Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość robie rooossssolek

kilka pytań odnosnie rosołu. zapraszam znawczynie przepisu

Polecane posty

Gość robie rooossssolek

każdy robi go chyba inaczej. w internecie każdy przepis inny. ja już też swój pomału opracowywuję, jednak mam kilka pytań. 1. jak to jest z tym soleniem. niektórzy solą od razu, ale ja slyszalam, ze wtedy w mięsku zamykają się pory i już nie oddaje tak dużo do wody, a przecież o to nam właśnie chodzi. czy to prawda? i w ogole kiedy należy go posolic? jak się zagotuje czy w ogole jak już się zakończy gotowanie? 2. co z reszta przypraw? obojetnie kiedy sie doda? 3. dodawanie wloszczycny. też pytanie kiedy. niektorzy wrzucają od razu na zimna wode z mięsem. inni mowią, że to zabronione i trzeba koniecznie jak sie zagotuje. jeszcze inni dodaja wloszczyzne ileś tam minut przed koncem calkowitego gotowania, zeby sie warzywa nie rozgotowaly. ale co ma mnie obchodzic to, ze sie marchewka rozgotuje, jesli mi zalezy wylacznie na smacznym rosole - ma to jakiś wpływ na smak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinamalineczka
mój rosół właśnie się gotuje: kawałek kurczaka i skrzydło indycze, kawałek wołowiny (czasem) wkładam do zimnej wody, zagotowuje, odszumowuje, daję warzywa i przyprawy, a sole gdzieś tak pod koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monkaNL
Sama chętnie sie dowiem, bo chociaż wychodzi coraz smaczniejszy, to jeszcze nie do końca to czego bym chciala ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z lenistwa nie daje kurczaka do zimnej tylko odrazu do przegotowanej goracej wody, odrazu wrzucam tez warzywa - 2 marchewki, pietruszke w korzeniu, seler, pore, czasem daje tez rzepe - gdy miecho sie ugotuje, wyciagam je - obieram i odstawiam obrane mieso na talerz, czekam az ugotuja sie warzywa - wyciagam ugotowane warzywa, kroje na male kawalki i odkladam na talerz z kawalkami miesa - wtedy dopiero wywar doprawiam sola, pieprzem, dodaje swiezej pietruszki, czasem wsypuje troche przyprawy kucharek, maggi i ze 3 ziela angielskie - gotuje na malym ogniu przez chwile o o podaje wlasnie z ugotowanymi warzywami, miesem i makaronem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinamalineczka
Lady, a po co ta magii i kucharek. daj więcej rodzajów mięsa (zwłaszcza indyk) i zobaczysz, ze te przyprawy są zbędne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotkaklotkadwa
ja wsypuje sól po zebraniu szumowin, nastepnie dodaje warzywa i przyprawy, gotuje 3 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jak wrzucam warzywa to w calosci, wtedy mam pewnosc ze szybko mi sie nie rozgotuja no i smak tez jest duzo wyrazniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kucharka daje tylko czasami, np w tedy kiedy marchewka jest nikla w smaku - nie zawsze trafie na slodka marchewke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..elll
Oj, nie ma co cudować. Mięsko ( u mnie kaczka), warzywa , zimna woda- zagotować , zebrać szumowiny a potem nich " pyrka" około 1,5 godz.-koniecznie bez przykrycia bo zmatowieje Na końcu sól , pieprz itp zagotować i..... koniec. Nie ma sie co doktoryzować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinamalineczka
otóż to elll. żadna filozofia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robie rooossssolek
no ja robie rosołek na korpusie z kury/kurczaka i kawałku wołowiny z kością - wychodzi najlepszy, ale taki wylacznie drobiowy też wychodzi dobry. szumowine zbieram, ale nie całą, bo mam wrażenie, że ta szumowinka daje troche takiego mięsnego smaku. lubie tez dodac kilka kulek ziela angielskiego.. no i gotuję ok 5h na malutenkim ogniu. :) tylko z tym soleniem nie wiem jak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robie rooossssolek
rownież nie dodaje kostek, magii i calej podobnej reszty. niektórzy nie chcą się doktoryzowac, jednak dla mnie gotowanie rosołu to sztuka.... a im dluzej sie rosol gotuje tym jest smaczniejszy. jak juz wspomnialam dla mnie to sztuka.. ja tworze.. zamiast na płótnie to w garczku. a jak chce zjesc byle co byle zjeść i byle szybko, to sobie zamówię pizze. :) no i ja gotuje z przykrywka, bo mi woda odparuje.. a dolewanie wody do rosołu to zbrodnia i zabija sie od razu caly smak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznie dlugo rosol gotujecie, mi tata zawsze mowil ze to duzy blad - jego rosol jest najlepszy na swiecie ;) on np dodaje do rosolu jeszcze cebule i zabek czosnku - taka troche slaska wersja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcheweczka...
Ja tez wrzucam spalona cebule w calosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robie rooossssolek
spalona cebula to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też gotuję min 2h, najpierw 0,5h samo mięsko, odszumawiam, dodaję warzywa i się pyrka kolejne 1,5h. Też nie dodaję żadnych kucharków ani innych sztucznych miksów. cebula koniecznie przypalona na ogniu i wrzucona w całości. sól + pieprz + wyciśnięty czosnek na końcu samym, już po odłowieniu wszystkiego. Tylko, że ja jestem zwolennikiem rosołu bez żadnych pływających elementów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a komplet przypraw: sól + pieprz + liśc laurowy + ziele angielskie. I wystarcza, wywar wystarczająco dobrze zapewnia całą gamę smaku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arz
Najpychota z 3 rodzajów mięs+indyk, kura,wołowina+opieczona na patelce cebulka i szczypta lubczyku - POEZJA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malachiusz pirwszy
jezeli nie bedziemy otwierac noych redakcji to bedziemy zamykac koscioły bo my mamy ambony a oni maja mikrofony to chodzi o wplywy na ludzi jatecheze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja gotuję tak
mięso [drób i wołowina] zalewam zimną wodą, zagotowuję, zbieram dokładnie szumowiny, dodaję łyżeczkę cukru[wyciąga z mięsa tłuszcz], dużo grubo pokrojonych jarzyn, cebulę w łupinie dokładnie umytą i z odciętymi końcówkami[daje piękny kolor]. Ogień zmniejszam, rosół ma tylko pyrkać, gotuję ponad 2 godziny. Na koniec wyjmuję pory i zielone liście selera, doprawiam solą pieprzem, ząbkiem czosnku, chwilę jeszcze gotuję. Na koniec dodaję dużo zielonej pietruszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja gotuję tak
dodam, że do rosołu wyjątkowo nie dodaję liści laurowych, ziela angielskiego, nie dodaję również żadnych polepszaczy - kostek rosołowych, sztucznych przypraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×