piec kaflowy w kuchni. czy to wstyd?

w obecnych czasach wiekszosc ludzi mieszkajacych w domach ma kotlownie. ja jednak nie mam miejsca na kotlownie a zamierzam zamieszkac w domu na wsi. tam w kuchni jest kuchnia kaflowa i z niej ogrzewany dom. poza tym wnetrze jest ladne, schludne w zaden sposob nie starodawne np meble drewnopodobne, lodowka, mikrofala, kuchenka gazowa z inoxu, chromowane dodatki. czy to wstyd aby w takiej kuchni byl piec? smieli byscie sie z osoby u ktorej by task bylo?

ja mam tylko starę farelkę. trochę śmierdoli jak się kurz przypali ale najważneijsze że ciepło i oszczędnie

ja bym sie nie smiala. jednak zainewstowala bym i w miejscu tego pieca zrobila bym kominek

maciek39433 Farelki są niebezpieczne jak zbyt długo chodzą. Raz miałam taką sytuacje z farelką że jak była włączona to się przegrzała. Nagle słyszę jakiś trzask w drugim pokoju. Buch, buch, buch, buch. .... Ja pierdole myślę ktoś coś trzaska? Wychodzę z pokoju w którym siedzę i idę do pokoju z którego te trzaski dobiegają... Patrzę a tam dym, dużo dymu.... Ten dym wydobywał się z gniazdka które było umieszczone w pokoju na ścianie. Wrzeszcze mama......... szybko! Zwarcie. Matka przyszła i wyłączyła farelke :O

Jaki tam wstyd! Piece są fajne. Jeśli ci pasuje to zostaw. Pomyśl jak to zaaranżować i git!

Trzaskał kabel o ściane.... Poprostu prąd "huźdał" kablem i uderzał go o ściane

Ok czyli farelki są niebezpieczne, a stary piec z sadzą jest ok. Nie wychodźmy z domów, bo nas samochody potrącą.

wlasnie o to chodzi ze nie da rady tego zaaranzowac bo to nie jest najnowszy typ tylko taka starodawna kuchnia. podobaja mi sie kominki ale to w przyszlosci bo na to trzeba kase. a ten piec zajmuje jeden "naroznik" w kuchni.