Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak z moich obserwacji wynika

Do osob majacych trudna sytuacje finansowa: nie uwazacie, ze to wasza wina?

Polecane posty

Gość yyyyy??!!!
Jeśli autorko nie byłaś nigdy w podobnej sytuacji to nie rozumiem jak możesz się wypowiadać??? Super że sobie radzisz, a decyzje o tym czy 2 stówy to mało czy dużo zostaw tym którzy na prawdę liczą każdą złotówkę! A dziecko to nie przedmiot a już tym bardziej wymówka! Nic dziwnego że mamy taki kraj skoro ludzie mają TAKIE poglądy! SZKODA NERWÓW...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milomilen
Posiadanie dzieci nie jest wymówką - MAMY POJEBANE PRAWO - miejsc w złobkach B R A K w przedszkolach tak samo . Paranoją jest tez to , ze w złobku czy przedszkolu przyjma wtedy jak przyniesie sie zaswiadczenie o zatrudnieniu . DO KUR... I NEDZY jak ma znalezc prace matka z półrocznym lub rocznym dzieckiem pod pachą ??????? Bezrobotnej dziecka nie przyjmą !!!!! Bo nie ma pracy i moze przeciez z dzieckiem w domu siedziec i ZĘBY W ŚCIANE ! Oczywiście są sciemniacze nieroby ale nie mozna kazdego mierzyc jedna miarką Ja prowadze dzialalnosc gosp jednoosobowa nie posiadam pracowników - do pracowni nie zawsze moge isc bo nie mam z kim dziecka zostawic a dochody nie sa takie zeby mozna było opiekunke zatrudnic bo prace raz mam a raz nie a ZUS trzeba płacic i nikogo nie obchodzi co zrobie z dzieckiem podatki i zus maja byc zapłacony na czas ! Nigdy nie byłam na kuroniówce a może powinnam ????????? Skoro państwo ma mnie w dupie to zamiast troic sie i dwoic wyciagne reke po te 900 miesiecznie . Ech temat rzeka moznaby pisac i pisac..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyvdy
ja takich ludzi osobiście nie znam, może z widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gh67 trosze inaczej
jakbym mila dziecko nie widziec i milaoby mi zostac 200zl!!!!!!! wybacz wolalabymw domu byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judyta -trzydziecha
Wiesz co? Ja szukam pracy WSZEDZIE , tez mi sie nie oplaca za 1200 pracowac na dluzsza mete (samo mieszkanie i przedszkole wychodzi mi 1700 zl plus jeszcze opiekunka na kilka godzin, minimum 5 zl/godzine, bo zmiany nie pasuja). a najnizsza krajowa to ok. 6, 90/godzine. Ale nawet taka prace chetnie poki co przyjme, bo teraz ciagniemy z oszczednosci, bo z jednej wyplaty nie wyzyjemy. Bede dokladac do zycia, ale mniej niz w chwili obecnej i szukac w miedzy czasie dalej, lepiej platnego zajecia. Ale napisze po raz kolejny-nikt nie chce mnie przyjac, nie dziwie sie nawet, skoro ostatnio chcieli do restauracji i juz po 3 dniach od wystawienia ogloszenia, bylo juz 1200 wejsc. bylam na rozmowie, baba sama przyznala, ze aplikacji ma opor, nawet wszystkich maili nie przeczytala jeescze. I co? Czekam na telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhdnsvolewjnporknfvdl
rozwaliło mnie stwierdzenie - że za 2 stówy nie warto jest dziecku odbierać kochającą mamę :D a co ? za 3 stówy to byś się już zastanowiła? Masakra, a tak btw... to pewnie lepiej z dzieciakiem siedzieć a później nie dać mu żadnego startu bo się nie ma pieniędzy na nic. Poza tym, kto tu mówi o zabieraniu? a czas po pracy? A dzieciak przynajmniej nie będzie takim cycusiem-mamusi i będzie otwarty do innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy mi sie wydaje czy
