Na świe ta jesteście zapraszani, czy Wy zapraszacie rodzinę?

otóż drażni mnie że nikt nigdy mnie nie zaprasza na święta, za to nie wiem dlaczego ale co święta mam gości w postaci taty lub mamy lub mamy w 1 dzień i taty w 2 dzień, raz nie zaproponowałam świat to obraza, teście to samo... i tak myślę czy to norma i ja marudzę czy jednak to do rodziców się chodzi na obiad, kawę a nei przeciwnie

ja nie mam nikogo. nie ma z tym probelmu.

ja chodze do rodziców

wielkanocne śniadanie zawsze jest u teściów i przeradza się w obiad, a potem u nas ciasto i kawa bo wpadają też moi rodzice i rodzeństwo. W 2 dzień świąt odwiedzamy dziadków.

i do teściów

to nietypowy układ.większość osób, jakie znam raczej chodzi do rodziców, a nie odwrotnie. ja zwykle spędzam wielkanoc u mamy lub teściów, choć np. Wigilię często urządza moja bratowa i zaprasza nas i mamę.

W pierwszy dzień zawsze idziemy do moich rodziców a w drugi dzień w Wielkanoc idziemy do teściowej lub szwagierki a w Boże Narodzenie drugi dzień u nas.

mnie bylo tak samo co swieta to u nas (mieszkamy w jednym domu z tesciami)moja rodzina przyjezdza od czasu do czasu ,bo daleko ,ale co swieta tesciowie ,2 siostry meza i brat z rodzinami -i tylko siad za stól i pelna obsluga jak po 2-3 takich akcjach sie odezwałam to teraz tesciowa robi sama swieta dla "swoich "dzieci -moj maz i jego rodzina nie sa zapraszani

zwykle ja zapraszałam gości(a właściwie to rodzinka się wpraszała), w tym roku nas zaprosili:)

s mojej strony juz dawno nikt nas nie zapraszal na swieta. ani na zadne imprezy.imieniny urodziny.