podsłuch w pracy

Wczoraj w pracy w miejscu gdzie jemy posiłki podczas przerwy ja i kolega znaleźliśmy jakies urządzenie. Kolega wziął je do domu i okazało sie, że to podsłuch...takie małe urządzenie na baterie, które działą ok 30 godzin. Tak sie teraz zastanawiamy co z tym fantem zrobic

z tego co wiem o takich sprawach pracodawca musi informowac pracowników. Jezeli tego nie zrobi może płacic kare. Ale jak to dokładnie jest to nie wiem

idźcie z tym do inspekcji pracy,powiedziecie o wszystkim napewno pomoga

zastanawiam sie tylko po co komu taki podsłuch? Szefowi tak bardzo zależy na tym aby wiedziec o czym rozmawiamy albo czy go obgadujemy? Ludzie maja nasrane w głowach po prostu

a dokladnie gdzie go znalesliscie?

mamy szafkę gdzie trzymamy nasze herbaty, kawy itp. za ta szafka był podsłuch- tzn kabelek, bo to całe cos co nagrywa było na górze szafki.

oj to zle,no to chyba szef bo kto inny,ktos was caly czas podsłuchiwał,i ciekawe jak dlugo to bylo,ja bym poszła z tym do inspekcji pracy naprawde,napewno mogą wam , nie pozwolilam bym sobie na takie cos,

to moze postraszcie resztę w pracy ze szef kamery gdzies ma:>

ja bym poszła z tym podsłuchem do szefa i zapytała czy to jest szefa czy kogo?

Pracując wcześniej w firmie, która zajmowała się star up'ami, postępowała w taki sam sposób. Podsłuch znajdował się w komputerze. Ponieważ nic na ten temat nie było w umowie, gdy zaczeły się nasze podejrzenia wynajeliśmy detektywa, który potwierdził nasze obawy. Niestety musiałam rozstac sie z ta firmą, która nie ufa swoim pracownikom. Polecam każdemu, kto ma wątpliwości co do miejsca swojej pracy http://grupahedron.pl/