nie znosze tesciowej

jest slodziutka do bolu, cium, cium, wyplacz sie na ramieniu....a ja to potem wykorzystam przeciwko tobie... obgaduje mnie i druga synowa (mamy sztame i donosimy co ona na nas gada), wg niej jestesmy france, co sie zle odnosza do jej synusiow, a oni to sa aniolki. jak ja cos tam zle zrobie to jestem ta najgorsza, a jak synkowie, to cacy. ze ja zle z.nim postepuje itd... powiedzialam jej ostatnio, ze nie mam czasu go wychowywac. bo mam dzieci do wychowania... temat rzeka. nie znosze jej. jest zaklamana, obludna manipulantka. kazda syt przekreca ze to ja jestem winna. widzi duzo bo zajmuje nam sie dzieckiem. ale widzi tylko ze to ja krzyczalam. no ok, ale jak jestem atakowana to mi nerwy puszczaja. kazdemu w koncu by puscily. lepiej mi. nie chce rad, jak dziecko pojdzie do przedszkola to ja zutylizuje do sporadycznosci. a teraz chce sobie ulzyc, bo mnie krew zalala dzis znow mnie krytykuje.

Nie stresuj sie moja tez najpierw tiuta a potem mowi mi przy calej rodzinie ze sie spaslam.;( -tak na pocieszenie

Czego oczy nie widza... Popros ja zeby ci nie mowila, co teściowa mówi na ciebie. A z nia staraj sie unikać kontakt.

niezle, moja jest taka gruba ze masakra, wiec nie rusza tematu.... chociaz.... ja jestem srednia wagowo, ale druga synowa bardzo szczupla. strasznie po niej o to jedzie, ze nic nie je.... a ja na to ze ja Ani zazdroszcze samodyscypliny.... hehe.

mówi się "Witam mamę, a co mama tak niewyraźnie wygląda? Jakaś mama blada, zmęczona , chora mama jest?" :) To zawsze działa i zbija babę z tropu bo zaczyna się zastanawiać czy synowa złośliwie czy też faktycznie gęba się jeszcze bardziej podstarzała :D

wiem, ostatnio juz nie chce wiedziec, ale dzis mi akurat maz przekazal, ze mamusia mnie skrytykowala. ja mam swiadomosc jak to dziala niestety..... jak cos u Ani sie dzieje to my wiemy wszystko od razu. jaka podla znow Ania byla.... i wiem ze o mnie tez gada. czuje to. nie musze wiedziec juz.