....co widac na ulicach strach wsiasc do tramwaju bo sluchac tylko bluzgi gownazerii z podstawowek.j U

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak juz
Teraz to tym bachorom w dupy tylko wchodzic potrafici....co widac na ulicach strach wsiasc do tramwaju bo sluchac tylko bluzgi gownazerii z podstawowek.j U

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz problem
Kazdy ma prawo? Ok. Ale zeby od razu publicznie pisac na forum ze ma sie glupie dziecko? To dlatego ten temat wzbudzil tyle kontrowersji. A nie dalo sie ianczej? Typu " Nie radze soobie z dzieckiem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie trzeba ukonczyc Harvard, Oxford,Yale Univ. ect,ect..,aby miec choc za grosz wiedzy, ze oczernianie, wyzywanie, i ublizanie wlasnemu dziecku i publiczne odnosznie sie z tym jakie ono beznadziejne,durne, jest conajmniej nie na miejscu, zadna dorosla postawa, wrecz gówniarska Niebywae chamidlo z ciebie a nie matka,ani dojrzala kobieta Mozesz miec malego dosc, ale nie szydzic i jezdzic wysmiewczo z jego rozowju,uzywają bardzo niesmacznych epitetow na jego temat. Najwyrazniej zaden papierek twojej ukonczonej edukacji nawet z wyrównieniem nie zastąpi tobie minimim wiedzy na temat jak oddzialywuje twoja postawa na rozwoj/zachowanie/wychowanie swojego pierworodnego. Jestes w tej dziedzinie bardzo ograniczona,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A może.......
A nie zastanawialas się na tym ze twoje dziecko nie robi ci na złość tylko próbuje wzbudzić twoje zainteresowanie? Może jak płacze przytul je poczekaj aż się uspokoi. Od razu piszesz ze głupie a może ono jest zaniedbane intelektualnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostu tak mam
Tokstyczna... Po to jest m.in. ANONIMOWE forum... czy ja napisałam gdzies ze go wyzywam, obrazam i co tam jeszcze z tego co wymienilas? Nie. Myslałam, ze pisze do jak to nawałas doroslych, dojrzałych ludzi, którzy zrozumieja o co chodzi ale widac nie. To, ze odnosze sie w ten sposob tu, nie oznacza ze tak jest w przypadku odnoszenia do dziecka. Nie wiem, tak ciezko to pojac? Piszac dobitnie ukazuje lekko przesrysowany problem. Faktycznie papierek nic nie daje ale kilkunastoletnie juz doswiadczenie z dziecmi (innymi) to juz chyba nie takie hop siup, prawda? Jakos w pracy było ok (teraz jestem na L4), dzieci, rodzice dzieci i pracodawce zadowoleni wiec nie naskakuj na mnie bo mnie nie znasz. I sorry, ale jak cie nie obrazalam wiec mysl co piszesz. A temat jak temat, moze i kontrowersujny tytul przynajmniej skłania do wejscia jak widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja sie powtorze....polecam/zalecam zacząc prace od samej siebie, zmienisz swoje podejscie, nastawienie do dziecka,zaczniesz patrzec na niego oczami pod inny kątem,w innych barwach,przykladac uwage i skupiac sie na jego atutach, cechach pozytywnych, a nie na jego wadach i trudnosciach,ktore doprowadzają cie do frustracji, a zobaczysz jakie efekty to przyniesie, wieksze niz "myslisz" Inne dziecko ujrzysz, zupelnie odmienne.Problem lezy w twojej psychice, nie w dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja sie powtorze....polecam/zalecam zacząc prace od samej siebie, zmienisz swoje podejscie, nastawienie do dziecka,zaczniesz patrzec na niego oczami pod inny kątem,w innych barwach,przykladac uwage i skupiac sie na jego atutach, cechach pozytywnych, a nie na jego wadach i trudnosciach,ktore doprowadzają cie do frustracji, a zobaczysz jakie efekty to przyniesie, wieksze niz "myslisz" Inne dziecko ujrzysz, zupelnie odmienne.Problem lezy w twojej psychice, nie w dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuuuuuuuuuuuuuuuu
