Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość merciless

czemu Polacy udaja bogaczy jak jada do Polski?

Polecane posty

Gość i tak trzymaj :))
Ale ja tez sie z podobnym zjawiskiem spotkalam ze niektorzy po polrocznym pobycie zgarnica pozyczaja samochod od szefa , jak jada do Polski .W Polsce zyja ponad stan by sie pokazac , a po powrocie gotuja zupe na kosciach .Ale to sie nie bierze z nikad , bo jak pokazesz ze biedujesz to powiedza ze ci sie nie powiodlo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To polacy rodacy znajomi , rodzina wywieraja taka prwsje ze masz byc kasiasty zakladaja z gory ze masz byc kasiastybo przeciez mieszkasz ' za granica' Juz jak wysiadasz z samolotu kumple i rodzina inaczaj cie traktuja, obserwuja, oczekuja czegos, patrza co masz na sobie , jaki zegarek co kupujesz w markecie w polsce , moja rodzona matka przylapalam ja kilka lat temu zagladnela mi do buta zeby zobaczyc jakiej marki, jak lecialam na wesele to pol rodziny spekulowalo w co sie odstawie - Dior,Armani ? A ja kupilam fajna kolorowa kiecke u aroba za przyslowiowe grosze. Jak przylatujesz do polski i chcesz z radoscia zaprosic kumpli na piwo to powiedza zes burzuj bo sie sadzisz i stawiasz jak nie postawisz powiedza zes sknera bo przeciez napewno napewno masz kupe kasy a zydzisz Dlugo by pisac ja powiem jedno to w waszych glowach polacy rodacy udajemy bogaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość godzina piata
Ja nikogo nie udaje i nikt ode mnie niczego nie oczekuje. Jade do polski, rodzice odbieraja mnie na lotnisku, potem spedzam czas u nich lub u siostry, spotykam sie z rodzina na ciasto i kawe, jak za dawnych czasow. Jesli spotykam znajomych to spotykamy sie na piwo, kazdy placi za siebie, pytaja sie mnie jak w pracy i co u mnie, ale nikt sie nie pyta ile zarabiam. Rodzice byli u mnie i wiedza jak jest, wiedza, ze trzeba zyc jak wszedzie i ze jak wszedzie trzeba oszczedzac. Jedynie chrzesniakowi kupuje zawsze jakies zabawki i ubranka, choc siostra zawsze mi mowi, ze szkoda wydawac pieniedzy, bo on wszystko ma od dziadkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vvvVhhhjjj Nie wiem skad wy jestescie, bo mi nikt takich glupich pytan nie zadaje. 01:30 [zgłoś do usunięcia] abradabra mi tez takich pytan nie zadaja ... Chetnie jezdze do Polski,kiedy moge,szczeRZe xxxx Jestesmy z najcieplejszego miasta w Polsce,zwanego tez biegun ciepla :P szczeRZe mnie tez dziwi ze sie tak obie urazilyscie :D Znajomi jezdza do Polski i tez ludzie pytaja o smieszne rzeczy, jakos mnie to nie dziwi. Kuzynce obsmarowali tylek na wsi ze autem przyjechala :D:Dboo samolotem szybciej :D Znam tez takich co chca pokazac sie wlasnie ..ale to tylko markowe ciuchy i nic wiecej. Robi to wrazenie na prostakach. AGONIA amen :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvVhhhjjj
Ja sie nie "urazilam" (cokolwiek to znaczy). Po prostu nikt mi takich pytan nie zadaje, wiec sie zastanwiam z jakich miejscowosci/srodowisk pochodza ludzie, ktorym znajomi zadaja takie glupie pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie z jakiego srodowiska tamta dziewczyna pochodzi,ze zadaje takie pytania, osobie ktorej nie widziala ponad 10 lat. A to ze ludzie na osiedlu sie interesuja czyims tylkiem zamiast swoim..nie moja juz wina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie ma dzemuuu
Juz tu kiedys byla taka co to przytaczala i wstawiala innych slowa- osa- ty tu znana jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytowala..:P o i ciesze sie ze popularna sie robie. Ale chyba mylisz moja osobe z kims innym ..sprawdz sobie ilosc postow :P ateraz juz mykam i sory za off top.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienie myle sie
Cytowala to dla ciebie za ladne okreslenie ,Ty wlepiasz wszedzie toco ktos napisal WLEPIASZ i nie nie myle cie z kims innym .Topiku juz nie ma chodz byl bardzo popularny,a Tysie nie zmienilas Wlepiasz cudze slowa ,przytaczasz ,to jest wkurzajace/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z zasady
'Cytowala to dla ciebie za ladne okreslenie ,Ty wlepiasz wszedzie toco ktos napisal WLEPIASZ i nie nie myle cie z kims innym .Topiku juz nie ma chodz byl bardzo popularny,a Tysie nie zmienilas Wlepiasz cudze slowa ,przytaczasz ,to jest wkurzajace/.' haha! :)), sory rozsmieszylo mnie to, wiec wlepilam ;) nie wkurzaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cos od siebie powiem
