Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trtr

Ale dobry uczynek zrobiłam!(Tylko do kochających zwierzęta)

Polecane posty

Gość trtr

Radość aż mnie rozpiera bo kawał dobrej roboty wykonałam. :D Wiecie, wyszłam ze swoją suką na spacer i widzę jakąś bokserkę spłoszoną i biegającą opłotkami. Wyglądała na zagubioną. Ale wypatrzyłam zaraz starszego pana, który za nią chodził. No to ja w swoją stronę z suką a ta bokserka do nas i starszy pan ją woła. Zorientowałam się że nie może jej złapać więc zaoferowałam pomoc, bo jako osoba obca łatwiej mogłam ją przytrzymać a i do mojej suki ciągnęła. Ludzie... półtorej godziny za tą suką się uganialiśmy, ten starszy pan, ja i moja suka. Z własnej kieszeni (a biednie jest) kupiłam jej biszkopty i na nie próbowaliśmy ją zwabić (sam nie kupił bo pewnie nie wziął pieniędzy na zwykły spacer, a może nie chciał przerywać pościgu na szukanie sklepu). Skotłowałam się z nią na ziemi próbując chwycić i nawet jej zęby poczułam na ramieniu. Uszkodziłam sobie porządnie jedyne buty na tę porę. Wymyślałam nowe sposoby w tym na zwabienie jej do klatki schodowej... Wszystko na nic. Ale nie dałam za wygraną. Wiecie dlaczego tak się uparłam, że pomogę do skutku? Bo ten pan się skarżył że ona przez jezdnie ucieka, więc w końcu coś by ją zabiło. A i właściciel może by dostał wylewu czy zawału bo zmarznięty biegał za nią już dwie godziny, a potem te kolejne półtorej. Poza tym wiem co to za uczucie szukać uciekającego psa i próbować go złapać. No i udało się. Weszła, diablica, do altany śmietnikowej, zamykanej, ja się rzuciłam biegiem i zdążyłam zamknąć drzwi. Potem już było łatwo bo bokserka zauważyła że wyjścia nie ma i... po prostu usiadła i czekała na założenie obroży. A teraz odpoczywam i odreagowuję. Yyyy... chciało się komuś czytać? Jeśli tak to się cieszę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobno pobil ja jej
ale jaja biegaliscie jak glupi 2 godziny za jakims niewdziecznym kundlem :D czy bokseka.... :O kochajac piesek byl wziac dobry i nie ucieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sank,cja
fajnie, pomoglas dziadziowi. ale mam nadzieje, ze jej dobrze u tego pana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Tak, chodziliśmy, biegali, namawiali do podejścia, próbowali podstępów. Wiesz, i ten pan, i ja edukację zakończyliśmy, to nie musieliśmy siedzieć nad słownikiem poprawnej polszczyzny, co tobie polecam. :) A tak serio, są psy lepiej podporządkowanej i gorzej, chętniejsze do ucieczek i mniej, ale to nie znaczy że ten nieposłuszny ma zostać rozjechany przez samochód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Na pewno jej dobrze bo widać że bardzo mu zależało na bokserce, i żebym go nie zostawiła z tym problemem. Niejeden właściciel wściekłby się i poszedł do domu. Przecież ten człowiek po całym osiedlu chodził 3,5 godziny, już mu się ręce trzęsły z zimna. A suka zadbana, to było widać. I na koniec dostała ciasteczka, żeby sobie skojarzyła że warto dać się zapiąć na smycz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem że to drobiazg
a moze ten pies sie go bał i chcial zwiac a ty pomoglas go zlapac oprawcy?! 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Nie, nie, to widać i po psie, i po człowieku, że psu z tym człowiekiem jest dobrze. Tam był inny problem: bokserka młoda, nie wybiegana bo pewnie nie wraca, a nie wraca bo nie wybiegana i koło się zamyka. A niestety starszy pan był cichy, już nie w pełni sił, i suka świetnie wiedziała że nie musi go słuchać. Dobra, spadam, miło mi bardzo z powodu odzewu. Też pozdrawiam i pozdrawiame ;D! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muuuuuuu
tak trzymac dobra kobieto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×