Czy są tu mamy dzieci,które panicznie boją się lekarzy ?pomooooooocy!

Temat stary ale napisze. Ja bylam takim dzieckiem. tego sie nie da wytlumaczyc! Jak dziecko ma taki lek,ze lekarza sie boi to bac sie bedzie i mozna uprzedzac,tlumaczyc a i tak to nic nie pomoze. To jak sie zachowywalam doprowadzilo do tego,ze na poczatku przestano mi mowic gdie idiemy,a po jakims czasie bylo jeszcze gorzej bo balam sie wszystkich nowych miejsc,bo myslalam,ze bedzie lekarz. Jak przejezdzalismy przy pogotowiu to zamykalam wsystkie drzwi od srodka. Do dzis pamietam ten lek,a mam... 30 lat. Sama probowalam z nim walczyc,bawilam sie w doktora z kolezankami,z mama,tata,bratem, mialam prawdziwy stetoskop itp. To nic nie dawalo, lekarza.tlukalm po rekach,gryzlam,kopalam. To nie byla kwestia wychowania. Ja sie po prostu tak balam. Dzis tez sie boje, ba nawet do dentysty sama sie nie umowie,musi zadzwonic moj maz. Ciagle w podswiadomosci jest ten lek,cisnienie mi skacze jak mam isc w swojej sprawie do lekarza. Malo tego,sama skonczylam studia medyczne,chodze na codzien w fartuchu,pracuje w sluzbie zdrowia. Lubie prace z dziecmi,staram sie by one sie nie baly mojej pracy,bo wiem jak to jest po tej drugiej stronie. Rodzice takich dzieci musza po prostu przezyc te lata. Latwo nie bedzie,moze przejdzie samo z wiekiem.

Jedyna rozsadna odpowiedz to od tej lekarki, ktora jako dziecko bala sie lekarzy... A reszta BAB, ktore najezdzaja na zalozycielke postu to baniszony glupie i chamowate.

Nie ma co się bać lekarzy i zarażać tym strachem dzieci, bo do lekarza trzeba chodzić, tylko najpierw polecam znaleźć jakiegoś zaufanego, fachowego. Ja w Lublinie ze swoimi dzieciakami chodze do http://pediatralublin.com.pl/ i nie obawiam się niczego, bo wiem, że prawdiłowo zadba o moje pociechy.

Ale rozumiem, że porządną karę dostał później za swoje zachowanie?