Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czemu tak sie musi dziac??:(

Spotkanie MILOSCI będąc już w małżeństwie z kimś innym

Polecane posty

Gość czemu tak sie musi dziac??:(

Dlaczego tak jest,że często bierzemy ślub,bo wydaje nam się,że to TA osoba...a potem poznajemy kogos innego i uświadamiamy sobie,że osoba z którą jestesmy w malzeństwie nie jest jednak tą WŁAŚCIWĄ i kochamy kogos innego mimo,ale zostajemy z małżonkiem, bo dzieci, dom,kredyt itp.?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo podejmujemy decyzje za wczesnie? bo podejmujemy niewłasciwie? bo mylimy miłosc z przyzwyczajeniem? bo kieruje nami desperacja? powodów nmasz wiele ;) Jaki jest Twój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo kobiety żyją wg zasady: "Żyć tak jakby jutra miało nie być" i nie analizują czy z tą czy inną osobą będzie im dobrze za 5 10 15 lat. Dla kobiet liczy się tylko to co teraz i dlatego wybierają niewłaściwych facetów. Ja przyglądam się dziewczynom i wyobrażam sobie jak moje życie z nią będzie wyglądało za 20lat. Patrzę na ludzi, charakter i robię w głowie symulację ich osobowości na starość. Z Pauliną mógłbym wytrzymać, ona przeszła wszystkie testy, a obserwowałem ją kilka miesięcy. Spontaniczność nie jest moją mocną stroną, a partnerkę wybieram dokładnie. Szkoda tylko, że ona woli zmarnować sobie życie z jakimś debilem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu tak sie musi dziac??:(
Bylem z nia 4 lata, nikogo innego nie poznalem w tym czasie, ona wrecz "uganiala" sie za mna, przyzwyczajenie na pewno bylo...ale czy slub z wielkiej milosci? myslalem ze tak,ale potem ona mnie zdradzila..a ja poznalem JĄ....wrazliwa, ciepla,ladna....gdybym byl wolny sam bym sie kolo niej krecil...ale wybaczylem żonie, bo byla w ciązy z 1 dzieckiem....z tamtą mam konktat sporadyczny-to juz tyle lat,kocham ją....ale...czy kocham żonę? nie wiem.....jak to nazwac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwiazkiem pod presją, bo dziecko, bo uganiała się tyle czasu to juz wypada to sformalizowac;) No cóz to konsekwencja nieodpowiedzialnego wyboru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu taka jedna...
Ano tak jest... niestety. Że zazwyczaj kochamy osoby, które nas nie chcą a kochają te których my nie chcemy. :/ Sama jestem dosyć nieszczęśliwie zakochana, bez żadnych nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu tak sie musi dziac??:(
nie rozumiecie....slub nie byl z powodu ciązy....byl slub, potem zona zaszla w ciąze,potem poznalem JĄ, potem dowiedzialem sie o zdradzie żony....ale ,że byla w ciązy-dziecko na pewno moje....przysięga....myslalem, ze to wszstko sie pouklada i niby tak sie wydawalo...budowa domu, kolejne dzieci......ale TAMTA caly czas w sercu...zakochalem sie w niej dawno i zawsze kiedy ją widze...chcialbym byc blisko niej......czasem probuje,bo to silniejsze ode mnie......ale żony nie zdradzilem.....dodatkowo dobija mnie fakt,że ONA jest wolna...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu taka jedna...
A może właśnie to niespełnienie tak na Ciebie działa? Gdyby była tak na ot pstryk , czar by minął...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stdyfuvghbjlnm
skoncz pierdolic bo kropek ci zabraknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu tak sie musi dziac??:(
nie wiem, nie sądzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu taka jedna...
A ile masz lat? A czy żona Cię kocha? A jak dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo coś nowego zawsze bardziej nas interesuję. A nie doceniamy tego co mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesto gloryfikujemy nowo poznaną osobę ;) potem zasłona spada i zycie po raz kolejny pokazuje rogi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu tak sie musi dziac??:(
skoro mnie zdradzila to jak moze mnie kochac?:( przynaje myslalem wtedy o rozwodzie,ale dziecko....kilka miesiecy po slubie...no i tak trwamy kilka lat, kolejne dzieci ale obydwoje nie jestesmy szczesliwi..ona tez mysli o tym swoim kochanku jeszcze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu taka jedna...
