dziewczyny czy jestescie pewne,ze jak tu piszecie to nikt was nie namierzy?

Mam taki problem,bardzo osobista sprawa,ale jakos boje sie pisac. Podpowiedzcie,ze mozna...

ja mam net na kogos innego wiec mi to wisi:D

Na przykładzie jednej znajomej wiem że nie należy się za bardzo wywnętrzać i podawać zbyt wiele danych.

Jeśli kogoś zabiłaś to Cię na mierzą :P

Nie pisze się czegoś publicznie, jeśli nie chce się brać pod uwagę że to się może wydać np we własnym środowisku czy wobec władz.

Opisz sytuację i noc o sobie nie mów :)

zawsze da się namierzyć, ja np. mam o tym pojecie:D

nicka, zeby mnie przypadkiem rodzina w domu nie skojarzyla, nic zlego i tajemnic nie wypisuje, ale cenie sobie prywatnosc i anonimowość.

nie podawaj szczegolow po ktorych mozna cie rozpoznac i bedzie git :) namierzyc nikt nie namierzy bo ip est na tych forach ukryte i tylko modzi je widza

każdego da się namierzyć - XXI wiek

nie ujawniając sie az tak spokojnie mozna pisac co nas trapi

i nie pisz też , że samobójstwo chcesz popełnić albo marihuanę hodujesz w piwnicy. I tematu pedofilii też nie zalecam.

Po przez nr IP. Ale jeśli to jakaś błahostka i nic nie zgodnego z prawem to mozesz pisać

pozmieniaj pare faktow, cos tam dopisz

jak ukrywacie się przed mezami to wspolczuję, ja mam czarny nick automatycznie wpisamy, mój maz tez czasem siedzi na kafe i robi sobie jaja w moim imieniu:D ale to nasza rozrywka w nudne wieczory

nie popadajcie w paranoje. przestepstwa bym nie opisywala ale problemy osobiste czemu nie? ja udzielam sie tutaj pod czarnym na jednym temacie i pisze szczerze no ale nic kryminalnego jeszcze nie opowadalam wiec nie wiem jak to jest z tym namierzaniem:)

ja czasem zmieniam drobne fakty, np piszę że mam syna a nie córkę, zmieniam miasto, podaję trochę inny wiek

No nie zabilam nikogo i jeszcze nic zlego nie zrobilam.

No to pisz i tyle.

kafeteria jest powszechna bo to najbardziej dostepne forum w polsce nie trzeba sie logowac

Zastanawiam sie nad pewna propozycja. Od 2ch lat wiode ciezkie zyciu,sama wychowuje 3ch synow,10,8 i 4lata,najmlodszy chodzi do przed. starsi do szkoly. Ja pracuje w budzet. Maz zostawil mnie 2 lata temu dla dziewczyny,ktora moglabybyc jego corka,kontakty z synami ogranicza do minimum. Ciezko mi czasem-zwlaszcza finansowo,ale chlopaki sa zdrowe,grzeczne..no wymarzone dzieciaki. Z mezem pobudowalismy dom kilka lat temu w dosc bogatej dzielnicy na dzialce jeszcze po moich dziadkach. No i sotatnio pojawil sie on,kupil od dewelopera dom,ktorego nikt nie chcial przez kilka lat,bardzo droga posesje.. Nie bede sie juz zaglebiac...bardzo,bardzo bogty czlowiek. zakmplowal sie z moim najstarszym synem gdzies na treningach boksu. Przyszedl do mnie na kawe jako sasiad i pogadac z synem,a okazalo sie ze do mnie z propozycja z propozycja..on chce zebym urodzila mu dziecko.Powiedzial,ze nic wiecej,bedzie placil alimenty,a jesli sie zgodze i pozwole mu sprubowac wlpaci na moje konto sume,ktora przyprawia o zawrot glowy. Jesli sie uda przepisze na dziecko pewne ...nie chce wiecej pisac. Takze,gdybym urodzial maluch mialby zapewniona przyszlosc do 30 i moje dzieciaki kase nawet na studi,ja moglabym zrezygnowac z pracy. zatkalo mnie i wyrzucialam gosia z domu. Ale teraz mysle...mysle i nie wiem. Moj kuzyn jest policjanetm poprosilam,zeby pana sprawdzil...SZOK wszystko co ma to prawda. Od 2ch dni chodze jak pijana i sie zastanawiam ale chyba glupia jestem.napiszcie cos