szewc bez butów chodzi, obce dzieci wychowujesz a swojego nie umiesz? Może w pracy się angażujesz a w domu masz w dupie własne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelolelo
Taa, bo teraz to wszystkie dzieci takie mądre, takie cacy... Całkiem jak mamusie :)) Ciekawe, skąd się później biorą szkolne głupki i łobuzy, z tej mądrości wyrastają czy co? Mi się podoba, że autorka w taki sposób opisuje swoją sytuację. I nigdzie nie napisała, że nie kocha swojego dziecka, tylko że czasem ma go dość. A wy ją od razu do psychologów wysyłacie, albo odsądzacie od czci i wiary, że na pewno wyrodna, bo jak śmie w ten sposób o własnym dziecku pisać. No śmie. Widać, że babka ma sporo dystansu do siebie i dziecka. Wbrew pozorom, może wychować swoje dziecko lepiej i zdrowiej niż nie jedna matka - kwoka :)) Jak to już wcześniej ktoś napisał, owszem, są głupie dzieci. Tak jak głupi dorośli. I brzydkie dzieci też są, hehe, tylko matkom się wydaje że na pewno ich potomstwo jest najpiękniejsze ( a nawet, jak tak nie uważają, to boją się do tego przyznać, żeby otoczenie ich nie zjadło, hehe). Pozdrawiam autorkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ykmljdklsj
Nie zgodzę się z kimś tam wyzej ze dziewczynki zawsze bija chlopców na głowe.... Mam dwójkę i mam porównianie. Syn - zaczał chodzić mając 10 miesięcy, sam, bez przytrzymywania. Córka - 15 miesięcy. syn bardzo sprawny fizycznie, nie wiem co to updaek ,a jak upada to tak ze nic sobie nie robi. Córka koszmar - non stop lezy. Syn - zaczał mówić bardzo szybko, miał dwa lata i mówił niemal wszystko. Córka ma teraz dwa lata i mowi pojedyncze słowa. Syn - 22 miesiace i koniec z pieluchami w dzien, 28 miesiecy - koniec z pieluchami w nocy. Córka - nocnik wróg, histeria i koniec. Ogólnie moj syn jest duzo bardziej kumaty, wszystsko szybciej rozumiał i szybciej sie rozwijał. Choc corka rozwija sie prawidłowo - to jednak wolniej i inczej niz syn.... Wiec reguły nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te posty, ze ktos
wydaje mi sie, ze troche przesadzilas z ta proba zwrocenia uwagi na temat... Ja tez mam aktualnie dosc zachowan mojego 20mscznego dziecka, zachowuje sie podobnie do Twojego, ale nie obrazam go nie zaczal chodzic jak mial 9mscy, nie mowi w dwoch jezykach, nie sika do nocnika odkad zaczal siedziec, nie wygralby konkursu pieknosci, typowy sredniaczek, ale wlasnie probuje znalezc w nim to, co fajne, male sukcesy- jest wesoly, towarzyski, uczy sie w swoim tempie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostu tak mam
leoleo dziekuje za zrozumienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z lekka przesada
