Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bozena M

pociesze tutejszego Amoroso

Polecane posty

Gość Bozena M

smutne to ale prwdziwe. Komus wydawalo sie, ze taki jest. A co pokazaly fakty? Otoz pokazaly, ze Pan dziala troszke byle jak. Zdobywa swoje informacje sledzac cudzy komputer. Oczywiscie przypina sie do komputera kobiety. Bo potem moze pisac jak ja kocha, podziwia. A Bogu ducha winna kobieta nie wie jak sie bronic. Ale i na takiego Zawisze jest sposob. Potrzeba na to troche czasu i troche cierpliwosci. A o ta nie zawsze jest latwo. Moze jestem zbytnia konserwatystka i dla mnie slowo ma moc. O dobrze wiedzial o tym autor tutejszych postow. I to skrzetnie wykorzystywal. Kazda informacje mozna odwrocic i z atutu zrobic wade. Prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bozena M
i co dalej? Fakt, ze zohydzilam sobie takiego goscia na maksa. Nikt mi nie bedzie robil......................... Czy to internete czy nie, czy mieszkasz w Polsce czy nie. Co to ma do rzeczy. Zarabiac wysmiewajac, kpiac z innych. Jest taka piekna zasad savoir-vivre "nie mow zle o nieobecnych". Jest tylko jedno wyjscie z tego. Wiem o tym od dawna. Tylko przekorna natura nie bardzo sie z tym zgadza. :) Pisz dalej, pisz slodko. Oceniaj innych. Ale czasami spojrz tez krytycznym okiem na wlasne poczynania. Wiem, ze w necie nilatwo zaistniec, zblysnac czyms nowym, niecodziennym. Ale na Boga nie moim kosztem. Rozmawialam szczerze o moich klopotach zdaje sie z normalnym czlowiekiem. Bylo to w czasie kiedy walil mi sie moj uporzadkowany swiatek. Fakt to powod do zabawy dla internetowej braci. No coz. Samo zycie. Nie chcielibyscie byc w mojej sytuacji to pewne. Bawcie sie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×