Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dgsdgsdgs

POWIEDZCIE MI

Polecane posty

Gość dgsdgsdgs

czy placzące 20minut w łóżeczku 7miesieczne dziecko to coś strasznego? mam chory kręgosłup i nie mogę mu ulec i ciagle nosić, a potem nie zejdzie mi z rąk:( wczoraj mi tak płakał. a ja razem z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale możesz go wyciągnąć i usiąść z nim na rękach, albo dać do bujaczka. Chodzi o to, aby Mały Cię widział. A może płakał bo miał mokro, albo chciał jeść? Mój często płacze jak się zasika, i nie ma zmiłuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee..
A nie potrafisz czymś go zająć? wyjąć z łóżeczka dać na podłogę, rozłożyć zabawki...myślę, że Twoje dziecko siedzi lub zabawia się na brzuchu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dziecko długo płacze
wydziela się hormon stresu kortyzol, powoduje on mikrouszkodzenia mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...zaczarowana...
a nie możesz kulać się z nim po dywanie .... książeczki opowiadać .... na kolanach mieć... to chyba kręgosłupa ci nie obciąża .... w wózku powozić,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgsdgsdgs
trzeba za każdym razem wyciągnąć itd. powiedzcie mi czy wam się zdarzyło że dziecko tak długo placze? czy to wyrodna matka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona zebra
wiesz co w tym wieku dziecko oczywiście potrafi już wymuszać i manipulowac, poznaje granice, to normalne dla jego rozwoju psychicznego. Ty jako matko niestety musisz się nauczyc na ile masz mu pozwolić, a na ile nie....i tak samo z tym płaczem w łóżeczku, musisz zrozumeić czy on potrzebuje się wypłakać, czy ten płacz nie skończy sie nigdy i może mu zaszkodzić i na seiro potrzebuje Ciebie w tej chwili, bo albo go coś boli, albo ma na serio zły dzień i potrzebuej bliskości :) Moją córę powoli zaczynamo rozumieć (ma 6 meisiecy)....tyle że jak płacze na serio, to łzy jak grochy i dostaje takiej czkawki że wiem że nie udaje, ale po prostu jest jej bardzo źle :) Na razie nie czuję że przekroczyłyśmy granice wytrzymałosci, liczę że nei będzie gorzej, choć gotowa jestem na prawie wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×