Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niepewna24

CHCE MIEĆ DZIECKO! Trudny przypadek...

Polecane posty

Gość Niepewna24

Witam, szukam kobiet które wesprą mnie na duchu. Jestem dość trudnym przypadkiem... Nie mam lewego jajowodu, usunięto go bo był pęknięty z powodu ciąży pozamacicznej. Drugi jest podobno sprawny (jeszcze!). Jakie mam szanse na ciążę? Bardzo się obawiam, że druga moja ciąża okaże się pozamaciczną. Co robić żeby zachować sprawność jajowodu? Czy da się uniknąć np. zapalenia przydatków, co robić żeby coś takiego nie wystąpiło? Jakie jeszcze są zagrożenia dla drożności jajowodu? Proszę o odpowiedzi na moje pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna24
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akukkaaaracczzaa
spokojnie zycie nie polega tylko na rozmnazaniu sie!! :-) ciesz sie ze nie masz raka i korzystaj z zycia bos mloda!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola3011111
Miałam identyczną sytuację, zaszłam w kolejną ciąże w 13 miesięcy po usunięciu jajnika. Jak chcesz o cos zapytać to śmiało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna24
Ja wiem, że życie nie polega tylko na rozmnażaniu się, ale chcę zadbać o to żebym mogła mieć dziecko w najbliższej przyszłości. Stąd moje pytania co robić żeby nie wystąpiła niedrożność jajowodu. Ola3011111 --> jajnik usunięto Ci z powodu ciąży pozamacicznej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ja ja aaaaaaaa
kolezanka ma racje, dlaczego zyjesz tylko tym zeby zrobic dziecko?? ludzie choruja smiertelnie a ty sie takimi pierdolami przejmujesz mi by bylo wstyd!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola3011111
tak, ciąża była na tyle zaawansowana że rozerwało mi jajnik, dostałam krwotoku i usunięto cały jajowód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna24
ja ja ja aaaaaaaa --> masz dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna24
Ola3011111 --> no to usunięto Ci jajnik? Czy jajnik i jajowód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola3011111
dziecko to pierdoła?:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola3011111
wszystko za jednym razem. Nie było podobno jak uratować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ja ja aaaaaaaa
mialam dziecko...niestety ciaza niedonoszona, zaczelo mi wszytsko wypadac :/ i skonczylo sie aborcja i usunieciem wszytskich przaydatkow! mimo tego pomogo mi sie to umocnic psychicznie i zrozumiec ze wlasne zdrowie jest najwazniejsze, prawie otarlam sie o smierc i chce korzystac z zycia nie martwiac sie o nic, pierdola - chodzilo mi o to ze nie umrzesz jesli nie bedziesz mogla miec dziecka nie bedzie ci latwo ale nie jest to koniec swiata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna24
Takie rzeczy że dziecko to pierdoła piszą te kobiety, które albo są niedojrzałe do macierzyństwa albo nie miały żadnych problemów z zajściem w ciążę. A Ty Ola miałaś wcześniej jakieś problemy z zajściem w ciążę? Mi się udało za pierwszym razem, ale niestety stało się tak jak się stało... Urodziłaś już? Czy jeszcze jesteś w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna24
Nie traktuję tego jak koniec świata. Zawsze pozostaje jeszcze adopcja dziecka, wiadomo. Nie mam zamiaru "spinać" się, bo to tylko zaszkodzi. Chcę wiedzieć jaką mam szanse na ciążę, co robić żeby w jakiś sposób uniknąć zagrożeń mających wpływ na moją płodność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna24
ja ja ja aaaaaaaa --> lekarz wyjaśnił Ci dlaczego usunięto przydatki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola3011111
Niepwena urodziłam. Miałam wczesniej problemy z zajściem bo mam rzadkie owulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ja ja aaaaaaaa
miesniaki i endometrioza, po prostu wypadala mi macica i cala reszta byla nie do odratowania, wczesniej bylo wzglednie ale ciaza spowodowala ze nieodwracalnie sytuacja sie pogorszyla i nie bylo innego wyjscia :/ niestety u mnie wyglada ze to rodzinne bo moja babcia miala identycznie i prababcia tez, moja mama miala miec brata ale niestety z tego samego powodu co ja babcia stracila dziecko i usunieto jej macice i jajniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajkowalalka
Pogubilam sie, Co Ci, Autorko, usuneli? Jajnik? JajnikI? Jajowod? Macice? Wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna24
