Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiosennka

problem z roczniakiem

Polecane posty

Gość wiosennka

Witam. Moje dziecko ma roczek. Problem jest taki, że za bardzo nigdzie nie można z nią wyjść. Wychodzimy na dwór a ona w ryk, bo w wózku nie chce siedzieć. To raczej nie płacz, tylko krzyk. Wezmę z wózka jest ok. Chociaż czasami idziemy i ona tak krzyczy bo ja nie mam sił ją nosić ciągle. Chcę wejść do jakiegoś sklepu to krzyk. Nawet ostatnio byliśmy z mężem w piekarni po bułki, a ona krzyczała w niebogłosy. Nie wspomnę już że nie chodzimy po żadnych kawiarniach, restauracjach itp. W domu 5 min zajmie się jakąś zabawką i krzyk. Skąd bierze się takie zachowanie? Dodam, że nie pozwalam Jej na wszystko, nie ma wszystkiego czego zapragnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzorzdżina
bo siedzi cały czas w jednym pomieszczeniu i zmainy ją szokują dziecko trzeba zapoznawać ze swiatem a nie trzymać jak więźnia i zakazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosennka
wypowie się ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosennka
A kto powiedział, że siedzi w jednym pomieszczeniu? Na dwór chodzimy codziennie. Jeździmy do dziadków, znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosennka
no do babci i dziadka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzorzdżina
bo ma matke oschłą i zasadniczą, widać po twoim pisaniu , np roczniak - kto tak by nazwał swoje dziecko ? myślałam że o psa chodzi piszesz o dziecku jakby to była rzecz pewnie nie ma ciepła i poczucia bezpieczeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosennka
Widzę, że normalnych ludzi na tym forum nie ma. Nie masz nic mądrego do napisania to nie pisz wcale, a nie zaśmiecasz mi temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosennka
Ma dużo ciepła i miłości bo była planowanym i bardzo wyczekiwanym dzieckiem. Bawię się z nią, tańczę, śpiewam, czytam książki, ale chodzi o to że na dworze jest nie do zniesienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko przywołuje rodziców jak umie. Zauważyła że krzyk działa na was i dostaje wtedy to co chce. Dziecko sprawdza różne reakcje i nieświadomie próbuje sterować (przywoływać rodziców). Spotkaj się z inną doświadczoną mamą, to pokaże ci jak zareagować trochę inaczej aby dziecko nie sterowało waszym zachowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosennka
No właśnie, jak reagować kiedy ona tak krzyczy w wózku? Ludzie od razu patrzą dziwnie, jakbym była złą matką, bo dziecko krzyczy a ja jadę dalej. Czasami chciałabym pójść do sklepu,ale nie mogę, bo wchodzimy i krzyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno ma jakaś ulubioną zabawkę - może schować ją w kieszeń i dać jej w sklepie? Dawno nie zajmowałem się rocznym dzieckiem i dlatego polecam spotkanie z jakąś matką która pokaże ci jak odwrócić uwagę dziecka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkshuilashd
moja znajoma też miała podobny problem, poza jednym szczegółem, gapiący sie ludzie jej zwisali, dziecko poplakalo 10-20 minut w sklepie, ona tylko spokojnym tonem do niego mówiła ale mały siedział w wózku i nie wyciągneła go tylko dlatego że zapłakał. Potem się uspokoił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosennka
ubieram w sam raz, nie jestem z tych mam co to po 10 warstw ubrań zakładają. Zawsze mamy ze sobą zabawki, niby ulubione ale na dworze nie interesują. Czasem idziemy do sklepu i zaczyna się krzyk, nie wyciągam z wózka, mówię spokojnym tonem, daje zabawki, którymi tylko rzuca na podłogę i krzyczy coraz głośniej, w końcu wychodzimy ze sklepu no bo co zrobić. Tak było od początku, mając 2 miesiące zachowywała się tak samo. Czy to w sklepie, parku, na deptaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosennka
Czy takie zachowanie samo minie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -vojszkaxa
to zachowanie minie, mój 17 letni syn tez taki był a córka już nie syn jest nerwowy a córka nie podobno ja tez taka byłam będąc malym dzieckiem i tez jestem nerwowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosennka
podobno ja jak byłam mała byłam bardzo grzeczna, mąż niby też. To po kim córka taka jest nieznośna? Fakt, że troche moja mama robi mi złą robotę, bo nosi małą pół dnia na rękach, ale mama przyjeżdża do Nas raz w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosennka
to pozostaje mi cierpliwie czekać i może coś się zmieni na lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×