dziewczyny czy zdecydowalybyscie sie..........

na czekanie na rozwod 2 lata? ja juz czekam od roku na niego az zakonczy rozwod, chce zalozyc rodzine ale na razie musialabym z tym poczekac

co rozumiesz pod pojeciem "założenie rodziny"?

Chcialabym miec w koncu dziecko, no i wyjsc za maz, jestem po 30tce

rozumiem ze zbrzydlo ci czekac?

on mi powiedzial ze nic mi nie moze obiecac co do naszego zwiazku

to na co ty czekasz dziewczyno!!! on ci jasno i logicznie powiedzial,ze nic ci nie obiecuje a ty slepa,zakochana myslisz,ze zostawi rodzine dla slodkiej idiotki,ktorej moze wmowic wszystko??? tysiace postow jest na caffe,jak to ci bajkopisarze obiecywali zlote gory swoim kochankom i nic z tego nie wyszlo,wiekszosc z nich wracala do swoich zon a wam pozostawalo tylko zal,bol i cierpienie przez kolejne lata! Uciekac od takich typow trzeba jak najdalej,nie rozumiem po co wogole weszlas w ich zycie z brudnymi butami???

oni nie zyja razem od 10lat to jest malzenstwo tylko na papierku ja niczego nie rozbilam,z reszta on to zatail na poczatku wiec nie wiedzialam o jego przeszlosci

no to czekaj dalej.... może nawet z 10 lat... ciekawe jaka jest wersja jego żony? ;-) zresztą dobrze ci bo nie wchodzi się z buciorami w czyjeś życie...

On to przede mna ukrywal,a jak sie dowiedzialalm to powiedzial ze sie rozwodzi i niedlugo dostanie rozwod, zwodzil mnie terminami caly czas, nie chcial mi mowic szczegolow, a teraz to jego przyzwolenie do tego ze mam opcje odejsc...

Rozmawialam z nim, przepraszal,mowil ze chce byc ze mna ze mamy przyszlosc, tylko mam czekac 2 lata, a ja mam 31lat, chce miec meza rodzine, czy nie mozna normalnie zyc w trakcie rozwodu? Dlaczego nie mozemy miec dziecka teraz? dlaczego musimy sie ukrywac i czekac?

Chyba jakis dzieciak sie nudzi, bo takich banialukow nikt normalny nie wymysli. nuda panie, nuda.

Prosze niech ktos mi cos poradzi bo jestem z tym sama i wariuje!!! Czy czekac tyle czasu ryzykowac czy dac sobie spokoj?

A dwoje ludzi to nie rodzina? To dość mądre, że chce z dzieckiem zaczekać na unormowaną sytuacje z Tobą. Chcesz by Ci później jego była czy inne podobne zarzucały, że musiał się z tobą żenić bo dziecko w drodze. 31 to jeszcze nie tragedia. Ze 3 lata masz jeszcze spokojnie... Albo chcesz może być na miejscu tej byłej. Szybka ciąża, ślub i szybki rozwód. Początek związku, bez dzieci może być bardzo fajny. Jeśli już w taki związek weszłaś, to daj czas czasowi. Porozmawiajcie szczerze o planach, pragnieniach. Byś czuła się bezpieczniej. Oczywiście jeśli mu ufasz i wierzysz. Jakiś kompromis może. Nikt nie zdecyduje za Ciebie! Wyglądasz na bardzo niecierpliwą- zupełnie nie jak 31 latka.

wytlumacz mi dlaczego masz czekac az 2 lata? nie zapytalas go o to?

Dlatego mam czekac tyle bo sa pewne komplikacje rozwodowe i nie pojdzie tak gladko, potrwa to jeszcze kawal czasu, a w miedzyczasie mowi ze musimy uwazac zeby jego znajomi nas na miescie nie widzieli za reke bron boze nie mozna nam chodzic, do niektorych miejsc mamy wstep wzbroniony bo to za duze ryzyko,kurwica mnie bierze, ze niby jak ma wygladac nasz zwiazek przez ten szmat czasu??

gdzie takie idiotki jeszcze mieszkaja...tez bym chcial taka spotkac na sexik;) i bajerowal bym ja przez 10 lat ze juz sie rozwodze:D

Wierzysz mu? Bo jasno piszesz, że coś ściemnia.

tu przewalem :O DZIEWCZYNO, ON SIE NIE ROZWIEDZIE.

moja przyjaciolka wiele lat temu poznala faceta i zwyczajnie spotykali sie najpierw co jakis czas gdyz on byl dyrektorem pewnej firmy i raz w miesiacu byl w jej miescie.Wiedziala, ze on jest w trakcie rozwodu i ma 2 dzieci. potem zwiazek rozkwietl ona przeniosla sie do Gdanska gdzie on mieszka , kupil dom i zaczeli urzadzac wspolnie, plan dziecko i ona w ciazy a w miedzy czasie(trwalo to chyba z 5 lat) ona ciagle dopytywala sie go o rozwod gdyz urodzi sie dziecko o jego rodzicow gdyz nie mogla sie z nimi przez 5 lat nigdy spotkac i w koncu zaczela przejrzewac na oczy ze on w ukryciu zyje z zona a mowi jej ze jest w delegacji, gdyz kiedys zona zadzwonila do niego a ona odebrala telefon i krotka konfrontacja kim jest pani a pani kim?! doslownie miesiac przed porodem spakowala sie i pezyjechala do mnie mieszkac i ja mam jej pomoc przy dziecku jak sie urodzi poki co, on okazal sie dobrym oszustem. Teraz po wielu latach ona wyszla za maz za innego a on nadal jest z zona i tworza kochana rodzine. czasmi trzeba przestac ufac bezgranicznie ...

z wlasnego doswiadczenia radze; DAJ SOBIE SPOKOJ! ODEJDZ I ZAPOMNIJ. ja zmarnowalam 4 lata.