CZY MOPR ZABIERZE MI DZIECKO???

nie wiem co zrobic, jestemw kropce, ledwo siedze i pisze. moi rodzice nie zyja, siostra mieszka za granica a ja samotnie wychowuje 3 letniego synka.z ojcem dziecka nie mam kontaktu, jest prawdopodobnie za granica, jego rodzina sie do mmnie nie przyznaje...wszystko byloby dobrze, dawalam sobie rade.ale cos sie stalo, od 3 dni ledwo chodze, nie mam wcale sily, wczoraj zemdlalam.mam goraczke, kreci mi sie w glowie.boje sie ze nie dam rady zajac sie synkiem.nie jestem w stanie isc do pracy i odprowadzic go do przedszkola.zostalo mi 59 zloty do 20, nie mam na leki i na lekarza(brak ubezp). boje sie ze jak sasiedzi sie dowiedza co jest to nasla mopr .czy moga mi zabrac syna w takiej sytuacji?proszze o rade moze ktos sie orientuje

nie masz zaprzyjaźnionej sąsiadki, koleżanki, które mogły by Tobie pomóc? smutne to co piszesz.... Z jakiego miasta jesteś?

mogliby by ci zabrac jesli byc zaniedbywala opieke nad nim celowo, a ty po prostu nie jestes w stanie teraz o was zadbac.

moze zadzwon do siostry zagranice i pwoiedz co sie dzieje, siostra na pewno pomoze. :( straszne co piszesz. Dlaczego nie masz ubezpieczenia jesli pracujesz?

mieszkam tuod miesiaca, jeszcze nie zdazylam sie z nikim tak naprawde poznAc...na opiekunke mnie nie stac tak sie boje strasznie o synia:( jestem ze swidnika

a dlaczego ledwie chodzisz??? co ci jest??? skad jesteś???

ojej ale smutne,nie mogą ci zabrać dziecka,jak są tacy mądrzy to niech ci przydzielą jakąs pielegniarke z opieki do pomocy,nie mają prawa

bo pracuje na czarno jako opiekunka....20 biore zasilek, a do pracy nie wiem kiedy pojde:(boje sie ze znajda kogos na moje miejsce i zostane zniczym....rano wymiotowalam krwia, nie amm juz sil wiem ze powinnam isc do lekarza ale jak mnie do szpitala polozy to co bedzxie z malym?izba dziecka:(:(:(

jagoda błagam cie przestań tu pisać!!! nikt normalny nie bedzie ciebie słuchała! najgłupsza dziewucha jaką w życiu "spotkałam", ty ogarnij swoje życie, idz do spowiedzi a nie wymądrzaj sie całymi dniami!!!

zadzwon do prychohdni, opisz sytuacje i zamow wizyte domowa, w takich sytuacjach wysylaja lekarza do ciebie

"jak cie do szpitala poloza to co bedzie z dzieckiem?" a jak umrzesz to co sie z nim stanie? badz odpowiedzialna i idz do lekarza lub zamow wizyte

ale ja nie mam kasy na wizyte domowa:(przeciez nie zostane bez grosza na jedzenie dla Macka:( a poza ttym jak przyjada z przychodnio moga zawiadomic mopr i co z synem????:(

jezu moze mi przejdzie p[rzeciez p[owazne choroby nie biora sie ot tak z powietrza chyba...

wizyte domowa mozna zamowic w ramach nfz, jest to dopuszczalne i wykonywane w sytuacjach takich jak twoja, jesli nie masz mozliwosci lub sily by isc do lekarza i to raczej prowo bo nie wydaje mi sie by laska z dostepem do netu nie umiala wyszukac tak podstawowych rzeczy

jak i co wtedy? masz dostep do netu, poszperaj, pelno jest odpowiedzi na takie sytuacje mopr kontroluje i przydziela pomoc w postaci pielegniarki, ktora odwiedza cie kilka na godzin dziennie

