Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość złamanesercemam

podwójne życie faceta

Polecane posty

Gość złamanesercemam

przez 6,5 roku byłam w związku na odległość. tak to czasem bywa jak sie poznaje drugą osobę przez internet. i z różnych przyczyn nie udało nam się dotąd zamieszkać razem. parę dni temu mój świat legł w gruzach. dowiedziałam się, że on od 3 lat miał drugą dziewczynę w swoim mieście. a tak mu wierzyłam i ufałam. nadal nie mogę w to uwierzyć, to jakis koszmar. nie moge jeść, nie mogę oddychać i... nie mogę go znienawidzić. tak bardzo go kocham. on powiedział, że z nia zerwał i musi też ze mną bo jest draniem. ta druga laska okazała sie być jakaś psycholką bo go męczyła o moje nazwisko by sobie zapamiętać kto jest winien (jak to kto? ON). on w końcu podał jej jakieś fałszywe. ale po co to jej? tak wiec mam nadzieję, ze on już zaczyna żałować tego co zrobił bo ja przynajmniej cierpię sobie w samotności i go nie męczę. ale o co mi chodzi: on powiedział, ze gdyby mnie bardzo kochał to nigdy by mi tego nie zrobił i to jest w sumie prawda. a z drugiej strony, że ja mam to coś w sobie, co nie pozwalalo mu ze mną zerwac. że kochał nas obie. to jest beznadziejna sytuacja, bo kocham go tak bardzo, ze byłabym w stanie mu wybaczyć choć nie zapomnieć. tak sobie teraz marzę i łudzę się tym, ze jednak ja bylam tą pierwszą i piekniejszą miłością. ale z drugiej strony rozum mi mówi, ze tak nie można, że to drań i wcale nie jest powiedziane, ze wybrałby mnie. ale jeśli za jakis czas, parę tygodni, miesięcy chciałby do mnie wrócić? czy można po czymś takim dać temu komuś drugą szansę?? ktos miał podobny przypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowca rosomaka
znajdźcie mu wspólnie jeszcze ze 3 damy bedzie miał z czego wybierać :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniu
"ktos miał podobny przypadek?" - tak, laski z którymi czasem pisałem. Związek przez net to bzdura, to żaden związek, to iluzja, substytut prawdziwej miłości, to coś w rodzaju zakochania w dżastinie biberze - dobre dla gimbusiar. Czas dorosnąć, wyjść do ludzi i tak dalej. Dziwne, że przez 6,5 roku wytrzymywałaś a on miał pewnie niejedną, bo dla faceta to komfort: otacza się dziewczynami, każda z innego miasta więc ryzyko wpadki znikome. Facet, który wytrzymuje bez seksu do ślubu albo jest wierny w związku na odległość to nadzwyczaj rzadki przypadek. A jeśli do tego ma być młody i przystojny to graniczy to z niemożliwością. Dzisiaj jest zbyt wiele pokus a ludzie mają zbyt luźne zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×