Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niepewna24

CHCE MIEĆ DZIECKO! Trudny przypadek...

Polecane posty

Gość Niepewna24
Bardzo dziękuję za wypowiedzi. Napisałam że tyłozgięcie nie spowodowało u mnie żadnych problemów z zajściem w ciąże. Lekarz mówił że to taka budowa. W ciąży macica prostuje się i tak też było u mnie, o czym pisałam wyżej. Jako nastolatka odczuwałam ogromny ból co miesiąc związany z okresem, może ze względu na to tyłozgięcie. Ale teraz po "terapii" tabletkami anty moje okresy są mniej obfite i mało bolesne. Lekarz poradził mi kochać się w pozycji, jak on to nazwał, kolankowo - łokciowej, czyli od tyłu. Wtedy podobno łatwiej jest o ciążę przy tyłozgięciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idehfihgioviufbgb;hbodf
A ja jestem w 8 mies. ciazy ale dalambym wszystko zeby cofnac czas i nie wspolzyc wtedy z mezem. Zazdroszcze tym co sa bezplodne. Szkoda ze nie mozemy sie zamienic rolami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna24
_Biest_ "Moja dobra kolezanka stracila jeden jajowod po ciazy pozamacicznej i urodzila przez 2 lata 2 coreczki." Takie wypowiedzi dodają mi otuchy i sprawiają że jestem bardziej pewna siebie:-) Widziałam Twoje wypowiedzi na wątku o in vitro. Podchodziłaś już do IUI lub masz zamiar? Podobno od 1 lipca br. ma wejść w życie program dofinansowania in vitro z nfz-u.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Się trochę wystraszyłam o to tyłozgięcie. Ale z Waszych wypowiedzi wychodzi na to, że lekarz dobrze mi wytłumaczył. Faktycznie miałam zawsze bolesne miesiączki, nawet przy tabletkach anty. I na samym początku ciąży brzuch mnie bolał jak przy okresie. Na temat główny się nie wypowiem, bo nie mam takiej wiedzy, ale wydaje mi się, że z jednym jajowodem są spore szanse na ciążę. Trzeba wierzyć i się starać ;-) Starania też są przyjemne, o ile ktoś nie wpadnie w jakiś szał na tym punkcie. Życzę powodzenia i trzymam kciuki! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna24
idehfihgioviufbgb;hbodf --> co jest nie tak że jesteś niezadowolona z ciąży? Może to burza hormonów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna24
aggata --> nie masz czym się martwić, bo Twoja macica jest na pewno już wyprostowana. Na początku mojej ciąży też bardzo bolał mnie brzuch. Tylko teraz nie wiem czy z powodu tego że zarodek zagnieździł się w jajowodzie czy z powodu że macica prostowała się... Kiedy pękł mi jajowód to myślałam że umrę, jeszcze takiego bólu nie czułam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolezanka miala w sumie 2 ciaze pozamaciczne...po 1 udalo sie uratowac jajowod po drugiej juz nie. Jesli sie nie myle to po pol roku zaszla w 1 ciaze i jakos 10 czy 12 miesiec po porodzie zaszla w druga ciaze. Jeden zdrowy jajowod nie jest przeszkoda prz zajsciu bo u czasem jajniki '' orientuja sie na jajowodach'' i czesciej jest owulak z tej zdrowej strony... Nie wiem kiedy bedziemy podchoczic bo ja narazie delektuje sie czasem bez staran o dziecko ale nchcem podejsc na przelomie wiosny lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem i jaaaaaaaaaa.....
Autorko-nie martw się na zapas.Ja jestem po ciąży pozamacicznej,równiez mam usunięty jajowód..Też sie balam,że nie zajdę w ciążę lub będzie to znów pozamaciczna.Zaszlam pół roku po operacji,zaraz gdy dostaliśmy zielone światło by sie starac.Od razu po pozytywnym teście zrobilam betę,za dwa dni lekarz kazal zrobic nastepną.Żeby mnie nie stresowac nie robil usg-po przyroście bety ocenił,czy sa powody do niepokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna24
Najbardziej obawiam się, że nawet jeśli w porę zareaguję i pójdę na betę to mi nie wykryje ciąży pozamacicznej i stracę drugi jajowód. A wtedy pozostanie tylko in vitro. Mam nadzieję, że tak nie będzie. Ciąża pozamaciczna jest trudna do wykrycia nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna24
Według teorii mojego ginka jest tak, że jeśli są dwa jajniki i jeden jajowód to może tak się stać że ten jajowód przyciągnie jajeczko z przeciwległego jajnika. OBY :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem i jaaaaaaaaaa.....
teoretycznie może tak byc.U mnie owulacja była z jajnika od strony zdrowego jajowodu.Wiem,bo chodzilam na monitoring.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola3011111
Ja nie miałam żadnych ciązowych obiawów. a lekarz podejrzewał 16 tydzień :-/ Niby jajnik który zostaje przejmuje role tego którego nie ma i pracuje 2x intensywniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola3011111
wyraziłam sie skrótem myślowym, po tym jak usunęli mi endometrium razem z jajowodem podejrzewali 16 tydz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasz radeee
spoko :), ja tez ma jeden jajowod i mam 6 miesiecznego synka:). tez miałam cp, w 3 cyklu prób po cp zaszlam bez zadnego leczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna24
Dobrze, że tu napisałam, ciągle biłam się ze swoimi myślami. A tu otrzymałam pocieszenie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasz radeee
Obiektywnie to nie jesteś jakimś trudnym przypadkiem skoro masz jeden zdrowy jajowód i reszte ok. bardziej to jest trudne pod wzgledem psychicznym...ale rozumiem twoje obawy, sama nie tak dawno miałam taki sam dylemat, ale prawda też jest taka, że masz ogromę szansę na prawidłową ciążę :). oin vitro nie myśl, to ostateczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasz radeee
pytałaś czy ciąża pozamaciczna jest trudna do wykrycia...po tym co sama przeszłam i co 2 moje koleżanki, to wynika, żę dużo zalezy od doświadczenia lekarza, od jakości USG...umnie np. 2 kolejne b hcg nie wskazały jednoznacznie, że to na pewno cp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna24
Pozostaje mieć nadzieję że już nic złego nie wydarzy się... Najgorzej jest z moją psychiką i poczuciem własnej wartości. Pracuję nad tym ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia:-):-):-)
Ja rowienz mam usuniety lewy jajnik wraz z jajowodem mialam 10cm torbiel na jajniku wrosniety w jelito i na dodatek podczas operacji bylam w 8 tc ciazy po operacji lekarz powiedzial ze jeszcze moge mieci mala druzyne pilkarska:-):-)szanse sa bardzo duze na ciaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasz radeee
zgadzam się odnośnie tej drużyny piłkarskiej ;) podejdź do tego tak, że dobrze że tobie się nic nie stało, bo cp to zawsze zagrożenie życia kobiety, choć niby obecnie w Polsce to bardzo rzadkie, no ale np. moja znajoma bardzo cieżko to przeszła leżała po laparotomii miesiąc w szpitalu... a ty miałaś laparoskopie, czy laparotomię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna24
HEJ! Ja miałam laparoskopię, na brzuchu mam 3 małe blizny. Laparotomia jest bardziej rozległą operacją i po niej leży się dłużej w szpitalu. Ja dość szybko doszłam do siebie fizycznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia:-)
A ja mialam normalnie operacje cieta jestem jak do cesarki:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia:-)
A ja mialam normalnie operacje cieta jestem jak do cesarki:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×