Mój największy błąd życiowy...

Mój mąż i to że za niego wyszłam. Po ślubie okazał się totalnym idiotą. Dziś miałam parę swoich groszy dosłownie 200 zł kupiłam coś do domu do jedzenia i coś dla dziecka a ten na mnie, że nie kupiłam kaszki dla córki kiedy ma kaszkę, a poza tym zostawiłam parę groszy i zawsze można kupić. Próbuje rządzić moimi pieniędzmi, a sam podejmuje decyzje beze mnie- będzie naprawiał za zasiłek samochód nawet mnie nie zapytał. Moje małżeństwo to tragedia ciągle słyszę, że jestem brzydka, do niczego się nie nadaje- odwdzieczam się tym samym. Mamy 2 letnie dziecko. Coraz częściej myślę o rozstaniu, kiedyś było tak źle, że myślałam o rozwodzie to przepraszał z płaczem. Jesteśmy 2 lata po ślubie. Co ja mam robić ?

nic nie rób.ciesz sie,że macie samochód,to was wzmocni

bo zachowujecie się jak szczeniaki

Jasne, może jeszcze pozwolić mu wydawać kasę na wszystko co chce. On nawet nic dziecku nie kupi, dwa razy w tyg woli kupić sobie gazetki albo wysyłać przekazy na widokówki jego hobby :o

Co jest szczeniackiego w tym że on próbuje mną rządzić a ja nie pozwalam ? To on wyszedł z tymi zarzutami...

dlatego ja nigdy nie wyjde za mąż. każdy facet po jakimś czasie okazuje sie totalnym dupkiem :o jestem bi, więc na starość zwiąże się z jakas kobieta.

pamietaj,ze auto jest podstawowym czynnikiem szczęscia polskiej rodziny,dbaj o nie i pieniedzy nie żałuj,bo starcisz samochód i starcisz męza

że nie jestem bi, tez bym dziada odeszła i dogadała się z jakąś kobietą, faceci to debile :o

Właśnie tego ślubu żałuję. Nie da rady tego jakoś poprawić ? Wierzycie w zmianę u faceta ?

kobieto w jaka zmianę? ludzie sie nie zmieniają,czsami zmieniaja sie okoliczności do których sie dopasowywują,ale człowiek jaki sie urodzi taki umrze

Ale co ma do tego auto ? To tylko przykład tego że mąż nie pyta mnie o zdanie, a takie rzeczy jak oc są konieczne to rozumiem, ale powinien ustalić ze mną wymianę rozrządu bo to planuje mąż. To nie jest tak że ja pozwalam wywalać mu kasę na auto, zawsze kupujemy wszystko co potrzebne dziecku i nie tylko to co potrzebne. Dziecko nie jest zaniedbane- dzięki mnie. Mąż dodatkowo jest skąpy.

Coraz częściej myślę o rozwodzie

Podnoszę i pytam czy ktoś był w takiej sytuacji ?

Podnoszę i pytam czy ktoś był w takiej sytuacji ?

tak to bywa jak bachor rodzi sie w dniu slubu hahahaha

pomóżcie

widzialy galy co braly.. czlowiek nie zmienia sie w 5 minut, kobiety sobie wymyslily ze po slubie facetowi szajba odbija a to gowno prawda - zaslepiona bylas, zauroczenie odeszlo i teraz widzisz to jaki jest naprawde o o odejdz, pomysl o dziecku, chyba lepiej jak bedzie go wychowywala samotna matka - mysle ze duzo przykrosci narobisz dziecku siedzac w zwiazku bez milosci

Sarenka wybacz ale moje dziecko nie jest bachorem chyba twoje nimi są i ma niespełna dwa lata, dokładnie 20 miesięcy tępa dzido :o

to pomysl o rozwodzie skoro jest tak źle...

A poza tym i tak planowaliśmy ślub, byliśmy zaręczeni. Czy to ma wpływ kiedy rodzi się dziecko na relacje rodziców teraz mnóstwo par ma dzieci przed ślubem lub krótko po- data narodzin dziecka nie decyduje o szczęściu w małżeństwie ani to czy urodziło się po czy przed ślubem. To nie te czasy

wow mąż Ci mówi, że jesteś brzydka?????????????????????????????

Coraz częściej o tym myślę ale boję się. Jak to wszystko wygląda koszty itd. Czy dziecko nie będzie mieć do mnie kiedyś o to żalu...

wybacz, ale jeśli mój mąż by mi powiedział, żę jestem brzydka - nie ważne czy bym była czy nie to podziękowałabym mu za takie małżeństwo sorry, ale to ewidentny brak miłości, szacunku i taktu po kiego Ci taki prostak i idiota? no powiedz rozwiedź się - wiem, że to nie łatwe, ale ocal resztki własnej godności, aby kiedyś Twoje dziecko Cię szanowało bo na pewno nie będzie, jeśli będziesz pozwalać się tak traktować

Tak i to nie jeden raz usłyszałam to że jestem brzydka- tłumaczy się że mówi mi to na złość...

ale nad czym się zastanawiasz? dziecko jak będzie mądre to będzie wiedziało, że rodzice mogli się nie dobrać i nie będzie mieć żalu o rozwód poza tym kobieto.. on cię nie kocha po co masz być z kimś kto Cię nie kocha i nie szanuje? przecież masz jeszcze szanse się zakochać naprawdę, czuć troskę i prawdzie uczucia od faceta szkoda czasu na gno ja z którym jesteś

W złości wytyka mi wszystkie mankamenty urody tzn że jestem chuda czyt szkielet mam krzywe żeby etc. Wszystko na złość. Ja mówię mu to samo.

Kiedy mówię o rozwodzie straszy mnie że tego nie przeżyje że sobie coś zrobi...

Nieszczęśliwa w małżeństwie do twojej wiadomosci-nie mam dzieci i nie zamierzam ich miec a "tepą dzidą" jestes ty,poniewaz tkwisz w związku z palantem,który cie poniża i zrównuje z poziomem 0 p.s skoro jestes 2 lata po slubie a bachor ma 20 m-cy znaczy to,ze jednak szłas z zapłodnioną cipą przed ołtarz czy tam przed oblicze urzędnika USC:D

sama sie nie umiałas poszanowac a wymagasz tego od innych(czytaj od męza) pewno ma ładną,zgrabną kochankę a tobą pomiata jak szmatą do podłogi:D

on obraża Ciebie Ty jego patologia i toksyna czy sądzisz, że Wasze dziecko będzie szczęśliwe? ostatni raz napiszę-wg mnie albo jakaś terapia małżeńska albo rozwód zrobisz jak zechcesz nie będę pięćdziesiąt razy pisać