troche zmienilam wiek synow, i wszystkiego nie napisalam. Jejku,jak pomysle,ze to wszystko by sie sprawdzilo,moglabym olac ta prace,znow byc w ciazy,jeszcze nie jestem taka stara mam 32 lata,patrze na siebie w lustrze,nie taka zla,wygladam na mniej niz mam. Ale czasme widze jakie auta i jakie dziewczyny tam podjezdzaja,moze on ma coz z glowa,moze jaja sobie robi. NAwet myslalam ,ze byly maz chce mnie wkrecic,ale nie.Nawet sie nie znaja.

nie podoba mi sie ta propozycja, chce miec dziedzica, a skąd wiesz ze ci go nei zabierze po urodzeniu?

A co to żadna go nie chce czy też wpadłaś mu w oko? A dzieckiem kto potem się zajmie?

On przyszedl z kartka i przedstawil mi taka niby umowe,maluch wychowuje sie ze mna ale nosi jego nazwisko,placi alimenty. Wybaczcie,pisze haotycznie bo odrabiam lekcje z najstarszym. To wlasnie zaczelo sie od mojego syna,zaprzyjaznili sie na jakis lekcjach boksu(kurcze,wozilam Mlodego na taniec) on o niczym nie gada jak o tym panu. Rekawice,lewa,prawa,jakies dziwne terminy. Od znajomego policjanta wiem,ze procz legalnych interesow prowadza sie z ludzimu,,z miasta,,ale to bardzo honorowy czlowiek. Ma prawie 40. byl w 2 ch zwiazkach malzenskich. Musze uciekac,niech ktos cos mi poradzi,poczytalam troche to forum i widze,ze tu bardzo madre kobietty sie wypowiadaja.

JA sie nigdy nie intersowalam sasiadami,nie wiem czy zadna go nie chce,ale widzialam ze jakies dziewczyny czesto podjezdzaja,(moze prostytutki) no nie wiem,przeciez nie spytam,nawet na mysl mi przyszlo ze to gej. Ale nie. Znam z widzenia jedna z jego zon,lala straszna.Prawie 40 a jak 20dziestka sie zachowuje. Moze bede za jakis czas bo musz iuchy do pracy i mlodym do szkoly szkoly szykowac

gej pewnie, uważaj na syna

Jesli chce abys urodzila mu dziecko to zaklada ze mu to dziecko legalnie oddasz pod opieke. Wiec mialabys posluzyc tylko do urodzenia. Jesli potrafisz podejsc do tego bez emocji i oddac potem dziecko w zamian za kase to sie zgodz.

No wlasnie on nie chce tego dziecka na wlasnosc,dla siebie..on najpierw tak zagadywal,ze niby mam tylu facetow w domu,czy bym sobie poradzila z wychwoanie jeszcze jednego. Nie bede sie zglebiac. Gejem nie jest,wlasnie przyparlam syna do sciany..okzalo sie ze ten gosc oplacil mu drogiego terenera,stoj,rekawice i dojazy a sam tylko pytal o postepy.On pedalem nie jest,chybabym poznala. A nawet jakbym w ta ciaze zaszla i urodzila to jakie ma prawo mi to dziecko zabrac? Zla matka nie jestem,nawet najwyzszy sad mi tego nie udowodni. Umowy spisac nie mozemy,sam o tym mowil,ze jeli sie zgodze wpllaci mi pewna kwote a nawet jesli pozniej zwjeje i reszty opietnic nie dotrzyma to za te pieniadze i moj macierzysnki spojojnie przezyje a nawet w luksujsie poki dziecko nie pojdzie do pierszwszej komuni.

poszła na tą propozycję,jeśli gość jest uczciwy,a może ma raka i zostało mu niewiele życia a Ty jesteś kobitą,która ma troje zdrowych. A może chce mieć syna,na którego wszystko przepisze jeśli jest bogaty. A może znudziły mu się panienki i się zakochał? A może jest pierdolni..........ęty?