Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lolllita

kręcą mnie bandziory...

Polecane posty

Gość lolllita

hej, mam taką przypadłośc... jakis dziwny pociąg do gangsterów itp wyczuwam ich z zamkniętymi oczyma... jestem całkiem niezle wyedukowana i ustawiona, do tego ładna, zgrabna i wygadana i niby chcę spokojnie, zwyczajnie życ... ale takiego typa przyciągam i on mnie... nawet jak podaje się na początku za jakiegoś biznesmena czy cuś... to i tak jesli koleś mnie pociąga, to wcześniej, czy pózniej wyjdzie na jaw co to za typ... już się siebie boję :-/ zaczęło się od platonicznej miłości w wieku 16 lat (chłopak nie żyje...) a potem dziwnym zbiegiem okoliczności... niezależnie od zmiany miejsca zamieszkania, srodowiska, stopnia wykształcenia... zawsze sobie jakiegoś bandziora przygrucham, może oni mają więcej testosteronu???? niż ci normalni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moge cie zgwałcić
jeśli cie to kręci a po fakcie zostawie cię związaną, zakneblowaną i gołą w jakimś obskurnym motelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolllita
z mężem byłam parę ładnych lat ( nie należy do takowych) ale co jakis czas ogarniało mnie znużenie, znudzenie, czegoś mi brakowało, dodam że mąż typ macho, za którym uganiały się panienki, mnie nie zdradzał, ale przed i po, nie próżnuje, więc też jakby nie przykładny tatus z brzuszkiem... jak to jest, że jak słyszę od porządnego, uczciwego gościa, że chciałby się ustatkowac (ze mną) i życ w spokoju to mam ochotę uciekac i ogarnia mnie przerazenie??? może powinnam isc na terapie? ciekawy i pociągający jest dla mnie ktoś kto wróży kłopoty :-/ ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolllita
a z tym gwałtem, to przemyślę, dzięki za propozycję :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proxima Centauri
To normalne, nie tylko ty tak masz autorko :p Silny samiec, w ktorym inni widza bandyte i kretacza - kobieta widzi w nim odwage i spryt i chce aby te cechy zostaly przekazane potomstwu. W tej kwestii niewiele roznimy sie od zwierzat, jesli ktos bardziej zainteresowany tematem odsylam do literatury z dziedziny psychologii ewolucyjnej, biologii i antropologii :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba sobie poczytam... fakt, że potomstwo z takim wyróżnia się, przynajmniej moje ;-) jest bardziej rezolutne, pewne siebie, zaradne i bardziej wygadane i przebojowe od rówieśników... ciekawe czy dlatego, że tatuś taki "przebojowy"... może coś w tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż... noszę :-/ i świeczki palę... i właśnie w tym problem, że od normalnego ucieknę, a jak się trafi ktos, kto mnie kręci, to żeby nawet podawał się za doktora psychologii, księdza protestanckiego itp , to się okaże, ze to sciema i jest "po ciemnej stronie mocy"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli idzie o noszenie do pierdla i wizyty tam, to ta częśc już mnie nie kręci, z musu pójdę jak do zoo popatrzec na patologiczne, prymitywne twarze, ale wolę nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proxima Centauri
Wielu facetow sie glowi, jak to jest, ze ja dla niej taki dobry, taki wspanialy i kochany, a ona wziela tego bandyte i chama :p Wlasnie dlatego, to wszystko sprawka biologii i rozsiewania silnych genow :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak maaam
Mam to samo..jutro mam randke z takim typem.Nie moge zrozumiec jak ja sie moglam z nim umowic..ale podnieca mnie to ze jest taki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singielek...