mamy ciężką sytuacje w kraju. Taka prawda. Cięzko jest znalezć prace nawet za najniższą krajową. Ale rozwala mnie jak takie pasożyty ciągle szukają wymówek, że tu pracować nie będą tam tez nie i takie tam sratatata...co innego gdy ma sie małe malutkie dziecko, ja bym swojego do żłobka nie oddała, ale wolałabym wynając nianię i mieć chociaż jakies 300-400 zł zysku z mojej wypłaty ale miec pracę, wyjść do ludzi i nie wypaść z obiegu. Mam kolezanke, która ciągle narzeka, że pracy znależć nie może a ja jej osobiście załatwiłam jedną prace to po jednym dniu stwierdziła, że jej sie tam nie podoba...ma dzieci w wieku 5 i 7 lat i nadal nie pracuje bo nie ma dla niej pracy . Jasne...po prostu leniem smierdzącym jest. Jeżeli ktos ma taki tradycyjny podział rodziny tzn mąż utrzymuje rodzine, kobieta zajmuje sie domem - ok. Ale niech baby i nie tylko baby nie narzekają, że nie moga znależć pracy podczas gdy jej w ogóle nie szukają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie uwazam tak
jestem bez dobrego wyksztalcenia, ale zapalu do pracy mi nihdy nie brakowalo. Glownie pracowalam w sklepach i marketach.Praca stojaca, fizyczna, po 8, 10, 12 godzin, swiatek piatek i niedziela 0 zawsze za najnizsza krajowa. Za nasza najnizsza krajowa nie mozna wyzyc, starcza albo na oplaty albo na jedzenie. Co maja poczac osoby samotne ?? Moj maz za to ma b. dobre wyksztalcenie techniczne, chec do pracy. Po kilku latach awansowal na lidera grupy, zarabial az 3 tysiace na reke ale nie bylo go w domu wcale- bo zawsze jakas delegacja, projekt do skonczenia. Nas oboje nie bylo stac na wlasnie mieszkanie, nie mielismy wtedy nawet zdolnosci kreydtowej. Z tych 4 tysiecy zlotych udawalo nam sie zaoszczedzic doslownie gorsze, odmawiajc sobie takich luksusów jak : kino, restauracja, nowe ubrania i wakacje. Na wakacjach, urlopie nie bylam nigdy......\jak na polskie warunki zarabialismy naprawde strasznie duzo, zaden zasilek nam sie nie nalezal,m nawet jak urodzilo sie dziecko i zostalam z nim na wychowawczym Mieszkam teraz poza granicami PL, moj maz za ta sama prace ktora wykonywal w PL dostaje 5 razy wiecej. Dorabiam sobie w skleoie na 1/4 etatu i distaje o 30% wiecej wynagrodzenia niz w PL na caly etat i nadgoziny ( w przeliczebniu oczywiscie na zlotowki) Spodziewam sie kolejnego dziecka, od panstwa dostane za jego urodzenie pienadze przs rok dla siebie ( i nie dlatego ze mamy niskie dochody, tylko tutaj nalezy sie kazdej matce jak psu buda. Tylko w POlsce jest taka chora mentalnosc, ze zasilki pobiera patologia i pasozyty ?? ). Moje dzieci do 18 roku zycia beda dostawaly zasilki na siebie, nalezy sie bez wzgledu na zarobki.... nam sie powodzi b.dobrze, wiec inne zasilki nam nie przysluguja. Ale mam znajome, ktorym pabstwo nalicza pieniadze i dodaje do mieszkania, jedzenia, komunikacji i przedszkoli .... bo panstwo uznaje, ze kazda rodzina na prawo do godnego zycia ( i nie oznacza to jak w PL , ze dadza Ci na bochenek chleba i wode ). W Polsce nie ma zadnego zabezpieczenia socjalnego i nie piperzcie glupot, ze gdyby byly zasilki to nikt juz nie chcialby pracowac.... w Polsce sie nie oplaca po rpsotu pracowac, bo wykorzystuja Cie na 200 % a placa tyle co nic.. przyklad ?? w kazdej farbyce na zachodzie, w praach fizycznych obowiazuja 2, 3 przerwy w ciagu dniowki. W nocy nawet godzina na odpoczynek. Najnizsze ktrajowe pozwalaja ludziom oplacic rachunki, jedzenie i miec na drobne przyjemnosci. W