Co ja mam robić ?

Słyszałem, że niektóre żony odchodzą od swoich mężow. Dlatego was pytam, bo nie długo biorę ślub. Co ja mam robić, żeby moja przyszła żona ode mnie w życiu nie odeszła, żeby była szczęśliwa, że za mnie wyszła i nigdy tego nie żałowała. Żeby mnie kochała. Ja ją bardzo kocham i nie wyobrażam ja sobie, żeby ją stracić.

Powinieneś: -słuchać co mówi -rozmawiać z nią - szanować -zabrać czasem do kina,teatru,do restauracji,na basen,zwyczajnie tam gdzie lubi -dobrze jest miec wspólną pasje i wspólnie coś robić a przede wszystkich kochać się :)

porozmawiajcie ze sobą o szacunku który powinniscie mieć do siebie mimo róznic zdań i kłótni w przyszłosci

I to wystarczy ?

Uzgodnić wcześniej pewne rzeczy, zasadnicze- kto i jak pracuje, zajmuje się domem, czy będziecie wyjeżdżać, plany odnośnie dzieci- łącznie z ilością dzieci i opieką nad nimi, i ustalić że w razie potrzeby przedyskutujecie to jeszcze raz. I trzymać się tego, jak najlepiej się da. A poza tym... słuchać jej, mówić do niej. Pokazywać że Ci zależy nawet po kilku, kilkunastu i kilkudziesięciu latach. I faktycznie, wspólne zainteresowania czy robienie czegoś razem to fajna rzecz. I nie zapominać o sobie! Zadbać o siebie, rozwijać się, robić coś dla siebie żeby być szczęśliwym- ze szczęśliwym człowiekiem łatwiej się żyje.

Szanować ją i dbać o miłość każdego dnia, okazywać ją w codziennych gestach, słowach, czynach :)