chyba bede miala trzecie dziecko

no to wpadlam z mezem. ;) jakis cudem chyba jestem w ciazy. Boje sie jak cholera. Mam juz 3latke, 10miesieczniaka i teraz trzeci lobuz? Jak ja dam rade? nie mam trzech rak. O matko w co ja sie wpakowalam...

ale to nie problem czubku, tyle ze nie spodziewalam sie

To może przestań mężowi robić prezerwatywy na drutach i kupcie prawdziwe?

jak bog da, to bede miala 3 dziecko i sprawi mi to radosc. Nie bedzie problemem... Strasznie tepy jestes czlowieczku. Pewnie sam/a nie mozesz miec dzieci i tak zlowieczysz na innych zeby ci ulzylo

to po co sie tym chwalisz? Kazdy ci tu dogada i nic wiecej

o matko, a gdzie jest napisane ze mozna miec max 2dzieci? A 3 to juz co, patologia? Jak ktos ma warunki to czemu nie?

IGNOROWAC TAKIE WPISY BO CHODZI IM O ODPISYWANIE I WKURZANIE KOLEJNY RAZ JUZ PISZE ONnie reaguj on juz 100 temat zakłada i kurrwuje bo ma jakis problem z czybami nie ma co sie odzywac a 3 dziecko to nie tragedia mysle ze bedzie dobrze mam znajomych co sa z 4 i jakos sobie radza ja mam jedno narazie ale nigdy nie wiadomo Najwazniejsze zeby zdrowe było.

hehhe jego wpisy znikaja buhahahah

po pierwsze, nie chwale sie po drugie, napisalam tu, poniewaz chyba o tym jest ten dzial, a jak kogos to trapi, lub smuci, albo wkurza, to po co tu wchodzi i pisze? Po trzecie, liczylam ze odezwie sie ktos w podobnej sytuacji. Ale tu tylko sami zgorzkniali sie odezwali

dzieki justa ostatnio same tu dzieciaki chyba wpadaja. Mysla ze dzieci tylko z wpadek sie biora. Dla niektorych to trudne do zrozumienia, ze jak jest sie w zwiazku, to sie swiadomie czlowiek niezabezpiecza, bo dziecko to szczescie. Mam dwoje. Nie planowalam trzeciego, ale tez sie nie bronilismy rekami i nogami. Chcielismy, by to byla niespodzianka, lub nie. Na szczescie mozemy sobie na to pozwolic, nie rwe wlosow z glowy bo nie bede miala czym dzieci nakarmic, tylko sie smieje ze nie mam 3 rak. I to jest moj jedyny problem. A ktos tu pisze o gumkach z welny... Ludzie w malzenstwie nie ma czegos takiego jak wpadka nastolatkow

tak sobie mysle jak to jest ze sa ludzie ktorzy nie potrafia sie wypowiadac normalnie tylko wymysla tematy i obraza chyba zazdrosci innym jest samotnym człowiekiem ale to nie nasz problem mysli ze jak kogos nazwie szmata to tak dobije ze bedzie ktos miał tak samo zle jak i on nie wiem czemu jada tutaj na tematach o dzieciach bo jest wiele innych tematów ale wiem jedno ze najlepiej jest nic nie pisac to działa !!!!!wymysli temat nikt nie odpisze i nie ma co robic hehehe mnie bawi to i tyle bo to anonimowo i obco jest bez zadnych konkretów zycze aby wam sie układało i zycze tobie sczescia!!!

kurczaki, samam mam 8 miesięczne dziecko i kolejne kilka lat starsze, gdybym wpadła to chyba bym się z mostu rzuciła. Nigdy więcej. Podziwiam Ciebie i gratuluję

dokształc sie skad się biorą dziecibo urodzisz 10 i nadal będziesz zdiwiona :o

sa tez wpadki pomimo zabezpieczen i nie masz 100 pewnosci przy rzadnym zabezpieczeniu wiec nie chrzan ze 10 sie narobi bo przesadzasz ludzie ale macie fantazje bez przesady bedzie miec to 3 i to nie koniec swiata tylko sie odchowa ;)))

widze ze kogos tu moja osoba i moje dzieciatko denerwuje to dobrze im bardziej obraza tym bardziej go boli ciesze sie niech pluje jadem dalej w siebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

gratulacje autorko!!! na początku pewnie bedzie ciężko ale dasz radę!!!!

Ktoś musi robić i na moją przyszłą emereturę, bo ja z mężem nie mam i mieć nie zamierzam ani jednego dziecka (a jesteśmu już po 30-tce, więc raczej to juz ostateczna decyzja). Nie żebym cos miała przeciwko dzieciom, ale w tym świecie, w tym kraju, w tym systemie edukacji, pracy, płacy i tak dalej, w tym ogólnym braku szans i perspektyw - nie. Wystarczy, że sama o siebie muszę zadbać. Także gratuluję przede wszystkim wiary, że wszystko będzie dobrze i w świetlaną przyszłość (bo tylko tym sobie jestem w stanie wytłumaczyć ryzyko tylu dzieci, które trzeba doprowadzić do szczęśliwej dorosłości, niestety myślenie większości ludzi zatrzymuje się na słodkim bobaski i kilkulatku, a to trzeba do 25 r.ż najczęściej prowadzić dziecię).