Polsce jest 1 przerwa , zazwyczaj 15 minut i czlowiek nie wie czy ma w tym czasie isc do kibelka czy zjesc kanapke.O palaczach juz nie wspomne. Za taki wyzysk poslki pracownik dostanie 1/3 wynagrodzenia europejskiego i ma sie cieszyc , ze w ogole prace posiada... rozumiem, ze osoby wyszktalcone moga byc rozgoryczone, maja wieksze ambicje i czuja sie niedoceniane. Ale jest jeszcze masa, rzesza, byc moze 3./4 spoleczenstwa, ktora wykonuje proste ale bardzo wazne, potrzebne zawody. I im nalezy sie tez praca za godne pieniadze, pozwalajcce na godne zycie... tego w polsce nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judyta -trzydziecha
Porazaja mnie niektore komentarze... soby je piszace prowokuja, by ozywic dyskusje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judyta -trzydziecha
nie nie nie uwazam tak-zgadzam sie z Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie co piszą ze za 200zl wa
rto zostawić dziecko w żłobku czy niani albo nie mają dzieci, albo są kompletnie oderwani od rzeczywistości osobiście tak zrobiłam, wyruszyłam od razu po macierzyńskim do pracy, zarabiałam 1700zł z czego 250 szło na paliwo, 1000 na żłobek, zostawało mi 450 niby dużo ale... po tygodniu dziecko się pochorowało więc niania wyszła 10zł na godz przez 3 dni już mi poszło z 250zł, po kolejnych 2 tyg nawrót choroby wzięłam l4 więc zarobiłam automatycznie mniej, ale to pikuś bo wróciłam po tygodniu popracowałam znów ze 2 tyg znów choroba i L4 tym razem dłuższe bo mały się pochorował już mocno, wróciłam i 2-3 tyg kiedy dziecko już jakby wydawało się, że nie będzie chorować dostało ospy, poszłam po w zasadzie pół dnia wolnego bo zadzwonili mi ze żłobka że mam odebrać gorączkujące dziecko, obiecałam że nie wezmę L4 tylko mąż, wróciłam następnego dnia i czekało na mnie wypowiedzenie :/ po ospie moje dziecko zaczęło non stop chorować z zapaleniem płuc włącznie nie ma szans by iść do pracy! ot tak wygląda chęć do pracy mając dziecko, tak popłaca się na te 200 czy w moim wypadku 450zł, straciłam o wiele więcej niż zarobiłam, dodatkowo naraziłam dziecko na chorobę, spadek odporności, rozłąkę itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie uwazam tak
ceny mamy takie same jak na zchodzie, tylko zarobki wciaz sie nie zgadzają... i oczywiscie, ze nie oplaca sie za 300 zlotych dojezdzac do byle jakiej pracy... mialam porownanie, bomoje dziecko poslalam do prywatnego zlobka ( w polsce tez zlobkow nie ma, czasem nie ma miejsc nawet w przedszkolach przeciez., Kosztowalo mnie ono 750 zlotych,. plus 200 zlotych na dojazdy do pracy.Czyli okolo tysiaca juz nie mialam a pracowalam za 1300 zlotych.... nie bylo mnie w domu calymi dniami, bo praca zmianowa, weekendy0 jak to w sklepie... wracalam padnieta i dla dziecka ani czasu ani sily, czaem bywalo ze nie widzialam go wcale, tylko jak spal. Warto dla 200 zlkotych w pracy w ktorej nigdy nie awansujesz i nie zarobisz wiecej > NIE!!! czy obawiam sie, ze ze wzgledu na tzw luke w zyciorusie, brak doswiadczenia nie znajde kiedys pracy ? NIE , bo praca w sklepiej jest zazwyczaj, nie wymagaja od Ciebie niczego tylko tego, ze zrezygnujesz z zycia osobitego, z usmiechem na twarzy zniesiesz najgorszych kierownikow i klientow.Nikgo nie obchodzi, ze masz dzieci i ono np choruje.... gdybym miala lepsza prace, moze biurowa ? nawet za takie same pieniadze , uznalabym ze warto. Ale tak?? NIE NIE NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaaaa86
