Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mala_mini

Co z tym BOGIEM? - czekam na wypowiedzi katolików

Polecane posty

Skoro część ludzi twierdzi, że Bóg istnieje i jest taki miłościwy, to proszę mi wyjaśnić dlaczego zrzucił na ludzi coś tak podłego jak CHOROBY? Naprawdę mnie to ciekawi. Tyle chorób na tym świecie... ktoś nie ma jakiś dolegliwości? cukrzyce, anemie, wady wzroku, słuchu, skoliozy, skrzywienia kręgosłupa. Częśc ludzi ma jakieś diety tego nie moze tego nie moze bo mu szkodzi, tarczyca, trzustka, serce cholera wie co jeszcze... alergie i inne diabelstwa. NOWOTWORY. Męczą sie od małego niektóre dzieci, całe życie w szpitalu, starsi ludzie w cierpieniu umierają. Z kim się nie pogada po dłuzszej przerwie "o życiu" to rozmowy schodzą na choroby. Ja też ostatnio chodzę często po lekarzach... co za koszmar. Pier*lca można dostać. Rozumiem jak ktoś złapał HIV bo się szlajał po jakiś ciemnych zakamarkach albo ma raka płuc bo palił 40 lat, lub żarł świństwa, ale dlaczego to spotyka normalnych ludzi? ;/. Musiałam to z siebie wyrzucić. Nie macie takiego odczucia, ze wszystko ostatnio kręci sie wokól chorób? Jeżeli ktos jeszcze wierzy w "Pana Stwórcę," to to jest pierwszy argument jaki zaprzecza jego istnieniu. AMEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak kto truje sie chemia to dziwn e zeby nie zachorował na raka bo raka mozna zachorowac gdy organizm nie radzi sobie z odtruwaniem organizmu i dla tego dzieci horuja a gdy ten mechaniz zawiedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydala sie?
Nikt ci nie odpowie. Katoliki teraz spia, bo jutro misza wstać do kosciolka. Oni tam codziennie laza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiś facet
lubisz czytać? http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3156/q,Przemilczana.historia.Jehowy wymaga troche czasu ale to naukowe opracowanie i bardzo dobrze opisuje wszystkie nieścisłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gzyms t
mala mini idz juz spac,bo glupie pytania zadajesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gzyms t
a i chor odpowiedni zaczal ci wtorowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppoo
Nie chodzimy co dzień do koscioła, jak już. To trudne pytania. Ale odpowiem w ten sposób: katolicy wierzą w piekło i niebo, wierzą, że życie na ziemii jest próbą przed tym właściwym "życiem" po smierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiś facet
@MetalowaKota - znamy to a czy bóg jest wszechmocny? - i stworzy taki kamień którego nie mugł by unieść? - czy jest miłosierny? i pójdziemy na wieki do raju? a niepokorni na potępienie wieczne , to jakiś sadysta nie znający litości co nigdy nie przebacza a wiecie czym jest niebo? - jest to "stan nie ustającej rozkoszy" (tak podaje katechizm z 1989r.) - niebo to taki orgazm na wieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódka...
dla pokory zrzucił choroby, bo sie niektórzy rozhojraczyli za bardzo, taki klaps w dupke, jeszcze nie piekło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety, może i głupia jestem, ale w końcu człowiek z natury głupi i głupie pytania zadaje i głupoty robi w sumie nie wiadomo po co żyje bo co rusz błędy popełnia. Głupi argument. Poczytam, dziękuję za link... Jak sie człowiek napatrzy na małe, cierpiące dzieci, niczego nieświadome, płaczące po nocach i słyszy się pytania "dlaczego mi tak źle?" to zmierzajac w kierunku kościoła czuje sie wewnętrzną blokadę przed tym Stwwórcą-hiporytem. Słaby twór, ale chyba takich nas Bóg stworzyl? nie mógł mocnych, silnych?. Pewnie, głupia jestem bo się nad tym roztkliwiam, ale jak widzę dookoła tylu ludzi cierpiących na różne schorzenia... to moze sie poprzestawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasdas
wiesz wiara w Boga polega na tym ze nie mamy zadnych dowodow materialnych na to ze oN istnieje a jednak w niego wierzymy. ja wierze w Boga w Jezusa Chrystusa wierze w piekło i niebo w to ze po smierci idziemy pod sad bozy... gdybys czytala czasem Pismo Swiete wiedziala bys ze zycie czlowieka nie polega na tym by wszystko bylo pieknie by czlowiek lezal odpoczywal plwail sie w luksusach a polega na tym by wybierał pomiedzy dobrem a zlem by radzil sobie z problemami by nie ulegal pokusom... tak wogole troszke zejde na inny temat.. od zawsze ludzie wiedzieli ze cos jest dobre a cos zle.. ze np zabijeanie innych ludzi ze kradziesz jest zla a np pomoc innym milosc jest czyms dobrym. gdyby nie bylo Boga i diabla nie bylo by takie podzialu no bo niby skad? ludzie sami sobie wymyslili? bo ja tego nie moge zrozumiec jezeli nie ma Boga i szatana to wogole nie ma czegos takiego jak dobre uczynki i zle uczynki... a choroby no coz...nowotwory sa np przez nas prez te elektrownie bomby atomowe promieniowania. ale rowniez choroby tzn mi tak sie wydaje sa zeslane przez Boga na nas poniewaz cierpienie zbliza nas do Boga jest kluczem do nieba.. oj nie jestem osoba wyksztalcona nie umiem ladnie i madrze pisac...nie potrafie przekazac wam moich mysli mojej wiedzy... ale mysle Ci ktorzy nie wiedrza powinni troche poczytac o cudach ktore spotykaja ludzi o Swietych np o swietej Faustynie o ojcu Pio jest mnostwo przykladow np wyzdrowien, zdarzen ktore tak naprawde sie nie powinny wydarzyc a jednak sie wydarzyly.. pomodle sie za tych ktorzy nie wierza ktorzy maja chwile zwatpienia:( mam nadzieje ze kiedys odnajdziecie w swoim zyciu Boga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy bóg jest wszechmocny? nie jest nie moze kłamac Bóg nie może skłamać, bo Słowo Boże ma moc stwórczą. Gdyby Bóg powiedział, że jestem krową, zaraz bym zaryczał i poleciał na pastwisko podjeść trochę trawki, machając ogonem na Bożą chwałę. Po prostu co Bóg powie, to się staje. Nie może więc On skłamać. Nie może też zmienić swego zdania. Jego zdanie, jego rozumienie rzeczy jest doskonałe. Gdyby Bóg zmienił zdanie na jakiś temat, znaczyłoby to, że jego wcześniejsza opinia nie była dobra, więc musiał się poprawić, a to niemożliwe. Bóg nie może też przemieszczać się z miejsca na miejsce. Żeby to uczynić, to najpierw musiałby być w jednym miejscu, a nie być w innym, a potem odwrotnie, być w tym drugim, a nie być w pierwszym. A to dla Boga nie jest wykonalne, bo On jest wszechobecny, jest w każdym miejscu. Jest więcej takich rzeczy. Bóg nie może przewidywać przyszłości ani zapomnieć przeszłości. Dla Boga bowiem nie ma ani przeszłości, ani przyszłości. On po prostu Jest. On jest teraz i zawsze w każdym czasie, a raczej każdy czas, od stworzenia wszechświata do końca jego istnienia zawiera się w Bogu jak powieść zawiera się w głowie pisarza. Nawet Święty Paweł w Liście do Tymoteusza pisze, że Bóg czegoś nie może: „Jeśli my odmawiamy wierności, On wiary dochowuje, bo nie może się zaprzeć siebie samego. (2 Tm 2,13) Nam dlatego to tak trudno zrozumieć, bo mamy zawsze tendencje do rozumienia Boga jako jakiegoś supermana. No, niech będzie Supersupermana. Ale obojętne ile tych „super byśmy dodali, to nawet nie będziemy blisko prawdy o Bogu. On bowiem ze swej natury jest czymś zupełnie innym. Czymś znacznie przerastającym nasze najodważniejsze i najśmielsze o Nim wyobrażenie. Wracając do tego kamienia, którego Bóg nie może stworzyć. Bóg nie jest mieszkańcem wszechświata, nie mieszka ani na chmurce, ani na Olimpie, ani w niebie, po którym latają kosmonauci. Bóg jest ponad to i poza tym. Jest on transcendentalny. Przenika wszystko. To cały wszechświat się zawiera w Nim i cały wszechświat nie jest Go w stanie pomieścić. On jest potężniejszy od wszelkiego stworzenia. Tak, jak natura Boga nie pozwala mu kłamać i nie pozwala mu się przenosić z miejsca na miejsce, tak Jego natura nie pozwala mu stworzyć czegoś, co byłoby od Niego większe. Z definicji Boga, z założenia, całe stworzenie jest wręcz