kazdy ma prawo do decyzji czy miec dzieci czy nie ale pamietaj ze nie masz zadnej gwarancji ze jak nie masz dzieci bedziesz miec godne zycie a ci co maja 3 dzieci nie wychowaja ich i dzieci nie dadza sobie rady bo to nie od ilosci czy braku dzieci zalezy ani od systemu tylko od człowieka . NIEDŁUGO TEN KRAJ SIE WYLUDNI I BEDA ZJEZDZAC SAME RUMUNY I INNE NARODOWOSCI DZIEKI BEZDZIETNYM LUDZIOM TEN KRAJ ZNIKNIE Z EUROPY EGOIZM NA 1 MIEJSCU ZERO POSWIECEN TYLKO WYGODA SIE LICZY NIE MACIE DZIECI WIEC NIE WIECIE CO TO ZNACZY SCZESCIE TRUD WYCHOWANIA MY BYLISMY SUMIE RAZEM 7LAT BEZ DZIECI A TERAZ JESTESMY 2 LATA Z DZIECKIEM RAZEM JUZ 9LAT I JAKOSCI NAM TO NIE OBNIZYŁO BEZ POMOCY SAMI NA SWOIM WIEC MOZNA SIE REALIZOWAC!!!!! 3 TO JEST OK CHOC MY PLANUJEMY MIEC 2 JAK SIE UDA !!!!

KURCZAK DAJ ZNAC JAK BEDZIESZ WIEDZIEC CZY NA PEWNO JESTES W CIAZY BO NARAZIE TO NAPISAŁAS ZE CHYBA JESTES WIEC CZEKAM DAJ ZNAC I NIE MARTW SIE WSZYTSKO BEDZIE OK

Justa, to egoizm jest tylko do pewnego stopnia i raczej taki wynikający z długich lat życia samemu (brak obowiązków i święty spokój to bardzo przyjemna rzecz, do której człowiek przywyka). Ale to jest głównie strach wynikający z niepewności jutra. Za bardzo jestem odpowiedzialna, żeby kogos sprowadzać na ten świat. Mało mi się on podoba i nie uważam za żadne szczęście urodzenie się w nim, więc daję sobie spokój, niech inni sprowadzają duszyczki na ten padół

jutro zrobie test, bo ciekawosc nie daje mi spokoju :) masz racje z tym co napisalas, kazdy ma prawo decydowac o sobie. Jednak mysle ze gdzies w glebi ta para po 30. Zaluje ze niestworzyla prawdziwego domu. Bo dom i rodzina to przede wszystkim on ona i dzieci. Dazenie za wszelka cene do bogactwa, w cudzyslowiu, nic nie daje, a czyni tych ludzi bardziej nieszczesliwymi, licza na emeryture z naszych dzieci, tyle ze kiedy beda na wysokiej emeryturze, to nie odwiedzi ich corka, czy wnuczek tak odchodzac od tematu. Znajoma ostatnio podniecala sie ze jej kumpela dostala od meza na urodziny jeepa i telefon za 5tys z jakimis krysztalami. I jak to oni sie kochaja itd... Po krotce odpowiedzialam jej, co mysle o tym i zakonczylam slowami, ze i tak mimo ze ja nie mam tyle kasy, to jestem szczesliwsza, i wiem, ze ta jej znajoma oddala by te swoje bogactwa by miec takie zycie jak ja. Bo ja mam dzieci, a ona od wielu lat bezskutecznie probuje zajsc w ciaze. I jakos tego kupic nie moze... Znajoma przyznala mi racje,aczkolwiek bardzo sie zgarbila.

Kurczaki, jeszcze się odniosę, bo poczyłam się wywołana do tablicy :) Muszę zaznaczyć, że nigdy też nie czułam pragnienia dziecka, gdybym czuła, to żaden strach o przyszłość by mnie nie powstrzymał (wiem, że dla większości ludzi to jest takie pragnienie, parcie, że nic innego się nie liczy, ale ja tego nie znam). W moim obrazie szczęśliwego życia dziecko mogło być albo nie. Nie przeszkadza mi, że go nie ma. Prawdziwy dom? Hmm, a jest jakas definicja? Mój dom jest mój, jest ciepły, jest w nim miłość, bo z męzem dobraliśmy się bardzo, więc raczej jest prawdziwy :) Czy żałujemy? Nie, ale jesteśmy świadomi konsekwencji. Każda decyzja ma konsekwencje, nie tylko pozytywne (nie oszukujmy się, że dzieci to sam miód, wiele jest porażek rodzicielskich). Myśmy dokonali świadomego wyboru (często wracam z pracy i czuję po prostu czyste szczęście, że NIC nie muszę, a wiem że koleżanki i koledzy właśnie zaczynają drugi etat aż padną na pysk). Nikt zresztą nie wierzy, że świadomie nie mamy dzieci, myślą oczywiście że kłamiemy i tak naprawde nie możemy (mentalnośc polska), nie prostujemy tego, bo to bez sensu :) Pozdrawiam.