Ja uważam, że absolutnie nie warto iść matce mającej małe dziecko do pracy i płacić opiekunce 80 % pensji, przecież to głupota...Ja obecnie pracuję na umowę zlecenie, ale pracuję głównie w domu, więc mam dużo czasu dla siebie i dziecka. Mój syn ma 5 lat i chodzi do przedszkola, wcześniej chodził rok do żłobka, gdzie dostał się "po znajomości", inaczej nie byłoby szans. Oczywiście i żłobek i przedszkole państwowe, płacę ok. 350 zł (miasto powiatowe). Gdybym miała iść do pracy np. do marketu za 1200-1300 zł to bym wolała siedzieć w domu... Mam wykształcenie wyższe- administracja, tyle, że u nas w urzędach praca po znajomości, których akurat tam nie mam, a jeżeli jest konkurs, to 100 osób na 1 miejsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaaaa86
15:53 [zgłoś do usunięcia] kjhdnsvolewjnporknfvdl rozwaliło mnie stwierdzenie - że za 2 stówy nie warto jest dziecku odbierać kochającą mamę a co ? za 3 stówy to byś się już zastanowiła? Masakra, a tak btw... to pewnie lepiej z dzieciakiem siedzieć a później nie dać mu żadnego startu bo się nie ma pieniędzy na nic. Poza tym, kto tu mówi o zabieraniu? a czas po pracy? A dzieciak przynajmniej nie będzie takim cycusiem-mamusi i będzie otwarty do innych ludzi. Ja bym się zastanowiła przy 1500 netto. A przepraszam 300 zł to są pieniądze na co? Na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podstawowe pytanie do Autorki, czy masz meza, dziecko lub dzieci. Skoro zalozylas temat to mam nadzieje ze odpoweisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaaaa86
I mało tego, właśnie przez takie osoby, które zgadzają się pracować za 1000 zł, pracodawcy robią z ludźmi co chcą. Na rozmowie kwalifikacyjnej jeden z drugim wielkie oczy, że na pytanie o zarobki śmiem zaproponować 1500-2000, przecież wszyscy chcą najnizszą...masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
estem bez dobrego wyksztalcenia, ale zapalu do pracy mi nihdy nie brakowalo. Glownie pracowalam w sklepach i marketach.Praca stojaca, fizyczna, po 8, 10, 12 godzin, swiatek piatek i niedziela 0 zawsze za najnizsza krajowa. Za nasza najnizsza krajowa nie mozna wyzyc, starcza albo na oplaty albo na jedzenie. Co maja poczac osoby samotne ?? Moj maz za to ma b. dobre wyksztalcenie techniczne, chec do pracy. Po kilku latach awansowal na lidera grupy, zarabial az 3 tysiace na reke ale nie bylo go w domu wcale- bo zawsze jakas delegacja, projekt do skonczenia. Nas oboje nie bylo stac na wlasnie mieszkanie, nie mielismy wtedy nawet zdolnosci kreydtowej. Z tych 4 tysiecy zlotych udawalo nam sie zaoszczedzic doslownie gorsze, odmawiajc sobie takich luksusów jak : kino, restauracja, nowe ubrania i wakacje. Na wakacjach, urlopie nie bylam nigdy......\jak na polskie warunki zarabialismy naprawde strasznie duzo, zaden zasilek nam sie nie nalezal,m nawet jak urodzilo sie dziecko i zostalam z nim na wychowawczym Mieszkam teraz poza granicami PL, moj maz za ta sama prace ktora wykonywal w PL dostaje 5 razy wiecej. Dorabiam sobie w skleoie na 1/4 etatu i distaje o 30% wiecej wynagrodzenia niz w PL na caly etat i nadgoziny ( w przeliczebniu oczywiscie na zlotowki) Spodziewam sie kolejnego dziecka, od panstwa dostane za jego urodzenie pienadze przs rok dla siebie ( i nie dlatego ze mamy niskie dochody, tylko tutaj nalezy sie kazdej matce jak psu buda. Tylko w POlsce