Dlaczego tak bardzo tesknie za nim..?

4 lata temu zaczela sie nasa znajomosc ,zaczepilal mnie podrywal ,ale nie reagowalam nie chcilam z nim nic ,bo czulam ze to nie facet dla mnie,ze nic dobrego z tego nie wyjdzie,zaczepila mnie na ulicy jak widzial(mieszkamy niedaleko siebie ) wiec czeste prawdopodobienstwo spotkania sie ,tak bardzo namawial mnie na spotkanie,az w koncu zgodzilam sie ,mysle sobie"ok ra sie spotkamy bede niezbyt mila i da mi spokoj" wiedzialm czulam ewidentnie ze tylko o jedno mu chodzi -o sex ,dlatego nie cjcilam z nim nic.ok spotkailsmy sie ,az w koncu czesciej zacelismy sie spotylac ,niby zartowac tylko,niby milo bylo ,az doszlo do sexu zaczelism yise spotykac czesciej ,ale otrzezwilam i myle sobie nie koniec nie chce z nim nic wiecej naprawde teraz ,wiec powiedzilam mu to a on do mnie"ze co ty sobie mylslisz probujesz mnie traktowac jak psa" a ja na to "to nie przychodz do mnie nie dzwon ,czego chcesz?" a on to ja zadecyduje kiedy koniec kiedy nie i rozlacyl sie .Ja przez dluzszy czas nie odbieralam telefonow od niego wydzwanial wydzwanial powyzywal mnie...az w koncu znow sie pododzilismy zaczelismy spotykac ,po jakims czasie mowi do mnie"nie wiem co sie e mna dzieje caly czas mam Cie w glowie caly czas mysle o Tobie,nie wiem czy sie zakochalem?" ja na to " oczywiscie haha zasmialalm sie" znow sie klocilimy rostawilaismy po czym po jakims czasie ciszy znow godzilismy ....poniej zaczal mi mowic o dziecku ,ze nigy chce ze mna cos powazniejszego ,ja mowie " ze ja nie szukam faceta" znow obrazil sie zademonstrowal ...w koncu po jakims czasie dlugim bardzo po jakis 6 miesiacach ciszy nieodzywania sie wzajemnego , dzwoni i pyta co u mnie czy go jeszzce pamietam czy sie zmienilam? jak tak dlugo chce marnowac swoje zycie" ale czuje ze specjalnie mi tak mowil ,zebym pomyslala ,ze faktycznie zaczyna myslec powaznie o mnie,ale ja mu nie wierze za bardzo..czuje ze gra mowil ze tesknil za mna ,ze mial dziewczyne wtym czasie i zaczal mi o niej opowiadac ,ze na poczatku nie chcial z nia nic wiecej ,ale pozniej wiesz jak sie zaczynasz czesciej z kims spotykac to jendak cos pozniej sie czuje ,wie mowie mu "to wroc do niej na pewno ciebie potrzebuje" a on " nie bo jest bardzo zazdrosna i i " ja na to"bo pewnie ie kocha i martwi sie" ,nie wiem po co zaczal mi to mowic...co mnie to obchodzi? nigdy nie byl tak bardzo wylewny jesli chodzi o rozmowy ,a tu nagle zaczyna mi sie zwierzac ,opowiadac...po co?..i pytal czy jak kogos przez ten czas mialam i cz yz kims sex uprawialam..pozniej spotkalismy sie i pyta czy go kocham mowi ja na to "och tak niesamowicie do szalenstwa haha" wczesniej jak sie spotkalismy te o to pytalam ,zawsze dawlam ta smaa odpowiedz w smiechu co wyzej .ostatnio mowi mi 2ze nieprawda ze klamie" znow zaczelismy sex upraiwac ,sle ja nie chcialm codziennie sie spotykac ,poza tym on chcial sie spotykac wtedy kiedy mu pasowalo straszny egoista.jak mowilam pare razy juz koniec on na to "Nigdy koniec smiejac mi sie w twarz". tez duzo bajerowal..gral ,nie ufalam nie wierzylam mu ,bo raz mowil tak nastepnym razem tak...jak sie przetslaism yspotykac to pozniej opowoadal mi ze byl na difkach ...itp rzeczy ze jakie fajne babki popoznawal ,nie wiem po co mi to mowil..az w koncu zaczal mnie tarktowac jak dzifke..sposcil sie i od razu wychodzil nawet sie nie pozegnal,wiem ze to specjalnie robil chcial wlasnie zebym tak sie poczula,zaczal byc dla mnie strasznie chamski,krytykowac mnie co i rusz ...i ostatnio zadzwonil i mowi zebym to ja do niego zadzwonila ,bo ja nigd ynie dzonie do niego tylko on , zadzwonil znow po jakims czasie rozstania klotni naszej zadzwonil i mowi do mnie bez zadnego halo dien dobry ,jak sie masz od razu mowi takie cos--> " chce z toba uprawiac milosc zadzwon do mnie ,bo ja nie mam nic na koncie"_ ....mowie czy jest normalny? tak ajsne on nie ma nic na koncie... odpowiedzialam mu ze ja tez nie mam nic na koncie i nie zadzwonie do niego .i cisza ,sama siebie nie rozumiem pomimo tego wszytskiego tej calej gry wzajemnego nienawidzenia sie bardzo czesto mnie tez wyzwala obrazal ,pytalam dlaczego to robi "a on dlatego ze ja niereaguje ,wiem jestem glupii"........ pomimo tego nie wiem dlaczego sama sie nie rozumiem ,ale tesknie za nim :( dlaczego ktos mi odpowie?

