Poszedłem z nią do łóżka i co teraz?

Przez 20 lat byłem z pewną kobietą, byliśmy małżeństwem, ale ponad rok temu ona mnie zdradziła (to był jeden wyskok, nie miała romansu) i wzięliśmy rozwód. Mimo to nadal się spotykaliśmy, bo mamy dzieci. Parę dni temu przytrafiło nam się, że poszliśmy do łóżka. Powiedziałem jej wtedy, że ją kocham (bo to prawda), choć może niepotrzebnie. Od tamtej pory nie rozmawialiśmy na ten temat. Jak mam się zachować gdy ją spotkam? Zachowywać się tak jak gdyby nigdy nic? Zawsze uważałem, że zdrady się nie wybacza, ale teraz już sam nie wiem. Zależy mi na niej nadal.

Jej... przesrane. Ona ma teraz kogoś?

Niby dorośli ludzie, a problemy jak dzieci z gimnazjum. Masakra :o

Nie, ona nie ma teraz nikogo. Ja zresztą też nie.

Jaka zdrada? Uległa pokusie, po to żeby jej nie mieć. Co złego jest w przyjemności, uciechach życia. A jakie zasady panowały dawniej, małżeństwo to jedno a uciechy gorsze były, bo często mężczyźni oddawali się sami sobie poza domem, i nikt z tego afery nie robił.