Jestem w trudnej sytuacji...Co możecie mi poradzic

Facet na którym mi zalezy poprosil mnie zebym zostala jego dziewczyną, bardzo chciałabym zgodzic sie tylko mam problem... Pochodze z biednej rodziny i nie mam super domu tylko starą rudere dosłownie mowiac... Jest tylko pokoj i kuchnia. Jesli zgodzilabym sie to nie miałabym go gdzie zaprosic do siebie bo wiadomo kwas. Co zrobic? Powiedziec mu o wszystkim czy nie zgodzic sie na chodzenie? Byl ktos w podobnej sytuacji? Prosze o odpowiedzi

powiedz prawdę bo jak go odepchniesz będziesz cierpieć i on będzie cierpieć, może to Twoja połówka a drugiej szansy nie będzie, nie niszcz życia sobie i jemu, skoro Cię kocha zrozumie i będzie wspierał

Przełam się i powiedz prawdę. Powiedz czego się wstydzisz i już. Nie musisz rozwijać tego tematu. Jeśli mu nie będzie odpowiadało, to niech spada. Normalny człowiek nie będzie się tym przejmował. Szkoda odrzucać kogoś, kto ci się podoba z tak nieistotnego powodu. Powodzenia

hej:) ja mialam taka sytuacje, najlepiej powiedz mu o swoich obawach. Jezeli czuje cos do Ciebie to na pewno mu to nie bedzie przeszkadzało:)

poprostu mu powiedz prawde napewno zrozumi nie to sie liczy w jakim domu mieszkasz tylko jakom jestes osobompozdrawiam wesolych i szczesliwych swiat powodzenia

Piszesz,że ci zależy na nim, więc chyba zasługuje na szczerośc z twojej strony. Pochodzenie z biednej, czy też zamoznej rodziny nic nie znaczy, nie mówi o tym, jakim jesteś człowiekiem. Chyba się nie wstydzisz własnej rodziny?

Oczywiście, że powinnaś zgodzić sie na chodzenie :) A później po prostu powiedz mu jak to u ciebie jest. Całą prawde. Nie warto uciekać, nie w takiej chwili :D Ja też nie mam super sytuacji i z rodziną i ogólnie w domu - też nie mam za bardzo jak zapraszać do siebie ludzi.. Co dopiero chłopaka... Ale mam normalnego faceta, kochającego, który to rozumie. On sie nie narzuca, żeby u mnie bywać. Właściwie jeżeli siedzenie w domu/nocowanie to tylko u niego, bo u mnie sie zwyczajnie nie da. Także twój jeżeli jest dojrzałym i rozumnym człowiekiem też zrozumie twoje położenie i nie bedzie mieć do ciebie pretensji. Bo o co? Przecież nie twoja wina, że mieszkasz akurat w takich warunkach...

a brakiem rozumku sie nie martwisz? :O to dopiero kaplica

A mnie zostawił po tym jak zaprosiłam go do domu! Nie bardzo wierzył w moje opowieści o tym w jakich warunkach mieszkam. Gdy w końcu wszedł do mnie podstępem i zobaczył mieszkanie to zdębiał a potem urwał kontakt IDIOTA

Wstydze sie

a o łuszczycy i przebytej kile też mu powiedzieć?

Niestety,autorka pokazuje w jaki sposób myślą kobiety. Zrozum,że facet chce Ciebie,nie Twojej chaty,jego to nie interesuje. Ty patrzysz na tą chatę jak na coś wielkiego,bo jak każda kobieta patrzysz na życie tylko i wyłącznie pod względem materialistycznym.

Jesli sie zgodze to nie bede miala gdzie go zaprosic i to mnie boli

po twojej wypowiedzi to chyba nastolatka ale pamiętaj jedno jeśli zaczniesz związek od kłamstwa on nie wytrwa

ja bym sie zgodzila po prostu i nic nie mowila i sama nie proponowala. jakby się chcial "wprosic" powiedzialabym dopiero wtedy, że sory ale nie masz warunków. tak normalnie jakby to bylo takie malo wazne w sumie. jak zaczniesz sie na poczatku z tego gesto tlumaczyc, koles wyczuje, ze to dla ciebie problem i sam moze zaczac w tym problem dostrzegac.

A może w ten sposób. Zrób temu chłopakowi test, sprawdź jego intencje. Celowo zaakcentuj, podkreśl, że pochodzisz z biednej rodziny, nie posiadasz nic i zaobserwuj jego reakcje, jego dalsze zachowanie według ciebie. Wiele się dowiesz po tym teście o nim, a także o sobie samej.

...

Up

Nie tylko ty

E TAM....TO on za tobą lata...to jemu zalezy...on cie poprosil o chodzenie... skoro nie wie w jakich warunkach zyjesz....to znaczy ze tym sie nei kierował..i mu to zwisa :) nie sadzisz? Zawsze mozesz mu mowic ze jestes milionerką i masz konta w Maaroko a ten drewniany szals jest tylko tak dla picu :D ja mam podobnie,kazdy moj facet z ktorym bylam....nigdy ne byl u mnie w domu :) umawialismy sie na miescie,albo u niego....albo czekal gdzies w umowionym miesjcu...(mieszkam w bloku ale to obskurne zaszczane m2 ,tynk sie sypie z sufitu i wszsytkie meble i dywany sa po mojej babce:D)

jezu , ale wy macie pojebane problemy.... Wg mnie zrobisz z siebie idiotkę, jak na jego propozycje zaczenisz ze łazmi w oczach opowiadac, że masz biednie w domu... wyobraz sobie, jakby było na odwrót, co pomyślałabyś? Ze to jakaś totalnei zakompleksiona, żałosna bidulka.

Może jakis pan coś podpowie

Nie jestem tylko biedna ale i głupia oraz brzydka, do tego jestem zlym czlowiekiem