NACIĘCIE KROCZA CZY RYZYKO PĘKNIĘCIA?

Nie mogą cię do niczego zmusić, poczytaj sobie rozporządzenie. Tylko wiesz, na kobietę podczas porodu łatwo im wywrzec presję, powiedzą że tylko na leżąco dziekco jest bezpieczne, nie wypadnie na podłogę...

taaak, dziecko jest w pozycji lezacej tak bezpieczne ze az moze sie niedotlenic ale to taki maly szczegol :o trabia o tym zeby w ciazy NIE lezec na plecach bo to niedobre, ale przec w takiej pozycji, jak najbardziej! niewygodnie, ciezko jest oddychac, dziecko trzeba wypychac pod gore i trzeba w to wlozyc wiecej sily (=potrzebna jest nieodzowna pomoc lekarzy), dziecko tak pieknie naciska glowne naczynia krwionosne, nierownomiernie naciska krocze ryzykujac peknieciem (no ale po to jest wspaniale naciecie, dziecki ktorym polozna moze wczesniej wyjsc na kawe), miednica sie zweza wiec dziecko ma mniej miejsca... ale to takie drobnostki, w koncu to jasnie panu lekarzowi ma byc wygodnie, to szpital i jego bogowie wiedza lepiej, bo w koncu bez ich pomocy kobieta by nigdy nie urodzila sama :o

Wrrr.. aż mnie ciarki przechodzą i słabo mi się robi na samą myśl o nacięciu :/

ja bylam nacinana i pozatym peklam wzdluz naciecia; goilo sie dlugo, przez tydzien bolalo jak cholera, ale teraz nie mam sladu p ocieciu, lekarz mnie zszyl fenomenalnie, a dzieki cieziu szybciej urodzilam, bo meczylam sie z parciem ponad godzine

sdadsad, a w jakiej pozycji rodzilas? pewnie nie w pionie? nieefektywne parcie jest zwiazane wlasnie z parciem na lezaco a jak jakies material natniesz to latwo peka dalej, z kroczem jest tak samo to SYSTEM jest chory, chore jest robienie z porodu ciezkiej choroby i niebezpieczenstwa, w porodzie w szpitalu nie ma ani krzty naturalnosci, nie dziwota ze tyle teraz powiklan http://www.wegetarianski.pl/podstrona/czytanka.php?dzial=lekarze&artykul=75 poczytajcie o porodzie tu