czy śmierć to dobre rozwiązanie - pomocy

nie potrafię się ogarnąć, chodzę zamulona i z dnia na dzień zżera mnie tak sumienie , żę boli w środku . czami sie zastanawiam gdyby mnie nie było, bo czasu nie potorfie cofnąć. tak bardzo się wstydzę i gardzę sobą. nie ma dnia godziny , abym nie myślała o tym . lecę na środkach uspakajających nie potrafię sie już uśmiechać a w głowie mam tylko myśli gdyby to , gdyby tamto. zabiłam samą siebie nie mogę sie ogarnąć - śmierć jedynym lekarstwem

a co takiego na twoim sumieniu, że aż tak bardzo cię męczy?

a co sie stalo ?

zradzialam:(

żal za grzechy, spowiedź i pokuta uleczą twoją duszę

zdradziłam :( i skrzywdziłam tym wielu ludzi na parwdę nie wytrzymuje tego

żal za grzechy ? pokuta ? jak coś takiego można pokutować

zdrada to nie koniec świata, wszystko można rozwiązać

na samą myśl co zrobiłam - jeny kurwa mac no...... tak tak mam za swoje wiem , ale ja.......... chce cofnąć czas tak bardzo :( albo żeby mnie już nie było

anonim - to nie takie proste na prawdę, czuje sie nic nie warta nic a nic skrzywdziłam tyle ludzi a zwłaszcza JĄ , JĄ bo ona niczym nie wina to ja jestem szmata

byłam pełną energii dziewczyną, nikt złego słowa na mnie nie powiedział miałam wartości i zasady a teraz czuje sie NIKIM , gardzę sobą niesamowicie nie wiem co robić , tak czuje mocno sumienie ze płacze po nocach i po pracy tylko śpię, przez całe życie a mam 30 lat "byłam dobra osobą " a teraz jestem zwykłą...... dlaczego zrujnowałam swoje własne JA.

chce zniknąć, ale tak poważnie chce zniknąć .......... czekam na zbawienie

do zdrady potrzebne są 2 osoby, nie zwalaj całej winy na siebie

jak nie jak nie, mam mózg wiec mogłam pomyśleć prawda!!!

Zdradziłam mojego męża i doniosłam na policji że to on zapierdolił rower sąsiada. Przyjechali w kominiarkach, zabrali go i teraz siedzi w areszcie czekając na proces o złodziejstwo, a ja mam być głównym świadkiem oskarżenia. Nie wiem co robić

to był rower z dzwonkiem na trzech kółkach

Przespalas sie z facetem kolezanki?

taka jest prawda , może spojrzysz krytycznym okiem na mnie bo ja na siebie nie mogę nawet patrzeć...... ja mam męża on ma żonę . walczyłam przed tym romansem jak lwica nie nie nie ciągnęło sie kilka miesięcy, wiesz co jest najgorsze ona była w ciąży jak ja miałam z nim romans :( zdzira ze mnie jest , powiedział jej o nas ze chce odejść ze mnie kocha rozumiesz kobiecie w ciąży jak można !!! chciał wcześniej odejść ale dopiero jak mnie poznał , ale jak sie ma dziecko tak nie wolno. urodziła i jest sama choć pomaga jej zabija mnie to ze rozjebałam rodzinę ,

maskote3ka - nie nie ona ma dziecko i ja tę rodzinne rozbiłam , choć wiem ze by nie byli ze sobą bo on i tak chciał odejść , ale nic nie wiadomo mam poczucie winny ze ona była w ciąży a ja sie bzykałam z jej mężem jestem obrzydliwa. prosiłam nie mów , bo nie powinieneś teraz zamilcz proszę nic jej nie mów nie teraz ........ chciałam odejść od męża ale ..........

Zamiast marnowac swoj talent na babskim - plotkarskim forum, pisz teksty dla kabaretow. ok ?

nie rozumiem czemu ludzie sie podszywają nie rozumiem ich toku myślenia - chodzi mi o wypowiedz z rowerem

bosa bosa - kaberetów ? myślisz ze to jest zabawne

bosa bosa - nie rozumiem , marnowanie tematu ? czyli jak człowiek sie czuje podle jak ostanie gówno i nie ma z kim pogadać totalnie i najlepiej by..... znikł to jest marnowanie tematu? ale jak toś pisze mam dziś orgazm lub mam proste włosy a chce kręcone to jest 100 wpisów na tym temacie i nikt nie robi hallo ze to głupota

czy to dziwne , że ktoś ma poczucie winy , zżera go sumienie czy w tych czasach jest coś obcego ....... ja na prawdę nie wiem jak, co i dlaczego. złamałam wszystkie moje zasady życiowe w imię czego ? nie mogę się pozbierać i to nie jest jakieś puste bełkoty słowne. cierpię z poczucia winny i pogardy jaką czuje do siebie nie wiedziałam , że później będzie to tak bolała. widzę wiele teraz wyjść z sytuacji, wiele rozwiązań ale wtedy nic nie widział nic :(

:(

chciała bym chyba umrzeć , albo żeby ten czas tak ogromnego wstydu , który sprawia ze cholernie boli już minął - czemu ja posiadam sumienie może było by mi łatwiej............. może to jest KARA za ciągłe ocenianie innych , bo ja brzydziłam sie zdradą oraz rozwalaniu małżeństw - tak głośno to krytykowałam a teraz...........

proszę chciała bym porozmawiać, ale widocznie mój temat zasługuje na ignorancje tak jak moja osoba , nie dziwie się :(

Podaj gg, chętnie wysłucham i dam się wyżalić. Jestem kobieta.

47090039

autorko, ja Cię oceniam pozytywnie, bo choć postąpiłaś jak szmata, to Cię to żre, niejedna przeszłaby obok Ciebie negatywnie. zdrada, sprowokowanie do zdrady to podłość, ale nikt nie umarł? tak? nie zgwałciłaś kolesia, był współudział? tak? nie ma sensu z tego powodu myśleć o samobójstwie.