siostra nie zaprosiła mnie na chrzciny - powinnam się gniewać?

Witajcie w Niedziele są chrzciny siostrzeńca Ze szwagrem mam zły kontakt, manipuluje ją - ta w efekcie nie zaprosiła mnie dodam że jestem pielęgniarką, pomagałam jej przy małym robiłam zastrzyki, pokazywałam jak kąpać, przewijać, etc Kryję ją (Krus siedzi na niej, nawet chciałam spłacić część naprawdę dużego zadłużenia) Wy bylibyście urażeni?

Mnie brat nie zaprosil na ślub, na chrzicny, ba! Nawet nie powiadomil ze zostanie ojcem, zagrabil mieszkanie i odgrodzil sie

smutne bardzo a masz z bratem kontakt ja z moja siostrą mam... oczywiście kontakt bardzo się pogorszył nie mogę do niej dzwonić, sms które wysyłam czyta jej mąż i kasuje...

Mąż mówi byśmy pojechali na tremy do Popradu - co by mi przykro nie było

kręcisz, zawsze jest jakaś przyczyna takich zachowań. O co się szarpiecie ze szwagrem ?

Skoro Twoja siostra ma w dupie rodzinę i woli swojego fagasa manipulanta, to jeśli zachoruje im dziecko to ty też ich olej.Bo na pewno siostrunia przybiegnie na kolanach do ciebie.

Kontakt był, wybaczyłam wszystko, był nawet okres kiedy czułam się winna tej chorej sytuacji, mój brat też jest buntowany przez swoją żonę i teściową, nie sądzę żeby sam wymyślił to wszystko co mi zrobił. Aktualnie Ja już nie chcę kontaktu, to się nie uda, On nigdy nie przeprosi, Ja się do niego nie zbliżę, wszystko przez dyskomfort jaki On na pewno czuje, a wystarczy szczerze porozmawiać i zacząć od nowa, osobiście uważam że szkoda czasu i energii na urazy. Tak, czułabym się urażona na twoim miejscu. Nic jednak nie zrobisz, główni winowajcy musieliby zmądrzec i nie bać się przyznać, że spieprzyli ;-)

była batalia o dom w sensie na mnie dom był i jest przepisany na siostrę działki - działki nie są budowlane w szczerym polu nie ma do nich drogi i o to poszło i od tego momentu się obraził twierdzi że jestem przemądrzała nic więcej

Relacje trzeba naprawiać, ale nie każdy chce, lepiej się obrazić, zawstydzić, odciąć niż walczyć, przeprosić się etc Nigdy nie zrozumiem ludzi, a jedna strona niczego nie zdziała.

mam jeszcze 2 braci, żonatych jeden ma/miał zostać chrzestnym Bracia powiedzieli że jeśli nie zaprosili mnie To oni też nie pójdą szykuję się wojna rodzinna

no tak tylko z teściami siostry też mam dobry kontakt jeśli zastrzyki to ja jeśli skierowania to ja im załatwiam banki - ja kłade masaże ja robi ę

i kryję ją z tym długiem komornicy o szyby się ocierają...

powiedz jej w twarz, ze Ci przykro, a zachowanie Twoich braci...brawo, bardzo słusznie postępują!!:)

jakie to przykre ze w rodzinie sa takie konflikty

czyli jesteś ofiarą! nie gniewaj się ale też tak miałam siostry zaczeły mnie wykożystwać jak tylko coś było im potrzebne bo też dostałam dom z racji że jestem najmłotsza każda ma już swoj dom, nie spłacałam ich bo to darowizna. więc wykożystwali mnie ale w końcu moj mąż sie postawił powiedział że nie jestem ich służącą ani chłopcem na posyłki i albo to się skończy albo my sie wyprowadzamy a niech one zajmują sie rodzicami i biorą ten dom itp. uwież skończyło sie! współczuje ci ale postaw sie nie idz na chrzciny , nie pomagaj , nie interesuj sie ! w koncu zmądżeje i sama cie przeprosi ale szczera rozmowa i wyjaśnienie wszystkich żali musi być i ustalenie pewnych regół granic!

ja bym się obraziła, na szczescie jestem jedynaczką ;] ale ciotka nie zaprosiła mojej mamy na chrzchiny swojgo wnuka i mama się obrazila.

Przykra ta sytuacja strasznie autorko. Nawet jeśli nie przepadasz za szwagrem, siostra powinna Cię zaprosić na chrzciny w końcu to najbliższa rodzina. Mnie by było przykro w takiej sytuacji i chyba miałabym ogromny żal do siostry za takie zachowanie