To taka patologiczna sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stop debilom na kafe
kuzwa, trzeba bylo dzieciaka nie robić tylko poczekać troche dłużej na miłość, ale ruchanie wzieło górę!!! teraz jeśli odejdziesz do tamtej to spieprzysz życie 5 osobom - żonie, dziecku, sobie, tamtej kobiecie i facetowi który kocha tamtą kobietę a ktory nie ma zobowiązań tak ja ty teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu tak sie musi dziac??:(
Ta kobieta jest sama,a jak tylko wiem ze ktos sie kolo niek kreci to zazdrosc mnie zżera! Nie zameirzam odchodzic od żony, ale to wszystko takie glupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Intrygant nr 1
podpuść facetam tamtej kobiety żeby zabił twoją żonę i dziecko - on pójdzie siedzieć a ty będziesz żył długo i szczęśliwie z miłością swojego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Holly Field
rozwiedź się z żoną, ale dzieciaka zatrzymaj przy sobie - tylko tak ocalisz honor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo inny przypadek: jestes w zwiazku, czekasz i czekasz.. nie ma odpowiedniej osoby w zasiegu wzroku.. no to bach.. ta partia co mam, tez moze byc dobra... jest slub... a tu bach...miesiac czasu spotyka sie w/w MILOSC..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takzemwydumal
jak Cie zdradzila to juz pozamiatane rozwod i lec do swojej nowej wybranki tylko ja sprawdz zawczasu czy tez kurewki nie ma pod skora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak daleko, tak dawno
To nie fair, niesprawiedliwe.... W stosunku do wszystkich, zwłaszcza tych "mniej kochanych" współmałżonków. Moja wielka niespełniona miłość.... On odnalazł mnie po latach, a ja znów się w nim zakochałam, ale tym razem nie wolno mi pisać do niego miłosnych listów, tym razem moja miłość ma poukładane życie. Ja zresztą też... Więc zostaje tylko tęsknota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie autorko jesteś zakłamaną kobietą. Przysięgałaś przed Bogiem że będziesz do końca w małżeństwie, które powinno być dla ciebie ostją i tym bardziej czymś wspaniałym. Jeśli nie kochałaś męża to po co kłamasłaś kiedy zawierałaś małżeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można się rozwieść, związać z MIŁOŚCIĄ, po czym po kilku latach spotkać MIŁOŚĆ nr 2, znowu się rozwieść i po kilku latach życia z MIŁOŚCIĄ nr 2 spotkać MIŁOŚĆ nr 3 itd. Niektórzy po prostu nigdy nie dorastają do życia w związku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylu jest ludzi na swiecie
ze ZAWSZE mozna spotkac kogos bardziej nam odpowiadajacego, niezaleznie od tego kiedy i po jakich przemysleniach wchodzimy w malzenstwo. Oczywiscie jest cos takiego, jak lojalnosc malzenska, szacunek, przywiazanie, chec stabilizacji, troche nawet swiety spokoj - dlatego nawet w takiej sytuacji malzenstwa sie trzymaja dalej. To nie ma nic wspolnego z "dorastanie o zwiazku". Wiadomo,ze jesli kobieta chce miec dzieci, to wiaze sie przed ok 35 rokiem zycia, a to nie znaczy,ze potem zyje na pustyni i nikogo nie poznaje, Wydaje nam sie , ze spotykamy milosc zycia, a to tylko przypadek, bo z ilu mamy szanse wybraś - z 20? !00? 300? A ludzi sa miliony i nigdy nie wiadomo, kogo jeszcze w zyciu spotkamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponieważ ludzie nie dbają o związki. Nie ma tekstu "jak juz byłem w małzeństwie spotkałem JĄ i sie zakochałęm". Sorry, albo sie z kim jest, decyduje na dzieci, albo sie czeka. Tak wiec odpowiadajac na pytanie- nie dbałeś o związek, jesteś leniwy wiec dorabiasz ideologie o wielkiej miłosci, która teraz spotkałeś. Bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska kraska
A ja mysle ze to nie tak, autor pewnie chcial miec szczesliwy dom ale po zdradzie zony cos peklo, zostal bo dziecko ale do zony juz uczucia nie bylo, pewnie nawet zal i jakakolwiek inna kobieta stala sie lepsza od zony, zwlaszcza ze zapewne ja sobie zidealizowal..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja rozumiem autora bardzo dobrze...sama jestem w podobnej sytuacji.. uważam, że nie mozna traktowac dziecka jak kartę przetargową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×