Jeeeeezu jak mi jest smutno:( !

Już nie mogę! Nie mogę się za nic wziąć, tylko siedze gapie się w monitor.. tak mi smutno. nie mam z kim pogadać,nikogo nie mam, tak mi samotnie..

A co Ci leży na wątrobie?

akurat doskwiera beznadziejna robota tkwie w niej bo nic innego nie moge znalesc

Ech, no ale masz pracę, wiele innych osób pewnie chętnie zamieniłoby się z Tobą. A co to za praca, że tak Ci ciężko?

Własciwie wszystko jest nie tak.. Cale zycie, zero przyszlosci.. nikogo nie mam. to mnie boli, bo nie mam do kogo geby cały dzien otworzyc, z tatą się nie da gadać.. wszystko się rozwaliło. Nie wiem jak żyć. Nie umiem. Nie umiem nawiązywać kontaktów.. Chciałabym mieć na kogo liczyć. Czuć się kochana. Chciałabym być kimś, coś znaczyć.. nie wiem...Żeby coś się zmieniło w moim gównianym życiu, bo kompletnie nic nie mam oprócz rzeczy materialnych..

ile masz lat,pracujesz studiujesz?

Wiem jak to jest ale nie możesz się poddawać :)

ucze sie.. Jeju, niech mnie ktos przytuli:(

Mnie tez jest smutno, przez faceta Drań mnie nie szanuje i chyba już mu nie zależy, bo się nie odzywa

Miałam podobne załamki i z czasem przywykłam, tylko czasem wraca. Jeśli nie możesz czegoś zmienić, musisz to zaakceptować, inaczej nigdy nie zaznasz spokoju. A jak ze znajomymi? Widzę, że potrzebujesz towarzystwa. Nie masz naprawdę nikogo? Nawet online? Piszesz o ojcu, jak z rodziną? Nie masz mamy? Przepraszam, że tyle pytań, ale chciałabym jakoś pomóc, może coś razem wspólnymi siłami uda się wymyślić :) Przytulam przyjacielsko Nie smutaj :)

No ale nie masz zupełnie żadnych koleżanek, żeby pogadać? ile masz lat? Jeśli można wiedzieć....

podaj jakis kontakt do siebie

ja i wóda komp i nuda

"mama" to alkoholiczka i nie mieszka juz z nami.. Nie, nie mam juz kolezanek.. Jutro mi pewnie przejdzie.. Ale ostatnio coraz czesciej mam taki nastrój.. Dziękuje za wasze wypowiedzi:*

Może brak dobrego kontaktu z tatą wynika z niedomówień? Próbowałaś go tak po córeczkowatemu zmiękczyć? A potem pogadać tak szczerze, nawet z płaczem? Takie sytuacje są trudne, ale odczyszczają atmosferę. Potrzebujecie się nawzajem. Jaki masz kontakt z rówieśnikami w szkole, pracy? Żadnej z tych znajomości nie da się przenieść na grunt prywatny?

Co do takiej powracającej depresji, to wpływ może mieć pogoda. Zimą dni krótkie - mniej światła, więcej ciemnych myśli. Mnie też jakoś tak częściej dopada taki dołek, ale świadomie z tym walczę zajmując się czymś, co pomaga odwrócić uwagę. Wiosną, latem i wczesną jesienią jest znacznie łatwiej, bo mam dużo ciężkiej fizycznej pracy w ogródku. Tylko zimą muszę sobie wynajdywać różne dodatkowe zajęcia, by nie myśleć tyle, skoro to tak destrukcyjnie wpływa na psychikę.