Aborcja farmakologiczn. Czy ktos tego doświadczył ??

Zaszłam w ciąże nieplanowana. Zamówiłam tabletki poronne. Boje sie troche. Mam pytanie czy któraś z was zrobiła to ?? Czt\y bardzo bolało ???

jestes pewna ze chcesz to zrobic? wczoraj był temat o dziewczynach które przerwały ciąże.. jedne poprzez aborcje, inne po zażyciu tabletek, i wiele z nich pisało o wyrzutach sumienia, depresjach itp. Ja kiedys chciałam wziąć ale nie wziełam i dziękuje Bogu że jednak sie powstrzymałam, okazało się wtedy że nie jestem w ciąży, a gdybym wzięła to na pewno nie raz zastanawiała bym sie czy zabiłam własne dziecko..

ja, ale nie byla to aborcja, tylko płod który obumarl poszłam do szpitala, dostałam tabletki i nic!! musieli mnie czyścić więc uwazaj jakie masz te tableki i z jakiego źodła.oststanio w radio mowili ze zlapali jakąs parkę która handlowała tabsami, jedna ich klientka o mało sie nie przekręciła. a może urodzisz i oddasz?

bardzo bolało, skurcze jak na poród, do tego krwawienie musisz uważać bo mozna dostać krwotoku

tabletki zamówiłam na women on web czekam na przesyłkę. Na pewno będą w przyszłym tygodniu. Zabija mnie już to czekania chciałabym aby przyszły jak najszybciej. I chciałabym mieć to za sobą.

a ktory to tydzien? tak legalnie można zamowic tablety?

Tak na tej stronce możesz legalnie zamówic takie tabletki . Wysyłaja je z Holandii, aborcja do 9 tygodnia. Ja jestem w 36 dniu ciązy licząc od ostaniej miesiączki wiec tak około 3 tygodni napewno

Ja usuwalam ciaze z ten sposob,ale bylamw znacznie dalszym tyg ciazy niz ty. Lekkie skurcze,troche wieksze niz przy okresie,i tyle. Poszlo szybko. Mialam caly czas kontakt smsowy z lekarzem u ktorego kupilam te tabletki,

Na maila powinnas dostac nr przesylki i mozesz ją sledzic gdzie jest, gdy trafi juz do PL.Te tabletki z wom.-web są do 10 tyg ciązy

wy jesteście zdrowo jebniete!!!Mózg sobie farmakologicznie usuńcie!!!

ja usunelam 4 lata temtabletkami pod opieka lekarza bo mieszkam w kraju gdzie aborcja jest legalna. Bylam w 6 tyg.Ale tez duze oparcie mialam w kobietach z women on web. Oprocz lekarza bylam z nimi rowniez w kontakcie, taka powiedzmy grupa wsparcia. bylam sama w domu, nikt nie wiedzial o tym oprocz lekarza. najpierw w klinice podano mi jedna tabletke a po paru godzinach w domu mialam zazyc kilka dopochwowo ale nie pamietam juz ile. Taki sam zestaw wysylaja z women on web. tabletki ktore zazylam w domu wywolaly po paru godzinach skurcze macicy i krwawienie. Brzuch bolal troszke mocniej niz przy okresie ale dalo sie przezyc, nawet nie zazywalam zadnych przeciwbolowych. Dostalam tez antybiotyk. krwawilam jakis tydzien a normalny okres wrocil po 2 miesiacach. Nie zaluje tej decyzji, nie powiem bo czasami jak widze male dzieci to nasuwa mi sie co zrobilam, ale z pelna swiadomoscia nie zaluje, nie mam wyrzutow sumienia i nigdy z tego powodu nie plakalam albo zebym miala jakiegos dola, a jestem dosyc wrazliwa osoba. Poprostu to nie byl odpowiedni czas dla mnie iwtedy poczulam ulge ze moje zycie wroci do normy. To byla wpadka a macierzynstwo powinno byc swiadome.

Wiedziałaś w którym momencie podstawić. Ja bym na twoim miejscu tamta dwójke zatukła po co ci one

dziewczyny dziwnie tak troche. Bo w UK, to lekarz wysyla Was do szpitala, tam pod okiem lekarza dostajecie tabletke, i czekacie na poronienie by w razie wypadku ktoś wam udzielił pomocy. samemu to bym się bała na wlasne ryzyko..

Tabletki to skróty. Jednej się uda drugiej nie, ryzyk kwizyk

ja nie robilam w szpitalu bo w szpitalu to nawet tego nie wykonuja. tak jak pisalam robilam to w klinice ktora zajmuje sie tylko tym. Oczywiscie zanim podano mi to pierwsza tabletke to mialam robione podstawowe badania typu mocz, krew. Mialam robione usg dopochwowo. Nastepnie rozmowa z jednym psychologiem, z drogim, po czym nastepna rozmowa z lekarzem ktory podal mi ta pierwsza tabletke. po wszystkim odeslali do domu i oczywiscie kontakt 24/7 w razie problemow albo jakby cos zlego sie dzialo. Pmaietam ze wtedy tego dnia w tej klinice bylo bardzooooo duzo kobiet, mi sie wydawalo zanim tam pojechalam ze bedzie 3 osoby na krzyz a bylam w szoku ile kobiet codziennie usuwa niechciane ciaze. Moim zdaniem to lepsze zlo niz rodzic w nieodpowiednim momencie i komplikowac sobie zycie. Ktos to nazwie egoizmem ale dla mnie to swiadomosc swoich potzreb i odpowiedzialnosc . Oczywiscie nie popieram aborcji jako srodka antykoncepcyjnego ale w awaryjnej sytuacji , wpadki sie zdarzaja :) pozdrawiam wszystkie swiadome kobiety:)

mieszkam w usa

niektore kobiety chcialyby buc w ciazy, podczas gdy inne lykaja tabletki zeby sie pozbyc problemu. nie chce nikogo potepiac, ale mysle, ze skoro ktos die nie potrafi zabezpieczyc to moze lepiej nie wspolzyc?

śmierdzące idiotki :o

Matko ! tak Was czytam i jedno co mi sie xisnie na usta to to ze inne tak bardzo pragna dziecka ale nie moga ich miec a Wy je usuwacie:( zycie jest niesprawiedliwe. To co moge Wam powiedziec to to ze zle przeprowadzona aborcja rowniez farmakologiczne moze skutkowac problemami z zajsciem w kolejna ciaze. Chyba kiedys chcecie byc matkami

Niestety życie nie jest sprawiedliwe,a nie każda kobieta chce być matką. :) Straszność nad strasznościami. :)