nieskończenie mizerne w porównaniu do ogromu, majestatu i potęgi Boga. Stworzenie ze swej natury jest ograniczone, Bóg nie. Dlatego to Bóg nie może stworzyć nic większego, ani nawet równego sobie. Dopóki nie uświadomimy sobie tego faktu, zawsze będziemy się zmagali z podobnymi problemami. Nie chodzi tu zresztą o ten nieszczęsny kamień, ale o nasze modlitwy. Modlimy się bez wiary, bo nie jesteśmy pewni, czy Bóg jest wystarczająco mocny, żeby nas wysłuchać i dać nam to, o co prosimy. Tymczasem my zawsze prosimy za mało. To znaczy o niewiele. O drobiazgi. A Bóg może nam dać dużo, dużo więcej. I nie jest to wcale dla Niego trudne. Nie mylmy Go jednak ze złotą rybką, dobrą wróżką, czy Hardym Porterem. On ma dla nas zupełnie inne dary. Nie możemy myśleć o Bogu tak, jak to robią Mormoni. Że jest to ktoś, kto kiedyś był jednym z nas, a teraz już jest jednym z bogów, jak i my kiedyś będziemy. To, że Bóg stal się jednym z nas, że stal się człowiekiem, tak nam spowszedniało, że chyba powinniśmy bardziej wczuć się w sposób myślenia Żydów dwa tysiące lat temu. Czasem dziwimy się, czytając Biblię, czemu Jezus tak „owija w bawełnę fakt, że jest Bogiem, że jest równy Ojcu. Ale musimy pamiętać, że Żydzi byli jedynym narodem na świecie, który posiadał prawdziwe poznanie istoty Boga. Oni wiedzieli, że Bóg jest transcendentalny. Oddawali życie za odmowę oddawania czci boskiej rzeźbom, rzeczom, ludziom czy zwierzętom. W takim kontekście, w takiej rzeczywistości pojawił się Jezus. Nic dziwnego, że tak trudno było im uznać w Nim Boga i tak delikatną misją dla Jezusa było przekazanie Żydom, że Bóg jednak stal się jednym z nas. Teraz jednak, dwa tysiące lat później nikt z nas nie ma problemu z uwierzeniem, że Jezus jest Bogiem. Mówię tu o chrześcijanach, o katolikach. Większość z nas nie ma problemu z uwierzeniem, że jest On cały obecny w Eucharystii: Ciało i Krew, Dusza i Bóstwo. Popadliśmy jednak w inną skrajność. Zatraciliśmy sens, wyczucie potęgi i nieograniczoności Boga. Ile osób podchodzi do przyjęcia Jezusa w Najświętszym Sakramencie z drżeniem serca, ze świadomością, że to nieograniczony Bóg zawita do ich serc? Nawet, jak wierzymy, to sami nie wiemy, w co wierzymy. Nasze o Nim wyobrażenie jest bardzo ubogie i kalekie. Myślimy o nim waśnie tak: Taki Bóg, co nawet nie potrafi jakiegoś kamienia stworzyć. Musimy „think outside the box, wyjść poza nasze ograniczenia myślowe i myśląc o Bogu myśleć szeroko. Wtedy i „pudełko, w którym żyjemy się rozpadnie i „poznamy prawdę, a prawda nas wyzwoli (por. J 8, 32)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasdas
pojdz do Kosciola, na pielgrzymke pojdz i zobacz ile ludzi wierzy to cos wspanialego. trzeba byc glupcem by nie wierzyc by mowic ze Ci wszyscy sa slabi ze wym,ysli sobie jakiegos boga zeby bylo im lepiej. http://www.youtube.com/watch?v=-LhpGcIySGY obejzyj to zastanow sie nad tym czy te wszystkie opetnaia sa wymyslem ludzi.., to sa dowody na istnienia Boga i Diabla... Slabi ludzie to ci ktorzy nie wierza ktorzy poddaja sie diablu... nie walcza z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj czytałam Pismo Święte, tylko... niestety, nie jestem chyba człowiekiem (choć wychowywanym w tej wierze) skłonnym wierzyc w coś do czego nie ma pewności w dodatku majac tyle zła wokól siebie. Jednak Bóg (jeżeli przyjmiemy, ze istnieje)chyba chciałby abyśmy cieszyli się życiem, a nie umartwiali? czy nie?. A jeśli chodzi o "dobro" i "zło" to skoro nasz gatunek jest uznawany, za najmądrzejszy, to widocznie sam wpadł na to, że czyni się tak, aby żyło się lepiej i przyjemniej, łatwiej a nie gorzej i ciężej. A jeżeli stworzył człowieka to skądś się to zło by się w nim wzięło, przecież nie z powietrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety, w demony nie wierzę, dla mnie to jest CHOROBA tyle, ze psychiczna. A zapadają na nią ślepo wierzący, fanatycy. Tutaj akurat to ich