Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maleńka miłosc

Chcę mieszkac na swoim. Życ w spokoju. Czy to tak wiele?

Polecane posty

Gość maleńka miłosc

Moi rodzice są alkoholikami. Mieszkam tu z moim narzeczonym, mamy osobne wejscie. Ukrywam przed nim to że moja matka pije, bo wstydze się mu to powiedziec, ale wiem że wiecznie nie uda mi się tego ukrywac, tym bardziej że chcmy wziąc ślub. Na początku, tylko u mnie nocował, i nagle się wprowadził. teraz pojawil się temat mieszkania. Mowiłam mu że tu nie chcę mieszkac. Zaproponował zeby przeprowadzic się do niego. Z tym że on mieszka z ojcem i babcią. Mielibysmy dla siebie tylko maleńki pokój, kuchnie i łazienkę. I mieszkalibysmy na kupie... Jego bacia jest fajna, ale na dłuższą mete męcząca, jego mama opowiadała mi jak jeszcze z nim mieszkala jak było z babcią. Zaproponowałam żebysmy wynajęli mieszkanie. Oboje pracujemy, jak byśmy zacisnęli pasa, stac by nas było na mieszkanie, przedewszystkim mieszkali byśmy sami i mielibysmy spokój. On nie, bo trzeba płacic, bo tyle to kosztuje, co jak stracimy pracę itd. Owszem, ma racje, ale ja chcę życ w spokoju i na swoim, czy to tak dużo ? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w końcu trzeba będzie
się wyprowadzić. Zawsze mozecie spróbować na pare miesięcy, aby odetchnąć. Potem odpukać jakby ktoś z was stracił pracę to możecie wrócić do rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...zaczarowana...
Powinnaś powiedzieć prawdę o swojej rodzinie jeśli planujesz przyszłość z tym człowiekiem. i tak macie osobne wejście to co ci szkodzi porozmawiac że to dla ciebie ciężkie i wstydliwe ... poco iśc na wynajem jak tu można normalnie żyć. a chyba twa matka taka zła nie jest mimo że pije jak się do was nie wtrąca ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co piszesz to ,,mieszkasz na swoim'' -masz osobno wejście. Nikt nie zmusza Cię do kontaktu ze swoją rodziną. Twój partner ma rację, i myśli realistycznie, powinnaś mu powiedzieć prawdę dlaczego nie chcesz tam mieszkać, powiedzieć o matce alkoholiczce lub też spróbować pomóc jej samej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsryhg
a ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka miłosc
ja mam 11 a on 13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka miłosc
podszyw,ja mam 39 a on 48

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...zaczarowana...
czy to takie ważne ile macie lat............. Masz swój kąt na co wydawać pieniądze na wynajem.... z tego co pisze tw matka jakoś do was się nie wtrąca bo twój partner nie wie ze pije powiedz prawdę nie jesteście dziećmi ..... potłuczoną szklanką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka miłosc
po 25 lta. Nie wtraca się matka do nas. Pomóc jej się nie da - pije odkąd pamiętam. Różnych metod już próbowalismy - nic nie skutkuje. dzisiaj znów leży pijana. On niedługo wróci z pracy, ja idę na popłudnie i boję się że zobaczy jak idzie nachlana do sklepu, albo usłyszy przez ścianę jakieś awantury. Wiem ze myśli realistycznie, ja tez zdaję sobie sprawę że kasa za wynajem jest spora, moglibysmy to odłożyc na remont czy coś, ale ja tak bardzo chcę życ w spokoju, nie bac się wracac do domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsryhg
a ty czemu nie chcesz u niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×