seks bez zobowiązań, czy warto ?

witajcie ! Mam przyjaciela znamy się dziesięć lat. I przez te lata byliśmy jak dwaj kumple, aż do pewnej imprezy. On ma dziewczynę z która non stop się kłóci, wtedy to wyglądało na koniec, on był zdecydowany z nią zerwać ona jak wariatka zwiała z imprezy, a on jakby nigdy nic zaczał sie przystawiać do innych panienek. Ponieważ mieszkamy niedaleko siebie odprowadziłam go do domu, jak robiłam często a on zaczął sie dobierać do mnie...powiedziałam mu, ze zgłupiał i uciekłam. Następnego dnia okazało sie, ze większości wieczoru nie pamięta, więc postanowiłąm mu o tym nie przypominać... Dziewczyna ubłągała go, żeby do niej wrócił i było ok, ale ostatnio zaprosił mnie do siebie jak za dawnych czasów, kiedy nie był jezcze z tamtą, na film, piliśmy wino, oglądaliśmy film i nagle on mnie przytulił i pocałował, a ja odwzajemniłam pocałunek, ale po chwili zaczęłam czuć się dziwnie, przypomniałam mu o tym, ze ma dziewczynę i zwiałam. Dzwonił, pisał, przepraszał...staram sie zachowywac, jakby nic sie nie stało i ciągle opowiadam o facetach, krtórzy mi wpadli w oko, znaczy rzucam takie teksty pół żartem pół serio, a on dziwnie na nie reaguje...z zainteresowaniem kto to, co miedzy nami jest, gdzie idę, raz jak siedzieliśmy w grupie i zastanawiałam się czy iść na drugą imprezę on myśląc, ze idę na spotkanie z facetem zaczął mi opowiadać, jak mam go zirytować...dodam, że z tamtą dziewczyną jest dalej, nie ma dla niej czasu i z tego, co opowiada jego współlokatorka już nie sypia u niej, ani ona nie przychodzi do nich...on jest z typu, który zmienia dziewczyny często, podrywa każdą, która w miarę fajnie wygląda, ale z drugiej strony on potrzebuje ciągle mieć kogoś do seksu. Teraz nie wiem, czy mam go traktowac jak przyjaciela, czy zrobił to, żeby mnie wykorzystać ? Czy z głupoty ?

moim zdaniem chciał ją na ciebie wymienić, a zazdrosny jest teraz jak gadasz o innych

a moim zdaniem facet jest casanovą po prostu i wszystko mu jedno, kogo, byle ru***ć

Dla mnie jesteś zwykłą dajka bo nie chce mówić szmatą. Nie szanujesz się jako kobieta! Gdzie wartości rodzina, mąż czy dzieci? Tylko sex dla ciebie jest ważny? Następna, która później zajdzie w ciąże i będzie płakać

a co seks nie dla ludzi?

Tak ale jak jest miłość, małżeństwo

dla ludzi - ale pindy nie potrafią rozgraniczyć seksu od miłości i zaraz będzie płacz, ze ona go kocha i chce ślubu i dziecka, a on chce tylko ruchać - a sama wiedziała w co się pakuje!

ale chyba moi drodzy nie przeczytaliście tekstu, a sam tytuł...\autorka ma trochę inny problem, bo tego seksu odmówiła, a zastanawia sie chyba bardziej nad tym, czy to człowiek cos wart, czy chodzi mu tylko o seks bez zobowiazań...

do tego prowadzi formuła nowej matury. Ludzie nawet na forum udzielają odpowiedzi nie na temat XD

Przecież widać jak sie zachowuje i widać, że nic nie wart? Nad czym tu mysleć?