mogłas skrócić, tego nikt nie przeczyta do końca

spotykalm sie z facetem niby na sex ,ale pozniej on i ja cos wiecej poczulismy ,ale ja nie chcialm z nim ,poniewaz wiem ze to babiarz,czesto nie odbieralam telefonow od niego,olewalam go musilam z nim tak postepowac z dobryym facetem bym tego nie robila..on wiele razy obrazil mnie potrafil wyzwac..a pozniej przepraszal i mowil ze jest glupi ze wyzwal -obrazil bo ja nie reaguje na niego..i tak w kolko rozstajemy sie i wracamy ,a jak juz sie godzimy opowiada mi ze poznal fajna dziewczyne ze byl na dzifce.. itp..jeszcze bardziej nabieram dystansu do niego ,ale przynajmniej wiem na czym stoje,pare razy mowil mi ze bardzo tesknil za mna..ze plakal... jasne hehe jakby tesknil to by sie odezwal,wiec takie bajki to moze dzieciom opowiadac..i tak wkolko klocimy sie znow wracamy ,teraz jest cisza i nie wiem dlaczego pomimo tego ze jets strasznym egoista ,graczem cesto tesknie za nim mysle o nim czy ja jestem normlana? dlaczego tesknie za kims takim ?

też przed chwilą załozyłam temat o tym samym :( też tesknie za draniem, u mnie trwalo to krocej, ale zdażył namieszac mi w głowie. I nie potrafie sie ogarnac...a na dodatek jestem po rozstaniu po 5 latach zwiazku z mysla ze bede z nim,,,a on mnie olał.

ja mu nigdy nie pokazalam ze mi naprawde zalezy nie chcialm bronilam sie przezd tym,wiec nigdy nie wiedzial czynaprawde mi zalezy czy nie,mogl tylko gdybac

ja tez nie pokazywałam - nigdy. Zawsze na dystans. Tego nie zrozumiesz :) Ile masz lat?

Tutaj raczej nie chodzi o nich, ale o Was. O nich dlatego, że mieliście z nimi do czynienia, o Was dlatego, że myślicie, iż nie zaslugujecie na nic dobrego, bądź nie macie pozytywnych przykładów i bierzecie co się trafia. Może też myślicie, że same macie trochę na sumieniu. Czy Wam się nie marzy normalność, kochający partner, szacunek?

JavierModraccio - ja trafilam z deszczu pod rynnę.... Były mnie nie szanował, wyzwiska, kłotnie..ryk do poduszki co noc. Poznałam innego na poczatku cud miod a jak przyszło co do czego to wyszło że chodziło mu o jedno... Juz sama nie wiem...Mimo wszystko tak zakrecil mi w głowie czuję się jakby to że z dnia na dzien tak sie zmienil nie miało miejsca i lada chwila dostanę od niego wiadomość...

ja czulam ewidentnie,ze on nie nadaje sie na zwiazek ,bo on troche taki babiarz jest ,dlatego nie bralam go ,ani teo co mowi do mnie na powaznie ,nie chcilam pozniej cierpeic dlatego

Kobietki, to normalne, że fajnie we dwójkę, a w pojedynkę odczuwa się pustkę, samotność doskwiera, ale naprawdę - zastanówcie się trochę nad tym, pomyślcie o tym jak ma wyglądać Wasze życie, czego oczekujecie od parntera i czy oni się nadają.

teraz jedyne co czuje to to e chcialabym mu skopac tylek ;)) w przenosni :)))

do sense ale ten moj od razu mowil mi ze chce mnie na sex kiedys wzartach mowi" chce cie tylko czasai bzykac" zasmial sie wiec pomysllam sobie zobaczmy. przezspalam sie raz z nim po czym mowie ze koniec a on zaczal protestowac wydzwanial nachodil mnie i mowi raz" nie podoba mi sie to jak mnie traktujesz,traktujezs mnie jak psa" mowie mu na to " to czego chcesz ? nie przychodz do mnie wiecej" ale i takw ydzwanial zabiegal o kontakt ,ale ja udawalam oschla obojetna raz mowi" ty to masz serce jak kanien nie wiezs co to milosc" pewnie specjalnie mi to mowil..dobry aktor z niego wiec nie bralam jego slow na powaznie

ja mu nie dalam nigdy szansy zeby mnie wyrolowal ,zawsze na wszytko bylam obojetna ,nie dopytywalam go gdzie byl co robil nie dzwonilam do niego nigdy ,a jak raz zadzwnilam to taki zdyszany odebral telefon byl na boxie i mowi ze mial szczescie ze zdazal bo w torbie mial telefon i mimo to slyszal i zaraz pyta czy moze mnie dzis zobaczyc,czy moze przyjsc do mnie? oczywiscie odmowilam i dzwonie do niego tylko zapytac czy wszytsko ok ,bo jak ostatnio do mnie dzwonil to mowil ze ma depresje ze nie byl w najlepszym stanie

