Napisałam pracę maturalną i laska zapłaciła mi za mało. Jestem wkurzona.

Napisałam koleżance mojej kuzynki pracę maturalną. Jest bardzo dobra, jestem na IV roku polonistyki. I namęczyłam się, powypożyczałam mądre książki i ona do mnie z tekstem: "wystarczy Ci 50 zł?". Nie wiem czemu napisałam, ze tak. mogłam chociaż wziąć 65, miałabym na fryzjera.... teraz już głupio jej napisać żeby dała więcej, nie?

co najmniej 100zł !!! suka bedzie miała prawie za darmo mature :/

za takie ochlapy to szkoda sobie doopy zawracac

Masakra! 50zł?! pewnie cały dzień nad tym spędziłaś! Telefon i dzwonić do niej, troche nastraszyć, może gówniara da przynajmniej drugie tyle!

a jak mam to ująć? Dokładnie, cały dzień spędziłam. Człowiek to się przejmuje jakąś laską, której nie znam i sama na minusie będę ;/

bedzie miala matue za darmo, a czlowiek caly dzien spedzil nad tym! nienawidze takich ludzi. pisz jej ze ma dac drugie tyle!

powiedz jej, że ktoś ci zlożył propozycję i daje za tę pracę więcej, bo jest bardzo dobra. niech licytuje

Moja szwagierka dwie stówy za pracę zapłaciła :O Jeszcze jej pożyczałam, bo nie miała.

Powiedz jej wprost: albo dasz drugie tyle, albo dzwonie do polonistki i nastrasz, że powiesz, że ma napisaną pracę! Coraz bardziej te dzieci leniwe

trzeba było na samym początku powiedzieć ile chcesz za to kasy, swoją drogą myślałam że ceny za takie prace zaczynają się od 300 zł !

potem to sie nazywa skonczylam studia..........i nie mam pracy. takiego matola bym nie zatrudnila nawet do wywozu gowien