Na szczęście niedojrzałość emocjonalna nie boli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woda w kolanie
niektóre kobity to mają pociąg do takich "samców". chyba są kojarzeni z siłą/ niesamowitą męskością itp. co w rzeczywistości najczęściej jest zwykłym brakiem ogłady. osobiście mam do tego typu facetów odrazę, nienawidzę jak się jakiemuś chłopu zachciewa z dvpy dominacji i przyciskania do ściany. to wszystko to mi się kojarzy z jakimiś rytuałami godowymi, gdzie to niby każda płeć ma wchodzić w swoją rolę w najbardziej przejaskrawiony sposób, jaki się tylko da. zamiast normalnie- jak człowiek z człowiekiem obcować. ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej rozkurwiku, pokazujesz mi jakies zagubione i zaniedbane dzieci z patologicznych rodzin ;-) lubiące się pobic... nie o to mi chodzi (choc życzę im jak najlepiej), ja mówię o przystojnym gościu od ok 30 roku życia, w koszuli, nie ogolonego na pałę, nie w dresie i nie boksera ulicznego... mówie o takim zadbanym, pachnącym, pewnym siebie, przystojnym, dobrze zbudowanym, dobrze ubranym i ta otoczka wiąże się oczywiście z kasą, a kasa z pozycją gdzieś tam... ta z męskością, pewnością siebie... który jak się odezwie (a wie jak się odezwac), to na każdy temat cos ciekawego opowie, odnajdzie się w każdym towarzystwie, jest szarmancki, męski, całuje kobiety w rękę, śpiewa serenady... ma ten błysk w oku... niczego się nie boi, nie ma kompleksów, nie wstydzi się... ma zasady (trochę inne niż przeciętny człowiek) , pomoże w potrzebie, wesprze samotną matkę czy sieroty- bo tak często robią... a tak poza tym jest tajemniczy, niegrzeczny i w innych okolicznościach nieobliczalny, niebezpieczny i budzi respekt ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singielek...
Kiedyś czytałem ciekawy artykuł o ewolucji człowieka a dokładnie o problemach w rozwoju skutkujące później brak dojrzałości emocjonalnej. Stąd dzisiaj część ludzi ma bardziej popędy nie ludzkie ale zwierzęce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko jeśli chcesz wiedzieć jest bardzo wielka różnica między mężczyznami pozującymi na "bandytów" a bandytami. Ci pierwsi z kolei dzielą się na dwie grupy, pierwsza to ta która o gangsterce gówno wie a robi z siebie nie wiadomo kogo tzw gangstera za 5 złotych, druga to ta która co prawda skłania się do bycia gangsterem ale bije się w piersi i wie że nie jest godna zawiązać tym prawdziwym gangsterom butów oraz boi się ich a jednocześnie kocha i czci. To wcale nie jest romantyczne. Poza tym dziś prawdziwych gangsterów już nie zobaczysz, a nawet jeśli gdzieś funkcjonują to w podziemnym przestępczym świecie i nie masz szans na zapoznanie takiego. Prawda jest też taka że dla prawdziwych gangsterów kobieta jest zawsze tylko dodatkiem, a ich kobietami zostają najczęściej prostytutki, i kobiety z półświatka przestępczego - całkowicie inne niż ty, gangster nie będzie o nią walczył ani podrywał serenadami, w razie potrzeby użyje jej nawet jako zakładnika. Obrałaś sobie opis co prawda zgodny co do zewnętrznego wyglądu gangstera ale nie wewnętrznego. Twój opis wnętrza jest opisem kogoś kto nigdy nie będzie ani nie był gangsterem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co masz na myśli mówiąc "ludzki popęd" nie zwierzęcy??? popęd to popęd, do seksu, natura tak to ustawiła u zwierząt i ludzi żeby się towarzystwo rozmnażało, a brak dojrzałości emocjonalnej i zwierzęcy popęd to rozumiem pod moim adresem- hmmmm biorąc pod uwagę resztę mojej skromnej osoby- robi się ciekawie... ;-P widocznie czytaniem książek i podejściem racjonalnym do pociągu, biologii nie oszukamy... i pewnie stąd zdrady- jak się "po ludzku" dobierają, to potem ze zwierzęcym popędem zdradzają :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glantz
chcesz wpierdol ? mówisz i masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez sensu. Z bandziorem nie można stworzyć normalnego związku. Kiedyś też miałam okres fascynacji niegrzecznymi mężczyznami ale minął ponieważ doszłam do wniosku, że tacy faceci do niczego w zasadzie w życiu nie dojdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
