Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tdcrfgyvuhbnj

za kilka dni biorę ślub. boje sie przyszlosci.

Polecane posty

Pieniadze nie sa najwazniejsze gdy jest milosc. Ale jesli sa problemy finansowe to bardzo szybko okazuje sie ze milosc nie wystarcza. Miloscia sie nie najesz, nie ogrzejesz, nie ubierzesz nie zaplacisz rachunkow, za milosc nie pojdziesz do kina, ani nie kupisz dziecku zabawki. Milosc bardzo szybko usycha w prozie zycia, zwlaszcza jesli sa problemy finansowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To z czego wy po ślubie
żyć będziecie...? Z rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxgcfhvjbkl
Dziewczyno, to forum służy jakimś karłom emocjonalnym do wylania swojego jadu tutaj wszystkim sie wydaje,ze jak kogos zjada to od tego beda madrzejsze napiszesz, że masz kasę - to albo nieuczciwie zarobioną, kradzioną, rodziców, męża (dałaś du... za kase), albo jestes snobem, nie masz za to milosci, madrosci i pewnie jestes brzydka napiszesz,ze nie masz kasy - jestes zyciowym nieudacznikiem, nie myslisz, nie radzisz sobie itd. bedac mlodym nie ma sie swojej kasy- bo jak? latami pracy juz od piaskownicy? cos tam mozna miec, ale na slub, mieszkanie, amochod itd. to nei wystarczy wiec albo kase maja rodzice, albo bank, albo sie jej nie ma albo sie bierze slub ze zmarszczkami na twarzy i zrzedzi wszystkim mlodym,ze nie maja swojej kasy wiec powinni o slubie zapomniec miej w nosie te frustratki chyba wcale dobrych mezow sobie nie wybraly, bo po dobrym seksie zadna baba by tak nie ujadala :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradzicie sobie jakos
jestescie dopiero studentami, wiec i kasa kiepska. ale fajnie jest dorabiac sie razem od zera, od przyslowiowej lyzki. wzmocnicnie swoj zwiazek. wiadomo, ze na poczatku ciezko, ale jestescie mlodzi. zdobedziecie zawdo, lepsza prace, pieniadze z czasem przyjda. nasi rodzice tez tak zaczynali i zobacz, ze duzo jest normalnych malzenstw. tylko nasze pokolenie takie wielce ambitne, za pieniadzem goni, a gdzies po drodze gubi milosc. trzymam za was kciuki. dacie rade i nie sluchaj tych zawistnych wypowiedzi. najlepiej wyjdz z tej kafeterii i zajmij sie pindrzeniem do slubu a nie zamartwianiem. dzisiaj kazdemu jest ciezko, ale z bliska osoba, ktora sie kocha o wiele latwiej przebrnac przez ciezkie czasy. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nono nie ma jak bujać w
obłokach :D powodzenia ! tylko współczuje rodzicom :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradzicie sobie jakos
wpis powyzej - dokladnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxgcfhvjbkl
wspolczuc to trzeba wam, bo musicie byc strasznie zakompleksione i nieszczesliwe, by tak ujadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradzicie sobie jakos
tzn, dotyczacych tych karlow emocjonalnych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestaję to ogarniać :(
Tak w małej mieścinie... UKSW w Warszawie-kojarzysz tą mieścinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradzicie sobie jakos
dokladnie, czesto tutaj zagladam i powiem Ci, ze z roku na rok jest coraz gorzej, coraz wiecej jadu i zawisci na tym forum. miejsce to stalo sie kloaka frustracji zyciowych wielu ludzi. jak zaczyna sie na jakims watku opluwanie drugiego to wychodze. az strach pomyslec, ze ludzie, ktorzy tutaj pisza prawdopodobnie siedza obok nas w pracy, tramwaju. brr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vegtgvtre
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradzicie sobie jakos