Jezdzac do Polski tez sie spotkalam z tym ze znajomi inaczej mnie traktuja,przyjade samochodem,zaraz sasiedzi patrza dziwnie,kiedys zaprosilam znajomych(przyjaciol)za dwa dni wyjezdzalam wiec wypralam wszystko i wieszalam pranie przy nich,i kumpel patrzy i mowi---no tak w Anglii to nawet skarpetki Nike sie nosi.Rece mi opadly i nawet nie chcialo mi sie tkumaczyc ze kupuje w promocjach i ze to naprawde nie jest drogie.tym bardziej ze bede je nosila 5 razy dluzej niz jakies badziewie w ktorych stopy sie poca i smierdza,i ze markowe ciuchy w Anglii nie sa jakims szalem dobrobytu i zamoznosci jesli sie wie gdzie kupowac.Nprzy nastepnej wizycie uwaznie dobieralam swoj stroj zeby bron boze nie bylo markowej metki.Szkoda tylko ze tych Polakow tutaj nie ma i nie widza jak ciezko sie zapierdziela na kazdego funta,jak zycie drozeje z roku na rok szczegolnie jak sie ma na utrzymaniu dom i czteroosobowa rodzine.Ja powtarzam zawsze ze Anglia ma otwarta granice i jesli ktos uwaza ze funty rosna na drzewie albo leca z nieba moga tu przyjechac i sprobowac zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Cos od siebie powiem
Skąd ja to nam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cos od siebie powiem
osa do kogo to bylo???okreslaj swoje posty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Khadi
lorealka20+ A mnie właśnie wkurza to, że jak przyjadę do Polski to znajomi czy nawet niektórzy z rodziny mówią "A bo Wam za granica łatwiej. a bo wy to macie pieniądze.. " Ku***! Za granicą tez płace rachunki podatki . xzycie też kosztuje. Bo to co zarobię za granica to myślą ze chowam w skarpete... Nic nie jem i za nic nie płacę. Owszem sa może gdzie niegdzie lepsze perspektywy. Ale nie da się im wytłumaczyć, że wolałabym mieć ta najniższą krająwa i mieszkać w domu rodzinnym. Ze za granicą się tękskni i jest się samemu... to samo jest w rodzinie mojego narzeczonego, ojj jak to mnie wkurza, jeszcze ksae od niego ciagna a sami parcuja i maja pieniadze i mieszkaja we wlsnym domku, ale najlepeij coagnac jeszcze od dzieci na dorobku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aparat007
zazdrosc polakow mnie rozpieprza. zawsze i wszedzie beda sie musili do czegos przypieprzyc. ten typ tak ma i nie przetlumaczysz no chyba ze zrzucisz bombe atomowa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie potrzebuję się zapożyczać. Ciułam sobie powoli grosz do grosza, znajomi pytają czemu auta nie zmieniam, czemu nie kupię plazmy 58 cali, czemu to, czemu tamto. Po prostu odkładam sobie, kupiłem sobie kawalerkę w Polsce, taka emerytura, coś w tym rodzaju. Jak jadę na urlop to mogę siedzieć tydzień w rodzinnym domu z rodzicami i nie obchodzi mnie co ludzie myślą, a wiem że myślą że mi z nieba kapie. Ale zgadzam się że są Polacy którzy tylko chcą się pokazać ile to oni nie mają i na co ich stać nawet w UK nie tylko w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bneiko
też sobie ciułam, i inwestuję to co uciułam daje mi to więcej przyjemności niż wydawanie kasy na tzw.spontaniczne przyjemność-a więc imprezy, ciuchy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertym1
Zgadzam sie w pełni z agonią :) Kurcze jak jeżdz teraz do Polski to też mnie wkurzają teksty niektorych ludzi..łacznie z rodziną. Myślą, ze niewidomo ile sie tu zarabia. Nigdy nie opowiadałem bajek o swoich zarobkach ani nie robiłem nic na pokaz...tyle tylko, ze jak jechałem do Polski to tam na miejscu kupowałem sobie cos do ubrania czy coś tam..bo wychodzi taniej niz w ir, w ktorej jestem..a i tak slysze teksty typu sie jest za granicą to się ma...itp..to tak irytuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hlimka
i ja mam calkiem wywalone na to co o mnie sadza znajomi, rodzina i sasiedzi w Polsce, ubieram sie tak jak mi sie podoba i nie tlumacze sie nikomu dlaczego mama skarpety NIke albo buty Reeboka, zreszta ja 80% moich ciuchow kupuje albo w charity shopie albo w tkmaxxie i mam duzo tzw "firmowek" ale tylko dlatego ze w tutejszych charity shopach nieraz mozna za grosze kupic nowe ubrania firmowe jeszcze z metka. Normalnie w sklepie bym nie dala za sukienke czy bluzke 50 funtow. Wiele moich znajomych mysli, ze ja wydaje tyle kasy na ciuchy, ale nie czuje potrzeby zeby im sie tlumaczyc, niech mysla co chca. Ale mam taka znajoma ktora odstawia cala ta szopke z wyjazdem do Polski, typowa pokazowa dla sasiadow i rodziny a potem sie chwali jak to jej kazdy zazdrosci tego czy tamtego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×