jest taka chora mentalnosc, ze zasilki pobiera patologia i pasozyty ?? ). Moje dzieci do 18 roku zycia beda dostawaly zasilki na siebie, nalezy sie bez wzgledu na zarobki.... nam sie powodzi b.dobrze, wiec inne zasilki nam nie przysluguja. Ale mam znajome, ktorym pabstwo nalicza pieniadze i dodaje do mieszkania, jedzenia, komunikacji i przedszkoli .... bo panstwo uznaje, ze kazda rodzina na prawo do godnego zycia ( i nie oznacza to jak w PL , ze dadza Ci na bochenek chleba i wode ). W Polsce nie ma zadnego zabezpieczenia socjalnego i nie piperzcie glupot, ze gdyby byly zasilki to nikt juz nie chcialby pracowac.... w Polsce sie nie oplaca po rpsotu pracowac, bo wykorzystuja Cie na 200 % a placa tyle co nic.. przyklad ?? w kazdej farbyce na zachodzie, w praach fizycznych obowiazuja 2, 3 przerwy w ciagu dniowki. W nocy nawet godzina na odpoczynek. Najnizsze ktrajowe pozwalaja ludziom oplacic rachunki, jedzenie i miec na drobne przyjemnosci. W Polsce jest 1 przerwa , zazwyczaj 15 minut i czlowiek nie wie czy ma w tym czasie isc do kibelka czy zjesc kanapke.O palaczach juz nie wspomne. Za taki wyzysk poslki pracownik dostanie 1/3 wynagrodzenia europejskiego i ma sie cieszyc , ze w ogole prace posiada... rozumiem, ze osoby wyszktalcone moga byc rozgoryczone, maja wieksze ambicje i czuja sie niedoceniane. Ale jest jeszcze masa, rzesza, byc moze 3./4 spoleczenstwa, ktora wykonuje proste ale bardzo wazne, potrzebne zawody. I im nalezy sie tez praca za godne pieniadze, pozwalajcce na godne zycie... tego w polsce nie ma. POPIERAM!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie co piszą ze za 200zl wa
najlepiej to wyzywać innych od leni, dostałam rok temu ofertę z PUP praca od 6 do 14 lub od 14 do 22giej, również w weekendy i 3 nocki w mcu, odmówiłam bo zwyczajnie nie mam co zrobić z dzieckiem, przedszkole czynne od 6.30 do 16tej, mąż pracuje poza Pl (bo w Pl nie am szans na nic więcej aniżeli 1000zł na czarno :D) i co PUP mnie karnie wyrejestrował bo według nich to moja wymówka, są przecież niańki usłyszałam od pani w PUP tylko, że praca ok 20km od mojego domu, wiec na dojazd spore pieniądze, poza tym niania bierze ok 10zł an godz więc po opłaceniu niani, dojazdu z pensji jaka była mi proponowana całe 1300zl nie zostało by mi pewno nic o ile nie musiałabym dołożyć, ot cała POlska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie co piszą ze za 200zl wa
poza tym ktoś kto pisz eo pracy przy ulotkach, korepetycjach, kelnerskich zajęciach itd to nie ma pojęcia o syt na rynku pracy, do takich prac, również do sklepu, na kasę zatrudniani są studenci! w setkach ogłoszeń tego typu zaznaczone jest wyłącznie dla studentów, potem te "studentki" piszą pierdoły że warto dorobić na promocji czy w ulotkach matce, owszem byłoby może i warto ale nikt matki po 25 rż bez statutu studenta nie zatrudni do ulotek! ostatnio dostałam propozycję i skakałam pod sufit że wreszcie ktoś mnie chce, mój zapał upadł dosłownie na ziemię jak usłyszałam, ze za 16gr na rękę mam dostarczać list, i czasami listów jest 3-4 na dzień a czasami 100 na dzień, tyle że do pracy codziennie trzeba dojechać 12km, powiecie że jestem leń bo mi się nie chciało iść ale sorry nie będę jechać 12km x 2 na dzień by zarobić 3-4x16gr bo praca bez etatu ale na prowizję od szt :/ nawet gdybym dostała dziennie 100listów po 16gr to jest żenada bo bym zarobiła całe 16zł a pewno by to trwało z kilka godz zanim bym rozniosła te 100listów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judyta -trzydziecha
