Dzisiaj siedziałam na fotelu na balkonie i tak rozmyślałam

co było rok temu...że rok temu musiałam sie w nim na siłę odkochiwać, bo myslałam, że to już koniec :( I kiedy dziś tak myślałam, słuchając piosenki "I like Chopin" to on napisał...aż serce mi się zagotowało z radości :)

ja mu odpisałam...i nie dochodził do niego raport, dość długo. W tym czasie rozradowana poszłam ogolic nogi i odpisał, że bedzie dopiero jutro :(

pamiętam jak rok temu przyszedł maj...dosłownie :) po prostu dosłownie :) ahhhh co za wspomnienia.

tego dnia szłam z zakupów i on, moj książę do mnie wtedy napisał po naszej tragicznej kłótni. Minęło sporo czasu od niej juz o nim zapomniałam, ale kiedy zobaczyłam sms od mojego księcia to wszystkie zakupy wyleciały mi na chodnik...potem upiłam się ze szczęścia i na drugi dzień byliśmy juz tak bardzo blisko jak dawniej sto procent romantyzmu, choć mój ex nie jest ani trochę romantyczny :)

Już twoja cipa nabrała ochoty a tu nici. Haha, dobrze ci tak.

Moja łiła zawsze ma ochotę, oprócz 1dnia okresu.

To dlaczego nie znajdziesz sobie jakiegoś nowego buhaja?