Wiesz co a może przestan sie tym zajmować, rozejrzyj sie za kims kto jest normalny, konkretny , bo to mozna zwariować... Ja sie postaram...bedzie cięzko bo z dwoch facetow nie mam zadnego, ale moze to bedzie korzystny czas naprzemyslenia i wyciagniecie wnioskow z tych zagmatfanych sytuacji

czy jest sposob zeby zaapomniec? nie tesknic?

slyszalam ze na zapomnienie najlepsza nowa milosc ;) ale z tym to czasem ciezko wiec chyba-rozmowy, ludzie, praca. Zajecie

tak latwo zakochac sie w kims innym? ile czasu musi minac?

???

autorko psychiatra ci nie potrzebny :) jesteś typową głupią kobietą które płaczą za cwaniakami którzy się nimi bawią. czasem oczywiście coś czują nie powiem że nie ale co z tego jak nie są zdolni do stałego związku. rady na to nie ma jak na nabycie rozumu też :)

dlaczego on to robi? jaki ma w tym cel ? sens tak naprawde?:(

prosze odpowiedzcie ,bo bardo mnie to meczy :(

a po co mi mowi "ze tak bardzo tesknil ze plakla za mna2 po co mi takie rzeczy mowi? zastanawia mnie to? bo ja go olewam nie chcialm sie z nim spotkac jets teraz zly i sie nie odzywa..

Zastanawia mnie jeden fakt ,dlaczego to tak dlugo trwa? i pozniej znow sie spotykamy? i znow mi mowi "ze tesknil bardzo,ze plakal za mna " a ja na to hahah oczywiscie"(jakby tesknil naprawde to by sie wczesniej odezwal nie czeklaby dwa miesiace ) wiec te jego slowka mnie nie ruszaja zbytnio nie wierze mu nie ufam ,tak smao wczesniej mowil ze che dzcieko ze mna to pozniej balam sie z nim sex uprawiac ,mysllam ze faktycznie mi dziecko specjalnie zrobi ,kiedys spal u mnie i w czasie snu budzi mnie ,ze mu sie chce i robilismy to a on gumke zdjal ,najpierw nalozyl a pozniej ja poczulma cos odsunelam bo ,wiem ze zdjac ,ale nie przynawala sie mowil ze mam obsesje ,ale ja czulam dobrze ,z tego co zauwazylam to co on mowi to cos innego co robi ,raz mi mowi tak czule"ze jego zona chce zeby wrocil do niej ,ale on nie chce za pozno juz" ja mowie wroc do niej i dzieci beda szczesliwsze bo tate na codzien beda mialy,nie psuj rodziny" a on do mnie " A TY ? co z toba? ty tez potrzebujesz rodziny" zamilklam,pewnie specjalnie mi tak mowil zebym pomyslla ze mylsi o mnie powaznie Dlczego tak mi mowi jaki ma cel w tym?? , a tak naprawde gra Czesto byl zly na mnie jak jakis kolega dzwonil do mnie ,jak dostawalam od kogos smsmy wrecz stawal sie agresywny i mowil w nerwach do mnie "nienawidze Cie" !!..

da mi ktos odpwoiedz na to pytanie?? prosze :(

:(

moze jakis mezczyzna wypowie sie o co chodzi

O co ten halas ? Skoro wszystko jest jasne i proste. Jezeli facet na poczatku znajomosci mowi wprost : oczekuje od Ciebie sexu i dostaje to czego chce, to nie mozna miec pretensji, ze traktuje kobiete jak materac. Przymusu nie bylo, warunki tej znajomosci zostaly ustalone na samym poczatku, czyli sexs bez zobowiazan. Masz to na co sie zgadzasz. Nie pasuje Ci taki uklad ? - odejdz. To jest tak, jak kobiety chca miec faceta za wszelka cene. Wtedy godza sie na kazdy uklad, byle tylko byc z kims. Zalosne to, swiadczy o desperacji.

ja nie mama zadnych pretensji :) ale pozniej wiem ze on cos poczul do mnie ja troszke tez chociaz bronilam sie przed tym ,chyba zle zrozumialas..

nie wiem dlaczego on tak postepuje takie rzeczy mowi..nie mam pojecia chodz jestem chlopcem

moze gra ,ale po co tak dlugo ,rozstania i znow powrot i wkololo to samo i powiedzial ci ze"nigdy koniec" nie wiem o co mu chodzi dziwny gosc