Szukam dziewczyny :) Jakieś chętne?;)

Jakaś chętna się znajdzie :)

lesbijka?

tak, a coś w tym złego ?:)

jestem

a skąd?? :)

chcecie zarobic 500 euro??:)

ja z Mazowieckiego :)

mazowieckie :)

Coś w tym złego. Jako kobieta jesteś stworzona do bycia żoną mężczyzny. Rozumiem, że możesz być poraniona i czuć pociąg do kobiet, ale z tym można walczyć z szacunkiem dla natury i siebie.

Nie chce miec chłopaka bo mi się nie podobają, wole dziewczyny i tego nie zmienie.

Ale niszczysz swoje serce, psychikę i ciało z dziewczynami. Faceci są super:) Jakbyś poszła na dobrą terapię, mogłabyś zmienić zdanie a na pewno wydobyć się ze zranień, które spowodowały homoseksualizm.

dziewczynaaa23 , napewno jestes facetem ze sterczacym na wierzchu hahaha

iaww :)

Tylko że ja nie posiadam zranień od chłopaków :) Już od małej dziewczynki interesowały mnie bardziej dziewczyny. A mając kiedyś chłopaka jestem na 100 pewna że jestem lesbijką i chce poznać swoja drugą połówkę :)

Nie wiedziałam, że wojownicy o jedynej słusznej orientacji już rozpoczeli dziś dzień na kafe.

Nie istnieje dla Ciebie druga połówka wśród kobiet-jak jesteś niewierząca, to spójrz na to biologicznie-tylko mężczyzna ma ten narząd, który idealnie pasuje do Twojej pochwy. Ma też-czego już nie widać na oko osobowość, która może Cię uzupełniać. Zranienia nie muszą pochodzić od chłopaków, ale coś w Tobie dokonało tego przejścia do upodobania wobec kobiet. To może być coś bardzo głębokiego albo niekoniecznie. Ale Bóg-Stwórca nie uczynił Cię lesbijką.

Szukam dwóch chętnych do trójkąta, albo trzech do kwadratu.Jakieś chętne?Mam pałe co ma 31 centymetrów więc dla każdej wystarczy.

Jestem katoliczką, widocznie mnie taką stworzył ponieważ już w zerówce pamiętam że podobały mi się diewczyny, więć nie mam pojęcia czemu tak się stało. Ja nie chce tego zmieniać. Tylko przy dziewczynach czuje to cos a przy chłopakach nic. Chłopaków wole jako przyjaciół bo dobrze się z nimi dogaduję ale tylko przy dziewczynie czuję się szczęśliwa i nie chce tego zmieniać :)

Skoro jesteś wierząca, to będziesz rozumiała argumenty o Bogu... Bóg nie czyni grzechu. Nie ma więc takiej możliwości, by Twój pociąg do dziewczyn pochodził od Niego. On stworzył człowieka mężczyzną i niewiastą. Ja miałam przyjaciela geja. U niego akurat bardzo rzucały się w oczy czynniki sprawcze i on sam je widział-brak ojca, alkoholizm matki. Nie zawsze tak łatwo odkryć przyczyny, ale jakieś są i na pewno nie pochodzą od Boga, bo On nie zaprzeczyłby Samemu Sobie-skoro stworzył człowieka mężczyzną i kobietą, to nie stworzyłby Was kobietą i kobietą. Bóg też może i che pomagać uwalniać się z tego. Żebyś choć trochę chciała... Jemu jest przykro, że nie doceniasz Jego Aktu Stworzenia.

Bo porządnej pały żeś jeszcze w sobie nie miała.Jakbyś miała to byś zmieniła zdanie raz dwa.

Rozumiem że chcesz mi pomóc stać się hetero, ale chyba nici z tego, ale dziękuję :) Ja wiem że tylko z dziewczyną będę szczęśliwa:)

Nie miałam, bo jestem dziewicą, chociaż próbowałam seksu z chłopakiem, no ale się nie udało.

Tak Ci się teraz wydaje, bo pociąg do dziewczyny jest w Tobie bardzo silny; może tak silny, że nie wyobrażasz sobie innego stanu. Chciałabym Ci pomóc, bo widziałam na własne oczy nieszczęście i tęskonotę w oczach homoseksualisty...

To sie nazywa tęsknota za AKCEPTACJA

NIE. JA GO AKCEPTOWAŁAM JAKO CZŁOWIEKA. PRZYJAŹNILIŚMY SIĘ. NAJWIĘKSZY SMUTEK I TĘSKNOTA W OCZACH BYŁY PO SEKSIE Z MĘŻCZYZNĄ. BO SERCE CZŁOWIEKA WIE, ŻE NIE DO TEGO JEST ON STWORZONY...

O czym sie tu pierrdoli? bog? a co to jest? znowu jakies bajki opowiadacie :)

Nie, "co", tylko "Kto"? Bóg Jest Osobą; Miłością!

autorko, żeby Ci ktoś tu zaraz nie wmówił, że ja Cię nie szanuję. Szanuję Cię. Wyznaję przy tym zasadę, którą kiedyś przeczytałam w książce, ale się z nią zgadzam: "Kochaj wszystko w homoseksualiście tak bardzo, by nie akceptować nic z jego homoseksualizmu!" Wiesz, skoro już wspomniałam, to gorąco Ci polecam książkę Daniela Ange "Twoje ciało stworzone do miłości". Jest w niej nie tylko na temat homoseksualizmu, ale między innymi. Jeśli jesteś katoliczką, to nie powinny Cię na wejściu zniechęcić odowłania do Boga. A jest naprawdę rewelacyjnie napisana. Autor jest bardzo uduchowiony, a jednocześnie pisze tak bardzo po ludzku i czuć, że jest bliski człowiekowi; o każdym człowieku pisze z miłością i głębokim szacunkiem. Rewelacja.