Można byłoby studiować 3 lub 4 kierunki?

Oto jak myślałam: 1.Aktorstwo,Reżyseria, Dziennikarstwo,Kulturoznawstwo 2.Administracja,Pawo,Ekonomia, Rachunkowość 3.Psychologia,Praca socjalna, Resocjalizacja 1 pkt, przydałby mi się do pracy w telewizji, redakcji(prasie) oraz teatrze. 2. pkt przydałby mi się do pracy w biurze podatkowym, do pracy w urzędzie skarbowym, do pracy w zusie 3. pkt przydałby mi się do pracy w miejskim ośrodku pomocy społecznej. Przynajmniej jakbym się dostała do pracy w takim miejscu w swoim mieście to wiedziałabym co u niektórych ludzi słychać, jaką mają tam biede i problemy.

pierwszy masz za darmo, za resztę płacisz, tak jak za zaoczne

ale pytam czy jest taka możliwość by pogodzić 3 czy 4 kierunki dziennie?

ja studiowałam 2 kierunki zaocznie na uniwersytecie warszawskim. Wytrzymałam tylko jeden semestr i z drugiego musiałam zrezygnować. Poziom wysoki i ilość materiału do nauki ogromna.

Zajedziesz sie, nawet bardzo zdolne osoby czesto sobie nie moga dac radz, szkoda tracic czasu

Takie są czasy że im więcej ma się kierunków w podobnej dziedzinie to łatwiej dostanie się prace. Ja muszę iść na takie studia które pomogą mnie i mojej rodzinie. Rodzice oszczędzali każdy grosz na moją edukacje, teraz są bezrobotni a na moja studia odłożyli jak pracowali ze swoich marnych wypłat ponad 50 tys. złotych. Aktorstwo i Reżyseria są pokrywającymi się kierunkami podobnie jak dołączyłoby się do tego np. dziennikarstwo z kulturoznawstem Administracja i Prawo również się pokrywają nawet z ekonomią i rachunkowością....

skąd ta moda na łapanie 5 srok za ogon? kiedy wy wreszcie zrozumiecie że lepiej zrobić jedną rzecz a dobrze zamiast rozpieprzać się na trylion drobnych? poza tym chyba nie masz określonych zainteresowań skoro rzucasz kierunkami z kompletnie różnych bajek.

Wiem że są takie sytuację nadal że ludzie robią 2,3 kierunki z ze wszystkich biorą stypendia, akcja polega na tym że jeden kończą a na pozostałych są martwymi duszami i przez 0,5 roku ciągną stypendia aż do wyrzucenia z powodu braku obecności na zajęciach

i sama zapłać za studia a rodzice za to pieniądze co odłożyli niech otworzą jakiś interes?