Dlaczego mój chłopak woli inne?

Jesteśmy w związku od 2 lat, to on o mnie zabiegał itd. Jestem atrakcyjna, nazywana:ładną, piękną. . .Nie jestem próżna, piszę, bo nie rozumiem czegoś. Mój chłopak ogląda filmy porno potajemnie usuwa historię, w google wpisuje:opalona brunetka itd szukając dziewczyn (zazwyczaj nagich), ogląda się za innymi dziewczynami, a co gorsza wypytuje o swoje "niedoszłe" byłe. Cały mój problem polega na tym, że to za mną oglądają się inni, zabiegają, podrywają, mimo tego iż wiedzą, ze mam kogoś. Dlaczego nie wystarczam temu jednemu, skoro on nie jest zbyt atrakcyjny i jestem pewna, że jego zainteresowania nie są odwzajemnione (?) Mówi, że się zmieni, ale ja nie potrafię zapomnieć o tym, że w tajemnicy ogląda coś takiego . . . dla mnie to zdrada. Wiem jakie mają o tym zdanie sami faceci i co niektore kobiety: " każdy mężczyzna to robi i nic w tym złego", ale ja znam paru, którzy nie oglądają filmów porno ani innych dziewczyn. Bo po co? Skoro ma kobietę to dlaczego to robi? Próbując to zrozumieć, włączyłam jeden film na redtube i mnie zatkało. Kobieta była związana, rzucona na brudną podłoge, a koleś pluł jej tam, i po kolei wkładał: penisa, palce, ŚRUBOKRĘT, MŁOTEK i KLUCZ (!) a ona jęczała z udawanym zachwyceniem, szczerze mówiąc niedobrze mi sie zrobiło, ale kontynuowałam, czekając, co jeszcze jej tam wepchnie. Kobiety są przecież tam traktowane jak szmaty, zero uczuc, więc co w tym jest? Płakać mi się chce. Dla mnie to poniżenie, jeśli on coś takiego ogląda. Zdrada. Bo podnieca sie przy tym. Cały czas mu powtarzam, że jeśli robi coś za moimi plecami, to niech powie to otwarcie i nie marnuje mi czasu, bo poważnie zastanawiam się nad odejsciem od niego, wierzę, że jest ktoś, kto nie robi tego zwłaszcza, jeśli ma kobietę atrakcyjną a do tego ją kocha. A on właśnie się przy tym upiera. Pisząc: "to robi" mam na myśli : oglądanie tych filmów, szukanie dziewczyn w ineternecie, oglądanie sie za innymi na ulicy". Może i jestem żałosna, ale znam swoją wartośc i wiem, że mogę mieć innego, który nie bedzie świnią. Boli mnie to.

on zwyczajnie liczy,że od innej dostanie to czego nie dostał od ciebie a mianowicie solidnego lania, lanie,dyscyplina i miłość, tego od ciebie nie uzyskał i szuka tego gdzie indziej, możesz zmienić siebie albo znosić zdrady i upokorzenie,pozdrawiam

Co masz na myśli, pisząc:lanie? Nie wiem czy ten związek ma sens, skoro cały czas zastanawiam się czy aby na pewno nie ogląda czegos lub kogoś. Myślałam, ze mu wystarczam. . .nie ukrywam tego mojego problemu, rozmawiałam z nim o tym, a on się wypiera, gubi w zeznaniach . . . Ale ponoć szalenie kocha, widzą to inni, widzę to ja. Jesli nie byłoby tamtych sytuacji, to byłoby cudownie, ale ja zapomniec nie potrafię. Jeśli mówię o rozstaniu, to on o samobójstwie.

I to nie jest też tak, że ja nie odejdę, bo boję sie, ze to zrobi. Kocham go. Ale chcę zacząc od nowa, niestety, nie mam własnych zanjomych, tylko wspólnych z nim. Kazał mi odciąć się od koleżanek, kolegów, których miałam mnóstwo. Jest chorobliwie zazdrosny. Nie mam prawa nawet odpowiedziec- czesc - spotakanej przypadkiem osobie na ulicy.

To boli tak że nie da się tego wyrazić słowami. Wieczne życie w kłamstwie i upokorzeniu

Mam to samo. Nie wiem również co robić