Moje dziecko bylo wczoraj na wycieczce z przedszkola w

zaplecze apteki to nie przychodnia pełna "cherlaków" jak ktos napisał toksyczna jak zwykle gada od rzeczy i jeszcze ten cudny układ odpornościowy

ma przecudnowny uklad odpornosciowy ,boli cie to ?? W przedszkolu tez dzieci jedne drugiego zarzają gdy jakis rodzic chore dziecko wysle do przedszkola, a te mniej odporne w mig zlapie wirusa,to wychodzi na to ze w ogole zamknąc dziecko w domu i mu dodatkowo homechooling zafundowac

tak, cierpie straszne katusze a to, ze dzieic siez arażają w przedszkolu to iwna rodizców, bo posyłają dzieciaki z glutami, często chore,a dopiero po południu odbierają je z tektsem "ojej, taka chora" trzeba do lekarza, pewnie należysz do nich

klania sie czytanie ze zrozumieniem, wyraznie napisalam ,ze moje dziecko nie choruje i ma doskonale uodporniony organizm,tak wiec nie panikuj Od malenkiego byla hartowana ile sie da i efekty są takie,ze dzieci czy chore wirusowo czy na cos innego nie zarazają jej No ale co sie dziwisz, multum rodzicow posyla chore dzieci nawet z goraczka do przedszkola ,czy szkoly ,a mniej odporne dzieci odrazu lapią od chorych zarazki,wchodzi na to ,ze poza dom najlepoej nie wypuszczac idąc twoim wielkim oburzeniem

Moje dziecko też ma taka wycieczle w przyszłym tyg

na drugi raz powiedz paniom ze twoja ma nie chodzic do takich miejsc

U mojego dziecka w przedszkolu wyjscie do przychodni bylo -uwaga- w listopadzie kiedy zaczal sie sezon przeziebien, grypy i innych wirusówek. Poszła tylko garstka dzieci bo reszta rodzicow przezornie tego dnia nie poslala dziecka do przedszkola:D

po co dzieciom wycieczka do przychodni? po co? Tez byłabym zła ze dziecko coś złapie .

A rozmawiałaś z Paniami gdzie dokładnie byli czy wyciągasz wnioski tylko z tego co Ci dziecko powiedziało?? Może byli poprostu po stronie dla zdrowych dzieci a ty odrazu robisz z tego afere. Co nie zmienia faktu, że Panie nie mogą dzieci zabietać ot tak na wycieczkę bez powiadamiania rodziców.

jak tzrymasz pod kloszem to sie nie dziw ze wsyztskołapie matko waraitko

No i byliśmy w przychodni. Na szczescie tylko infekcja gardla ale sobie pogadalam z panią doktor. Mówi ze wczoraj opierniczyla nauczycielkę równo ze jej dzieci przyprowadza jak ona ma choryuch pacjentów ale nauczycielka miala ją gleboko bo ona sie umawiala z kierownikiem przychodni na taką wizytę. Nas czyli rodziców nikt w przedszkolu nie informowal o planowanej wycieczce. Do dyrekcji nie dzwonilam ale porusze temat jak dziecko wyzdrowieje i wróci do przedszkola. Spotkalam w przychodni mamę z dziewczynką z grupy syna. Mała też chora i matka też wkurzona maksymalnie wczorajszą wycieczką. Więc to nie tylko moja opinia ze wyjście grupy maluchów do przychodni nie jest normlane!

U nas nie ma podzialu na chore i zdrowe lekarka inaczej przyjmuje w innych godzinach chore w innych zdrowe ale gabinet jest jeden i wiadomo jak jest. Jak przyjdzie ktoś z gorączkującym dzieckiem to mimo ze akurat ma niby zdrowe to przecież chorego nie odeśle tylko je przyjmie. Teoria cacy a w praktyce jest jak jest i sama sie wiele razy o tym przekonalam. A wczoraj byly akurat chore dzieci bo lekarka zrobila nauczycielce pogadankę, przynajmniej lekarka tak mi dziś sytuacje przedstawiła.

autorka ma racje ze jest zła .Wycieczka do przychodni gdzie pełno chorych ... świetny pomysł.

weź się nie ośmieszaj ,dziecko zaraz chore na drugi dzień po wizycie w przychodni ,raczej wczesniej coś podłapał i dzisiaj się wykluło .

Jasne że mógl coś wcześniej podlapać, a to co zlapal w przychodni moze sie wykluć dopiero za 2 dni. Uważam ze to nie miejsce dla dzieci. Jeśli nie ma takiej potrzeby to szpitale i przychodnie są miejscami ktoe dzieci powinny omijac. No i temat kończę bo zdanie mam wyrobione i po dzisiejszej rozmowie z lekarzem jeszcze bardziej się w nim utwierdzilam. Rozmawiali o lekarzach mogli zabrac dzieci do stomatologa to tez lekarz choc od zebów albo do weterynarza lekarza zwierzat. Byloby ciekawie i nie byloby problemu a nie ciagać maluszki do przychodni.

Rozumiem ze panie które uważają ze autorka przesadza idąc z z dzieckiem na spacer odwiedzają przychodnie ? tak dla rozrywki idą w w miejsce gdzie pełno chorych ludzi .

tak, na pewno w kilka godzin sie rozwinela infekcja, nie przesadzaj :o nawet katar ma okres wylegania min 2 dni wiec jesli dziecko zlapalo to min dzien wczesniej niz wycieczka

nie boisz się że hemoglobina mu spadnie bedzie miał niedokrwienie bo hematokryt też spadnie

żelazna rezerwa wytłumacz mu co to?