synu fubu, z tym dodatkiem po częsci się zgodzę, bo nie do końca i nie mów, że prostytutki, bo to są często panie na poziomie, zastanawiałm się jak to działa, że takie ładne i "mądre" kobiety, dyrektor szkoły, panie po studiach mające firmy, prawniczki itp lubują się w takich typach, prostytutki są owszem obecne ale na boku ;-) odnośnie "tych prawdziwych" rozumiem, że masz jakiś bosów na myśli... a to nie tak, że są bosowie a potem siuśmajtki pełne czci dla nich, tak się polskie mafie konczyły, że ci młodzi wybili tych, których niby czcili a potem przyszli nowi... itd i ja również w tym nic romantycznego nie widzę. wiem, że o prawdziwych juz ciężko... ach te lata 90'te :-)... ale zawsze nie ci podszywacze- co to kogoś napadną, coś ukradną czy pohandlują ale ci jeszcze przez "starą gwardię" "wychowani" gdzies tam są... ale z tą kobietą zakładnikiem to bzdura, chyba, ze mówisz o dziwce z agentury to co innego, to nie jest kobieta takiego goscia, zewnętrzny i wewnętrzny opis pasuje, chociaż jest pobieżny i wierz mi i byli tacy i są... pomogą w potrzebie i zaciukają wroga... intryguje mnie co to takiego kobieta ze świata przestępczego? i co znaczy kobieta całkowicie inna niż ja? jaka jestem napisz proszę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glancuś też masz :-* a do :-* - właśnie o to chodzi, że miałam taki okres fascynacji dawno temu, a potem po przerwach, zmianach, małżenstwie, zawsze jak ktoś mnie na serio kręci to i tak się okazuje, że to ten typ i jak na początku napisałam, to moja przypadłośc, nad której moze terapeutycznym leczeniem powinnam się zastanowic, może tak się za młodu zepsułam i już tak zostanie... i dumam nad tym o co mi chodzi... dlatego tu piszę, żeby sobie taką samoanalizę podpartą opiniami (tymi logicznymi) zrobic i przemyslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może po prostu teraz nie potrzeba Ci stałego związku? ;) Jesteś po rozwodzie więc być może nie ciągnie Cię jeszcze do stałych relacji. Taki niegrzeczny facet jest idealny na romans, krótki związek. Zazwyczaj są bardzo spontaniczni, hojni, mają wiele pomysłów. Baw się ile możesz ;) A jak Ci się to znudzi zainteresujesz się grzecznym misiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to, ze bez sensu to wiem, bo jeden nie żyje ........................... znajomy nie żyje, mąż koleżanki nie żyje potem ........................ jeden bez oka, czasem z kulką albo innymi przypadłościami związanymi z ciężkimi warunkami pracy :-P....................... a mój ostatni posiedzi wiele lat... i się paczki nosi... ja to wszystko dobrze wiem... mogę byc dlugo sama, czy byc z kims normalnym, ale to cisza przed burzą i tak zawsze po byciu stonowaną spokojną panią w coś się wpakuję, bo chociaż się zarzekam to taki przyjdzie zrobi wrażenie, pomami do skutku i wezmie jak swoje... i tyle :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjdiojiojdiossjiojkk
ten opis twojego faceta to równie dobrze może być zwykły facet , niekoniecznie gangser czy przetępca , zresztą kogo uważasz za gangstera ? bo dla mnie to ktoś , kto jest na celowniuku policji , wszyscy wiedzą , że jest na bakier z prawem tylko wysługuje się chłopcami od brudnej roboty i ma "czyste ręce"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-* może masz rację... spontaniczni, chojni, rozrywkowi z pomysłami zgadza sie... tyle że ja już po kilkuletnim małżenstwie znowu się wpakowałam w związek z niegrzecznym, narobiłam sobie trochę problemów... i nie tylko ;-) a teraz wcale mi się nie chce normalnego chłopa :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jjjdiooojoo... za ganstera uważam kogoś kto jest recydywistą, ma sporą kartotekę, oczywiście niewspółmierną do faktycznych "osięgnięc" na którego widok policja i prokuratura mówi o pan x... za którego oczywiscie tez ktos cos tam robi, o którym mówią jedziemy po bandytę i skąd pani go wytrzasnęła ;-) wiedzą ale najczęsciej nie maja za co zamknąc a jak zamkną to zaraz wypuszczą bo się typ zna.. takiego który latami robi interesy i najlepiej żeby "stare czasy" pamiętał, który zna innych znanych od lat policji i tych z polityki... a jak idzie odsiedziec to go serdecznie witają, spotyka starych znajomych i wie jak szybko wyjsc.. *no i dla mnie oczywiscie ta otoczka zewnętrzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale gdzie Ty ich spotykasz? Ja w zasadzie nie wiedziałabym gdzie takiego mężczyznę można by było poznać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×