Ja wam za to powiem jeszcze cos innego. To, jakie dziecko jest jako dwulatek nic nie znaczy. wszytskos ei moze zmienic, wiec nie ma co ani siepuszyc, ze ktores lepiej mowi, a ktores szybciej chodzi. Dam Wam porownanie, takie jak pani powyzej, mnie i mojej siostry. ja bylam powazna, posluszna, wszytskiego szybko sie nauczylam, bylam samodzielna i niezalezna. Ah-ah-ah. za to jako nastolatka napsulam rodzicom nerwow, jako dorosla jestem nerwowa (bardzo s ie przejmuje wszytskim), nie jestem zadnym geniuszem, owszem, mam fajna prace zgodna z wyksztalceniem, ale nic ponad przecietna. Dalej jestem odpowiedzilana i samodzielna, ale to chyba normalne jak jest sie srednio rozwinietym doroslym. Jedno tylko sie nie zmienilo, jako dziecko nie bylam zbyt ladna i nadal nie jestem, ale ujde w tlumie, i mam fajna figure. Moja siostra byla trzpiotem, zero koncentracji, w wieku ,5 roku mamlala niezrozumiale, wysilek fizyczny byl jej obcy, bo byla chuda, anemiczna i ciagle na cos chora. Oczywiscie ja ja zawsze kochalam i nadal kocham nad zycie, ale taki byl generalny odbior doroslych, zwlaszcza obcych. Co chwila komentarze, czemu ona nie jest taka jak starsza, czemu co chwila cos, czemu ciagle cos psuje (byla duuuuzo ciekawsza niz ja i nie lubila sluchac nakazow, jak ja cos interesowalo to dazyla do tego, zeby zrozumiec dzialanie tego mechanizmu), czemu nie rosnie, czemu nie je, czemu to i czemu sro. Juz w 4 klasie nauczycielka matematyki zwrocila uwage, ze moja siostra jest duzo ponad przecietna jesli codzi o nauki scisle. Choc nigdy nie miala wysokiej sredniej (no i po co by je to bylo???) to dzis jest naukowcem, pisze artykuly z dziedziny bakteriologii, pisze tak pieknie , ze spokojnie moglaby konczyc kazda jedna filologie (a pisac nie chciala poki jej szkola nie zmusila, nie mowie juz o innych jezykach), mowi w 3 jezykach plynnie, a jak byla sliczna tak nadal jest, uprawia sport i i jest mistrzem jesli chodzi o wspinaczke. Niestety,trzpiotowaty charakter sie ulotnil, zostalo poczucie humoru, ale i sklonnosc do wycofania i depresji (walczy z tym). Nie mowie tego z zazdrosci, bo jestem dumna z siostry, poza tym nasi rodzice wiedzilei i od zawsze nam mowili, ze jestesmy TEJ SAMEJ wartosci!!Ale co sie nasluchali od przyglupich bab i dziadow, i innych "zyczliwych", to ich. Takze wyluzujcie z tymi wybitnymi lub "glupimi" dziecmi, to sa tylko dzieci, jeszcze was zaskocza, na rozne sposoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z lekka przesada
edit: w wieku 3,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z lekka przesada
lelolelo dobrze mowi - luzujcie warkoczyk z tymi "zdolnosciami", bo wlasnie - skad te lobuzy i glupki w szkolach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la mignone
To jest normalne dziecko, a nie glupie. Pracuje w zlobku i takie zachowania sa na porzadku dziennym , i nikt nie twierdzi, ze dzieci nrobia na zlosc. takie male ma krociutka pamiec, cos sie poie,z a chwile juz nie pamieta, ze nie wolno, stad tez praca z takimi mlauszkami to jak tresura malych pieskow, az sie naucza i tylko cierpliwoscia. Jak najbardziej rozumiem, ze mozna jej nie miec po calym stresujacym dniu, gdzie ejszcze inne dzieci, praca, rodzina, obowiazki, kasa...ale zapewniam, ze dziecko nie jest "glupie", i zapewniam szczerze, nie zlosliwie, bo tez mam matki, ktore do nas przychodza i pytaja czy z ich pociechami wszytsko w porzadku, bo nie sluchaja, pluja, rysuja po scinach, albo uciekaja z piskiem od nocnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale co chcesz niby zrobic
a tak w ogole, to inteligencje dziedziczy sie zawsze po matce :) zastanow sie wiec, co wypisujesz, bo wystawiasz swiadectwo sobie samej, tak tak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×