a rodzice jak chca i moga, to czemu maja nie pomoc swoim dzieciom? no niby czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tdcrfgyvuhbnj
Dziękuje za wszystkie mile slowa :) rowniez uwazam ze teraz sie traci milosc w tym calym biegu za kasa. dorobimy sie wspolnie i pewnie lepiej wyjdziemy niz wszyscy inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja sytuacja kiedys
zxgcfhvjbkl - co Ty w ogóle piszesz? czy trzeba miec komplesy itp aby napisac prawdę? a prawda jest taka, że autorka pisze, że chce byc samodzielna, czuje się na tyle dorosła ale jak byc samodzielnym i dorosłym bez pracy? Miłośc jest wazna, ale miłością sie nie najesz. ślub bierze się z miłości ale wtedy gdy chce się założyć rodzinę. A rodzina- małżeństwo powinno byc samodzielne. Jeżeli będą ich utrzymywali rodzice to co to za samodzielność? dla mnie to jest zabawa w małżeństwo a nie prawdziwe małżeństwo. Ja mieszkam z narzeczonym u moich rodziców ale oboje pracujemy, rachunki płacimy po połowie, kuchnie mamy osoba, sami sie utrzymujemy. Małżenstwo ma swoje obowiązki i jeżeli rodzice maja takie małżeństwo utrzymywac lub w większej części wspierać finansowo to dla mnie tkaie osoby sa jeszcze dziećmi, a nie osobami na tyle świadomymi aby budowac własną rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnióweczka
zajęcia na państwowej uczelni do 21? nie ma tak źle ;-) Autorko - życzę Ci powodzenia; ja sama wyszłam za mąż z wielkiej miłości na 3 roku studiów i chociaż nasza sytuacja była inna niż Twoja, to pamiętam jak bardzo zależało mi na założeniu rodziny i usamodzielnieniu. Mam wspaniałą rodzinę, ale gdybym mogła cofnąć czas to chyba poczekałabym ze ślubem i wyprowadzką z rodzinnego domu. Nie dziw się, że dziewczyny Ci odradzają, nie rozumieją... jesteś młoda, zakochana, na wiele spraw patrzysz jeszcze inaczej, nie poznałaś tak na prawdę "prawdziwego dorosłego życia" z jego nie tylko uniesieniami, ale też codziennymi troskami i zobowiązaniami. Ja Ci życzę jak najlepiej, skoro podjęliście taką decyzję to żeby okazała się najlepsza. Radzę Ci przynajmniej wstrzymać się z decyzją o macierzyństwie do czasu stabilniejszej sytuacji finansowej i mieszkaniowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nono nie ma jak bujać w
a ja uważam, że rodzice nie powinni finansować dzieci, pomóc to nie znaczy wyprawiać ślubu i wesela, pomóc to dać schronienie tymczasowo a nie kupować mieszkanie, pomóc to znaczy zaopiekować się wnukiem raz w tyg a nie codziennie, w innym przypadku to jest nieustanne chowanie niedorajdy, niesamodzielnego i pewnego siebie bo rodzice dadzą, zapłacą, zrobią za mnie i zawsze będzie okej :D widać po postawie autorki biorę ślub ale dorobimy się, bo przecież skoro chciałam ślub to rodzice pomogli (sfinansowali), założę rodzinę a rodzice pomogą (będą łożyli na utrzymanie, zaopiekują się dzieckiem itd.) i wyjdę na tym lepiej niż inni :D owszem wyjdziesz lepiej niż inni ale czy o to chodzi? rodzice chcą pomóc? jesteś pewna tego? to że tak mówią... a co mają powiedzieć własnemu dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nono nie ma jak bujać w
no właśnie wiśnióweczka ujęłaś to idealnie, to nie jest jad ani frustracja tylko szara rzeczywistość i prawda a co do zajęć to chodziłam na dzienne studia i zajęcia były po ok 7 godz dziennie przez 5 dni w tyg czasami dłużej czasami krócej wiec nie wiem co to za studia co są tylko 3 dni w tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdtryt
W jakich ty czasach zyjesz dziewczyno ???? 23lata to nie wiek na slub i dzieci chyba oszalalas teraz powinnas myslec o skonczeniu studiow i znalezieniu stalej pracy a o slubie to minumum kolo 28go roku zycia myslec. Ja nie znam nikogo kto by sie pakowal w slub tak mlodo :/ Ja w tym wieku to sie bawilam i uczylam , zdobywalam doswiadczenie zawodowe a kolo 26lat juz bylam w miare ustawiona teraz mam 28 a slub za rok ale ja mam juz swoj dom i pieniadze a pozatym innego partnera jak mialam 23lata tez myslalam ze ten to juz na zawsze na dzczescie nie pospieszlylam sie i teraz mam super zwiazek z super facetem i slubu sie nie boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaliczkaa
Każdy powinien sam decydować kiedy chce wziąć slub lub miec dzieci a kiedy się "bawić". Nie lubie mądrali którzy dyktują innym że w tym a tym wieku trzeba się "bawić"... :/ Co nie zmienia faktu że zakładanie rodziny bez pracy to skrajna nieodpowiedzialnosc i pasożytowanie na rodzicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja sytuacja kiedys
sdtryt - wiesz kto tak szybko bierze slub? albo Ci, ktorzy naprawde maja już sporo kasy, albo ci, którzy żyja marzeniami - jak autorka albo osoby z małych wsi. Taka prawda. Mam babcie w małej wsi i tam dziewczyna, która ma powyżej 23 lat jest uważana za stara panne. Priorytet młodych dziewczyn? - wyjśc jak najszybciej za mąż Miłośc jest piekna ale prawdziwe życie to nie tylko marzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw się- zawsze mogą przyjść te dobre czasy : trzeba tylko uwierzyć w siebie . Jak ktos chcę pracę zawsze znajdzie,trzeba tylko się zawiąść i wsuytsko sie ułoży )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja sytuacja kiedys
dodam jeszcze , że oczywiście to prywatna decyzja każdego ale w takim razie po co autorka wchodzi na kafe? Niestety za duzo zrozumienia tutaj nie znajdzie bo siedzą tu w większosci kobiety, ktore znają życie i sa odpowiedzialne za swoje życie i swoją rodzinę. Nawet nie chodzi o to, że jadem tu jedzie ale dziewcyzny krytykują bo piszą prawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdtryt
moja sytuacja kiedys - no wlasnie ! niestety zdaje sobie z tego sprawe dlatego zadalam pytanie ' w jakich ty czasach zyjesz ' no trudno to ich zycie i mam nadzieje ze im to wyjdzie i beda mieli happy ever after... ale jednak naprawde w to watpie tym bardziej ze autorka JUZ ma watpliwosci :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdtryt
I jeszcze raz powiem 23lata to nie wiek na slub i rodzine ! Koniec ! Kropka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AvadaCadavra
gdzie będziecie mieszkać ? za co zrobicie codzienne zakupy, z czego wydatki na przyjemności ? zapewne macie nadzieję, że z gości weselnych coś wyciągniecie..ot dzisiejsza młodzież, bez przyszłości, pracy i rozumu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiolp
to co mamy klaskać ??? i mówić że to najlepsza decyzja w jej zyciu?? przecież ona ma ledwo 23 lata, dla mnie to dzieciak, mogłaby przynajmniej te studia skończyć, nikt jej nie każe czekać az dorobi się wilii z basenem ale oni nie mają NIC, nawet stałych dochodów!!! a ta pisze jeszcze ze czuje sie dojrzała... śmiech na sali..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyszłam za mąż jak miałam 21 lat ALE...mąż 8 lat starszy, b. dobra praca, przyzwoite zarobki, własne mieszkanie, ja dostałam wówczas etat na stałe bo zaczęłam pracę zaraz po technikum mając 19 lat, pracowaliśmy oboje, własne m, kasa dzielona na wydatki, przyjemności, codzienne życie, ślub wzięliśmy skromny. w innej sytuacji na pewno bym się nie zdecydowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×