wina moim zdaniem... ale co ja tam wiem. tak przyziemnie żyję :D Tylko szkoda mi ludzi, zwłaszcza bliskich, którzy strasznie cierpią... Biblia mi tu w niczym nie pomoże gdy kolejna osoba odchodzi, kolejna zapada na inną chorobę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faustyna - cały film PL http://pl.gloria.tv/?media=426085 słowa jezusa do faustyny a http://www.misje.diecezja.kalisz.pl/Faustyna/Slowa.htm Napisz: Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech, ale kiedy żałuje, to nie ma granicy dla mojej hojności, jaką mam ku niej. Miłosierdzie moje ogarnia ją i usprawiedliwia. Miłosierdziem swoim ścigam grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się serce moje, gdy oni wracają do mnie. Zapominam o goryczach, którymi poili serce moje, a cieszę się z ich powrotu. Powiedz grzesznikom, że żaden nie ujdzie ręki mojej. Jeżeli uciekają przed miłosiernym sercem moim, wpadną w sprawiedliwe ręce moje. Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję się w tętno ich serca, kiedy uderzy dla mnie. Napisz, że przemawiam do nich przez wyrzuty sumienia, przez niepowodzenie i cierpienia, przez burze i pioruny, przemawiam przez głos Kościoła, a jeżeli udaremnią wszystkie łaski moje, poczynam się gniewać na nich, zostawiając ich samym sobie i daję im, czego pragną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli dusza nie czyni miłosierdzia w jakikolwiek sposób, nie dostąpi miłosierdzia mojego w dzień sądu. i tu sie mylisz obejzyl sobie film na faktach o ksiedzy ktury nie wierzył w demony ojciec pio i wielu inych sw np probosz z ars byli przez całe zycie bici przez demony bo wiecej im bóg nie pozwolił http://pl.gloria.tv/?media=260980

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjhfdsasdfgh
A dlaczego zależy ci wyłącznie na uzyskaniu w tej kwestii odpowiedzi od katolików głupia szmato? Co to tylko oni wierzą w Boga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bóg nie może zmienić zdania? najpierw stworzył ludzi, ale nie przewidział że gadający wąż ich podpuści i będzie musiał ich wypędzić z Raju. Potem tak się na nich wkurzył że musiał zatopić całą ludzkość zostawiając jedną łódkę. Potem musiał naprawić swoje niedociągnięcia zsyłając samego siebie i zabijając się w ofierze samemu sobie, bo nie mógł wymyślić lepszego sposobu. Ktoś mógłby pomyśleć że istota tak doskonała potrafiłaby stworzyć dobry świat za pierwszym razem. A tu chociaż tyle razy już go poprawiała jest dalej źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasdas
no ok nie wierzysz w demony, to choroba psychinczna. ale w jaki sposob ludzie potrafia mowic w jezykach ktorych tak naprawde nigdy nie slyszeli? jak to mozliwe ze sa rzucani o sciany ? o tym mowi sie bardzo duzo przy opentaniach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Demony i wszelkiego rodzaju ezoteryczne emanacje są znacznie bardziej świadome od nas, mają wielką wiedzę o naszym materialnym świcie i prawidłach nim rządzących. Pana Boga nie przechytrzą, ale nas już jak najbardziej. Przekazują np. podczas chanelingu czy innych nawiedzeń tylko tą wiedzę o technologiach która koniec końców posłuży do zniszczenia nas jako ludzi. Stąd taki "skok" technologi przez ostatnie 2 wieki - jest to ściśle powiązane z szybkim rozrostem satanizmu w sferach rządowych USA/Francji/Anglii/Rosji. Jest wiele doniesień, jak to agenci CIA w transie nie mając pojęcia co się dzieje mówili obcym głosem który dyktował, różne technologiczne innowacje. Osoby zajmujące się przekazywaniem tej wiedzy zazwyczaj są obsypywane nagrodami naukowymi, honorami Hollywood czy innych sfer i elit swoich działań. Z tej perspektywy taki polski Nergal to jedynie śmieszny i mało znaczący skomercjalizowany pachołek jeśli przyrównać go do tego mieszania w naszych genotypach robionego na skalę masową przez światowy przemysł elektro/chemiczny. Nie bronię go, pokazuje jedynie skalę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasdas
ateista z powolania te wszystkie potopy, jakies szarancze to kara za nasze grzechy i to sa takie upomnienia ze jezeli sie nie zmienimy to bd koniec ludzkosci nie swiata a tylko czlowieka. lkjhfdsasdfgh Ty to raczje nie wierzysz skoro tak do niej mowisz! ona nie jest zadna szmata. Polska to kraj glownie Katolicki dlatego tez do tej grupy pewnie zwraca sie autorka tematu. wiecej nie wyzywaj jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak właściwie to skąd wiadomo, ze tego nie słyszał? opętani są zazwyczaj ludzie dorośli, którzy mają różne przejścia. A jeśli chodzi o to rzucanie... oni sami się rzucają bo nie panują nad swoim ciałem. Jeżeli chce się wypowiedzieć również ktoś inny to nie bronię, proszę tylko nie wyzywać mnie, to chyba nie godne ludzi wierzących w Boga? Trzeba było jakiś temat nadać :D katolików w Polsce jest podobno najwięcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiś facet
@ sasdas lubisz filmy? to sobie obejrzyj - tylko wszystkie części filmu http://www.youtube.com/watch?v=y9-E7-ibXlQ zrozumiesz na jakiej zasadzie działają pasożyty żerujący na Twoich lękach i nadziejach i jak sie to ma do faktów naukowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja.cie.krece
"od zawsze ludzie wiedzieli ze cos jest dobre a cos zle.. ze np zabijeanie innych ludzi ze kradziesz jest zla a np pomoc innym milosc jest czyms dobrym. gdyby nie bylo Boga i diabla nie bylo by takie podzialu no bo niby skad? ludzie sami sobie wymyslili? bo ja tego nie moge zrozumiec jezeli nie ma Boga i szatana to wogole nie ma czegos takiego jak dobre uczynki i zle uczynki..." xxx Bzury piszesz, za przeproszeniem. To jest powielany przez większość religijnych osób stereotyp - że jeśli nie wierzysz w boga, to na pewno nie jesteś dobrym człowiekiem, nie znasz zasad moralnych i pewnie najchętniej, to byś wszystkich wymordował... A w istocie jest tak, że wiara w boga w ogóle nie ma nic wspólnego z moralnością (więcej - właśnie w imię boga i religii ludzie się nawzajem mordowali i ciągle mordują, ale o tym to już katolicy nie pamiętają). Sama napisałaś, że ludzie od zawsze wiedzieli co jest dobre, a co złe. Otóż to! Wiedzieli to zanim jeszcze powstały religie. Wynika to po prostu z uniwersalnych "zasad" humanizmu. xxx "ale rowniez choroby tzn mi tak sie wydaje sa zeslane przez Boga na nas poniewaz cierpienie zbliza nas do Boga jest kluczem do nieba.. " xxx Powiedz to wszystkim cierpiącym i nieuleczalnie chorym. Nie życzę Ci nigdy znaleźć się w sytuacji, gdy Twoje dziecko, albo ktoś z bliskich zapadnie na jakąś straszną chorobę. Wtedy też mu powiesz, że tak bóg chciał? xxx "pojdz do Kosciola, na pielgrzymke pojdz i zobacz ile ludzi wierzy to cos wspanialego. trzeba byc glupcem by nie wierzyc by mowic ze Ci wszyscy sa slabi ze wym,ysli sobie jakiegos boga zeby bylo im lepiej." xxx Rozwiń tę wypowiedź, bo nie rozumiem co masz na myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@sasdas: nie zrozumiałaś mojego argumentu. W tym co napisał merkaba było tyle błędów logicznych że nie wiedziałem który wybrać, ale zdecydowałem się na ten jeden. Pozaczasowy Bóg nie mógł nie przewidzieć że ludzie się zbuntują, tak więc po ich stworzeniu nie mógł sobie powiedzieć że byli dobrzy a potem musieć ich zbawiać. A co do tego co wcześniej pisałaś że nie potrafiliśmy odróżnić dobra od zła gdyby nie było Boga. Chcesz nam powiedzieć że nie ma nic złego w zabijaniu innych ludzi jeśli bajki wieśniaków sprzed dwóch tysięcy lat nie są prawdziwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w fatimie matka boza powiediała ze jak ludzkosc nie przestanie grzeszyc do bóg ukaze wojna w medjugorie prosiła o modlitwe ale ludzie sie nie posłuchali i co 10 lat puzniej wybuchła wojnadaomowa w jugosławi i tak samo było w kibecho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×