Mi usunęli jajowód z lewej strony. O niczym innym nie pisałam:-P U mnie nie było mowy o tym że to dziedziczne, bo nikt w mojej rodzinie nie miał tak jak ja. ja ja ja aaaaaaaa --> bardzo Ci współczuję. A macie dziecko? Najgorsze jest to że jak człowiek ma warunki (finansowe itd.) to nie może mieć dziecka, albo ma z tym problem. A ci co nie chcą to mają... Ola3011111 --> a jakie było postępowanie przy Twojej drugiej ciąży? Od razu badanie krwi? Z tego co wiem to u kogoś kto miał już jedną ciążę pozamaciczną wystąpienie drugiej jest bardziej prawdopodobne. A lekarz ciążę widzi na usg dopiero gdzieś w 5 tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ja ja aaaaaaaa
nie nie mamy i juz nie mozemy miec, maz nie chce adoptowanego juz sie z tym pogodzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna24
Dlaczego nie chce dziecka adoptowanego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajkowalalka
Niepewna, jestem w podobnej sytuacji. Tylko u mnie: wyciety lewy jajowod + endometrioza + tylozgiecie macicy. Lekarz po operacji ze mna porozmawial i uswiadomil, ze moge miec dzieci, jak kazda kobieta. Staram sie od 8 mcy, narazie bez skutku. Ale sie nie poddaje. Jak minie rok od poczatku staran, zaczne sie bujac po lekarzach i szukac pomocy. Poki co jutro owulacja whoohooo jajaajaaa Tobie wspolczuje :( Cholernie!!!! Jak szlam do szpitali (3 zaliczylam), chcieli mi wyciac wszystko. To byl najgorszy okres w moim zyciu, sama perspektywa. Nie mow definitywnie 'nie' adopcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ja ja aaaaaaaa
ehh dluga histroria, ma zle doswiadczenia z tym i wspomnienia...jego rodzice mimo ze mieli 3 wlasnych dzieci adoptowali raz dziewczynke ktora musiala miec straszna traume za soba z nikim sie nie kontaktowala, ciagle byla smutna, jadla na sile a potem z niewiadomych przyczyn po prostu zmarla, dwa lata potem adoptowali chlopca....ich zycie to bylo pieklo, wszytsko niszczyl, bil rodzenstwo szatan doslownie, pewnego dnia jak pojechali na zakupy po prostu uciekl....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna24
jajkowalalka --> ja też mam tyłozgięcie macicy. Przy pierwszym zajściu w ciążę nie było to przeszkodą, bo zaszłam od razu. Macica wyprostowała się w ciąży, a po usunięciu wróciła do swojego poprzedniego położenia. Ja znam dwa przypadki adopcji z pozytywnym skutkiem. Pierwszy przypadek to małżeństwo po 10 latach starań, badań, leczenia postanowiło adoptować dziewczynkę. Rozwija się bardzo dobrze, jest mądra, bystra i taka wysportowana. W momencie adopcji miała rok. Póki co jeszcze nie weszła w trudny wiek dojrzewania. Drugi przypadek też małżeństwo zaadoptowało kilkumiesięczną dziewczynkę no i dziś jest dorosłą kobietą, wyszła za mąż i ma dziecko. Problemy mieli takie jak z każdą nastolatką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna24
jajkowalalka --> lekarz określił Ci przyczynę ciąży pozamacicznej? Była to endometrioza i zrosty? Mi powiedział że moje jajo mogło być za wolne, wina natury i nie da się jednoznacznie określić przyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajkowalalka
Nie nie, ja nie bylam w ciazy. Mialam guza, markery grubo za wysokie. Szlam na stol ze slowami lekarza 'kochana, pani zycie trzeba ratowac'. Dopiero PO dowiedzialam sie, ze wina byla w endometriozie i, ze mam tylozgiecie macicy. Kurza pupa, chodze do gina od 16 roku zycia (mam 31) i zaden z konowalow nie raczyl mi tego powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy tyłozgięcie macicy może powodować jakieś problemy z ciążą? Jestem w 8 tygodniu, ale już ponad rok przed ciążą wiedziałam, że mam tyłozgięcie macicy. Lekarz wytłumaczył mi, że kobieta może mieć tyło- lub przodozgięcie macicy, z tym, że tych pierwszych jest mniej, ale nie robi to żadnej różnicy. Teraz mnie przestraszyłyście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam teraz pracy i...
Moja mama ma tylozgiecie macicy i urodzila 2 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxgcfhvjbkl
tylozgiecie macicy to taki sam problem co waskie lub wielkie usta - taka budowa, ot, wsjo zadnych problemow z tym nie ma jest jedynie niedogodnosc dla samej kobiety - bolesne miesiaczki i boli gdy sie macica prostuje - w ciazy sie rozrasta i wychodzi z tylozgieca, taki tepy bol jak wlasnie przy miesiaczce bywa dziecku to w niczym nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja dobra kolezanka stracila jeden jajowod po ciazy pozamacicznej i urodzila przez 2 lata 2 coreczki. Ja mam jeden niedrozny i niby drugi sprawny ( choc lekarze w to juz nie wierza) i staram sie od zabiegu 4 lata i nic. Miej nadzieje bo wstarcz jeden zrdowy jajowod ... Powodzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×