Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smoczek_

Jak to jest z tym smoczkiem

Polecane posty

Gość Smoczek_

dajecie czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odpowiedź*
A próbujecie uspokoić płaczące dziecko podając smoka kilka razy (delikatnie, nie na siłę) aż zassie i się uspokoi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawałam, dla wygody i komfortu wlasnego jak i dziecka.Z odsmoczkowaniem ,ze było wiekszych problemow,pomijając u pierwszej corki male sciny ze sobą, ale placzu przy tym nigdy nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawałam, bo się dziecko
nie mogło uspokoić nie ssąc. a ile można jej podawać wody, herbatki i mleka? Pękłaby chyba :o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem przeciwnikiem smoczkow, wiec nie pojmuje takich rozsterek, dziecko jest spokojniejsze ze smoczkiem a przy tm matka na łeb nie dostaje od ciaglego maudzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do auutorki
ja dawałam, smoczki sa dla dzieci, bardzo ułatwia życie, bez smoczka dziecko by tylko na piersi wisiało. trzeba tylko pamiętać by nie przesadzić, ja uważam że góra dwa lata może dziecko z niego korzystać i raczej w domu. Dziecko na huśtawce, w piaskownicy ze smoczkiem... dla mnie paskudny widok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smoczek uspokaja i wycisza
niemowle które w innym wypadku musiałoby być non stop na piersi by ją ssać i czuć jej bliskość. Tak to już jest że biologia zaprogramowała niemowle do stałej chęci bycia z mamą a życie robi swoje , trzeba ugotować, posprzątać , porobić koło siebie i wiele innych rzeczy więc nie ma czasu na to by dziecko było non stop noszone całymi dniami przez wiele miesięcy. Kiedyś baby na wsiach musiało zająć się gospodarką , pracą na polu bo bez tego nie byłoby jak wyżywić rodzinę wiec podawały niemowlęciu róg płócienniej szmatki umoczonej w wodzie i cukrze by ssały i mogły zasnąć (nie było wtedy smoczków rzecz jasna) a jak dziecko wyjątkowo bardzo płakało to podawano mak bo każdy wiedział że działa uspokajająco, nasennie (nie znano szkodliwych skutków) więc już chyba lepszy smoczek niż krzyk niespokojnego dziecka. Rozumiem że smoczke nie może zastępować bliskości z rodzicem ale to chyba jest jasne. Inaczej jak ktoś nie przytula, nie poświęci czasu na ponoszenie tylko ładuje smoka i tyle ale w normalnych relacjach matka - niemowle smoczek niczemu nie wadzi ani nie krzywdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dawano maku a gotowano
Makowki,a to jest roznica :) a potem ta wode do wypicia. A co do smoczka,jak sobie poradzic jak dziecko go nie chce? Wyprobowane wszystkie,nwet polozna uczyla malego i na koniec stwierdzila,ze o n madrzejszy od niej;) tylko cyc mi pozostaje,i rzeczywiscie boje sie ze peknie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooopp
moje dziecko w ogóle nie chciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Dawałam synkowi smoczek, bo jak już mu żółtaczka przeszła zrobił się aktywny i miał silny odruch ssania, a nie chciałam chodzić wszędzie z dzieckiem wiszącym u piersi. Uważam że piersi miał do karmienia, a nie uspokajania. Łatwo poszło, bo karmiłam przez silikonowe kapturki i smoczek też dostał silikonowy, w takim samym kształcie jaki miał do butelki (dostawał też moje odciągnięte z butli właśnie). Nigdy nie chodził ze smokiem non stop, nawet nie miałam takiego łańcuszka do smoczka żeby mu dyndał pod ręką, w końcu miał tylko w nocy jeśli budził się z płaczem i odstawienie też poszło bezboleśnie. Na pewno zbyt długie używanie, zwłaszcza ciągłe, może wpłynąć na zgryz, ale wszystko jest dla ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak karmie
ja daje smoczek ale rzadko córka nie chce. zazwyczaj jak zasypia a później przez sen. "wypluwa". do mam których dzieci nie chcą smoczka: nie martwcie sie, że dziecko sie przeje. to że maluszek "wisi" przy piersi nie znaczy że cały czas je. posłuchajcie czy przełyka. jeśli nie to znaczy że pierś dosłownie służy dziecku za smoczek i Poprostu ja sobie "mamla". moja córka też tak miala zanim ja nauczyłam do smoczka. jak slyszalam że dłuższą chwilę nie łyka tylko tak sobie ciamka to wyciągałam pierś i odrazu dawalam smoczek. w ten sposób mała sie do niego przyzwyczaiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieluszszkowa
ja daję smoczek zeby mały szybko usnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×