nie dam rady wykorzystac szansy jaka dostalam,wole przecpac zycie

mam przed soba swietlana przyszlosc, a moje ualeznienie od narkotykow notorycznie pozbawia mnie wszelkiej motywacji,sprawia,ze czujen sie obrzydliwa. mam dosc.

ah, nie ma to jak Tamten świat, co bierzesz?

wczoraj pierwszy raz palilam maryske i czulam sie okrooooooopnie,nie wiem co w tym widzicie, nie moglam spac, analizowalam wszystko,beznadzieja, ja na pewno nieczego juz nie sprobuje w swym zyciu, pozdro

bo maryśka to nie narkotyk......

gdybym miala za co to tez bym przecpala to zycie gdyby bog nei chcial zebysmy cpali to by nie bylo tych substancji psychoaktywnych w roslinach

jesli tak twierdzisz to ja nawet nie chce wiedziec jak bym sie czula po amfie itp. wole szczescie normalnego zycia, czulam sie bez zycia, bez kontroili, kazdy mogl ze mna zrobic co chcial do tego kompulsywne mysli, ja dziekuje, postoje...

do hej hej mam podobnie to w takim momencie wypij caly alkohol swiata jesli bog dal tyle to po co marnowac, wszystko z umiarem, tak normalni ludzie maja, cheerio :)

watpie,zeby Bog chcial ,aby ludzie tak sie czuli. od kiedy jestem uzalezniona, nie przezylam tak naprawde ani jednej chwili,kiedy bylabym szczesliwa ( nie licze stanu ujebania) albo po prostu wzielo mnie na takie rozkminy po 47 h bez snu ...

ńic nie sprawia mi radosci, zadna czynnosc, nawet nie probuje wychodzic z domu z ludzmi,ktorzy nie cpaja. jednoczesnie jestem z dobrego domu, podobno jestem ponadprzecietnie inteligentna,a nie moge wygrzebac sie z jakichs glupich substancji chemicznych. zawsze mi sie wydawalo,ze udzie tak demonizuja uzaleznienie. po roku zupelnego dola moge powiedziec, ze chyba nigdy moje zycie nie bedzie tak okropne jak teraz. wolalabym nie miec juz sumienia.

to się nazywa selekcja naturalna ćpaj dalej o świetlanej przyszłości :D:D

to raczej zadne pocieszenie ale na trzezwo wcale nie mam lepiej wiec chyba jeden ch.j czy cpiesz czy nie chcociaz przez te kilka/nascie minut na chaju jestes szczesliwa bo ja juz nie pamietam kiedy..

moze nie tyle szczesliwa, co jest wtedy obojetne wszystko. śtan calkiem pozadany jak nie mozesz spojrzec w lustro.

A Ja jestem uzależniona od ŚNIENIA, do tego stopnia że robię wszystko żeby jak najdłużej spać, nawet wybrałam takie studia w Szwecji :-/

pani terapetka mowila, ze spanie to rodzaj ucieczki,jak dragi :D w sumie racja, jak nie mam co cpac,to zre relanium i ide spac

są takie studia?