Tak, ja robie wiielkie oczy, bo oferuja najnizsza krajowa, ale pojde, jak mnie przyjma gdzies, bo nie mam wyjscia. Jedna babka proponowala 1400, ale w zamian umowe na pol etatu i godziny pracy jak dla singla-4 dni w pracy (kazdy dzien na inna godzine, w tym jeden dzien 12 godzin) i 2 dni wolne. Ale sie nie dostalam i tak, bo miala opor chetnych bezdzietnych albo starszych, ktorzy dzieci maja duze. I miala zamiar wybrac 2 osoby, ktore mialy przyjsc na dwa dni probne darmowe. Dodam tez, ze wcale nie tak latwo dostac prace w markeecie ! Sama aplikowalam do kilku i doopa, do tego na jedno miejsce maja mase chetnych i maaja w kim przebierac. Do butikow czy obuwniczych potrzebuja... osoby z orzeczeniem o niepelnosprawnosci. Juz mnie szlag trafia, jak kolejne ogloszenie w necie otwieram i napis OSOBY Z ORZECZENIEM O NIEPELNOSPRAWNOSCI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba sie nie doczekam na odpowiedz, a szkoda, skoro ocenia innych, to moze my ja ocenimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z moich obserwacji wynika
po pierwsze ja pisalam o ludziach ktorzy maja duze problemy i zla sytuacje gdzie te 200zl to sa pieniadze, a nie do ludzi, ktorzy nie musza pracowac. Ja za 200zl tez bym palcem nie kiwnela, ale ja nie jecze, ze mnie nie stac i ze mi zle. Wyjazd za granice to tez oznaka zaradnosci wiec to tez nie o takich osobach temat, bo jak sie chce to mozna. Zaradny czlowiek cos robi ze swoim zyciem, a nie jeczy, ze ma tak zle, na tydzien tylko 100zl a do pracy za 2,3 stowki mu sie nie oplaca isc:O No to jak sie nie oplaca to nie narzekaj, ze masz za malo. Mam, meza i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judyta -trzydziecha
O wlasnie, o pracach wylacznie dla studentow zapomnialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z moich obserwacji wynika
zine a co ty chcesz oceniac jak nic nie wiesz o moim zyciu?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judyta -trzydziecha
Chcialam sie dostac do firmy, w ktorej pracuje maz, ale.... wlasciciel (filia dunskiej firmy) zatrudniaa osoby kolo 40-stki z uwagi na to, ze czesto sa to osoby dobrze wyksztalcone, zaradne, majace doswiadczenie, a ktore nie maja szans na etat w starciu z mlodymi. Nie dostalam sie tez z tego wzgledu, bo jestem kobieta w wieku rozrodczym, pewnie zajde w ciaze, uciekne na L4 itd...... Maz maa 31 lat, dostal sie po znajomosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njnkj
jlh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z moich obserwacji wynika
u mnie w firmie tez nie przyjmuja kobiet w wieku rozrodczym, ale czyja to wina? niestety nasza kobiet. osttanie 3 pouciekaly na L4 mimo, ze nie musialy i pracodawca sie wkurzyl i powiedzial dosc. teraz tylko panie w wieku 40 plus zatrudnia, ze starych pracownikow zostalam ja (nie chodzilam na niepotrzebne zwolnienia) i 2 kolezanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judyta -trzydziecha
No ja chodzilam do pracy do 6 miesiaca (mialam juz tak wielki brzuch, ze sie wszedzie obijalam jak pilka), poszlam na macierzynski, wrocilam do pracy na pol etatu a potem na caly etat, gdy dziecko mialo 3 lata, popracowalam poltora roku i pracodawca zrobil redukcje etatow..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×