sluchaj ja po prostu nie mam kasy na wizyte domowa nie jestem ubezpieczona a za to sie placi.jak we wrzesniu bylam 3 dni w szpitalu przyszedl mi rachunek 1200zl:( ledwo to spalcilam nie moge sie dalej w dlugi wplatywac !co am do tego net.wszystko niewazne pytam tylko czy ktos wie jak to jest czy m opr w takije sytuacji moze zabrtac mi dziecko

mops to by Ci pomogl, a nie zabral dziecko :o po pierwsze - zarejestuj sie w UP, to bedziesz ubezpieczona i pojdziesz do lekarza nieodplatnie po drugie - mops pomoze Ci zalatwic alimenty przez Fundusz Alimentacyjny. Bo rozmiem, ze ojciec dziecka ma je zasadzone i nie placi? po trzecie - mops moze wspomoc Cie zasilkiem finansowym lub pomoca rzeczowa. Pracownik urzedu wskaze drge wyjscia z tego dolka. Na Twoim miejscu sama bym do nich poszla. Po to sa - by pomagac obywatelom w trudnej sytuacji zyciowej - wg ustawy o pomocy spolecznej

boje sie ze jak poprosze4 mopr o opiekunke to mnie zmusi do wizyty a jak pojde do szpitala to mi zabiora dziecko i tyle:(nie wiem co robic!!!

a dlaczego nie jestes ubezpieczona? czemu nie zarejestrowals ie jako bezrobotna chocby dzisiaj z rana, lub kiedy pojawily sie pierwsze objawy czy kiedy w ogole sie przeprowadzilas? to jest nielogiczne, nie chce mi sie wierzyc ze ktos mogl tak postapic - no sorry, jestes matka, do tego sama, no jak moglas tego nie przewidziec? jutro z rana szoruj do UP i sie rejestruj a potem do lekarza

w up moge sie zarejestrowc dopiero w czerwcu przepadla mi wizyta:(:( nie bylam w stanie pojsc i sobe nagnoilam:(

jesli nic z tym nie zrobisz to moga ci zabrac dziecko, owszem, stwierdzajac, ze jestes niewydolna wychowawczo ale bardziej o tym zadeecyduje brak umiejetnosci przewidywania (brak rejestracji w UP) niz sama choroba, wiec dobrze ci radze, szoruj jutro zaltwiac ubezpieczenie w UP

Skoro bierzesz zasiłek to jestes ubezpieczona w urzędzie pracy. Nie masz babc,dziadków,cioć? Az wierzyć się nie chce.

no to dzwon do rodziny i popros o terminowa pozyczke, wyjasnij jaka jest sytuacja, musisz isc do lekarza

jak bys ie tak czula jak ja to tez bys nie dala rady wyjsc z dom u i jechac na drugi koniec miasta stac wkolejce i sie rejestrowac:( a zreszta i tak dopiero w czerwcu moge sie powtornie rejestrowac wiec lipa sae klopopty z tym up

biore zasilke pielegnacyjny na siebie, 153 z mopr z racji niepelnosparwnosci wiec to nie ma nic do rzeczy.chyba tak zropbie zadzwonie do siostry i poprosze o pieniadzed bo inaczej nie dam rady musze zamowic lekarrza bo nie dam rady zjadlam ostatnie 5 paracetamoli ale lewdo siedze

To głupia prowokacja. Gdyby ktos zapłacil 1200zł za szpital juz nigdy by nie dopuścił by nie mieć ubezpieczenia.

oni załatwią Ci ubezpieczenie chorobowe, naprawdę, moja znajoma pracuje w mopsie i mówiła mi o czymś takim

moi rodzice nie zyja dziadkow od dawna juz nie mam z ciotka kontakt sie urwal wiele lat temu ona mieszka na pomorzu

tez mi sie wydaje, ze prowo na dodatek glupie :O

Jak bierzesz zasiłek z Mopru to jestes ubezpieczona! Od zasiłku odprowadzana jest składka zdrowotna. Potrzebujesz tylko zaswiadczenie z Mopr, czasem dają zwykła Rmua jak w pracy.