Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KimbraGotye

Zerwałam z chłopakiem, żałuję :( :(

Polecane posty

Gość KimbraGotye

Siedzę i myślę, czy nie podjęłam pochopnej decyzji :/ byliśmy ze sobą pół roku, a znamy się prawie rok. W sumie przeszliśmy sytuacje, przy których niektóre związki już by się posypały na wczesnym etapie. Ale: ja mam 23 lata, on 21. Przychodzę dzisiaj do niego do akademika z zakupami, zmęczona i co widzę: on ujarany na 102. Oczka jak szparki, siedzą z kuzynem i się śmieją. Tak się wkurzyłam, że powiedziałam mu parę słów prawdy :/ chciałam mieć z nim dzieci, stworzyć dom, poważny związek. A on co robi?! Teraz wydzwania i przeprasza, a ja nie wiem, co myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfgjhvj
Jeśli on nie jest Cb wart to nie ma sensu tarcic na niego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KimbraGotye
Nie mogę na niego źle mówić, bo jest kochany, stara się. Ale to jest dla mnie przegięcie. Boli mnie to :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniogrowa
Mówiłaś mu to, że takie zachowanie Ciebie RANI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska 28 lat
ujarany a dzieci ?!?! zobacz jaka jest między Wami przepaść ? no i ciekawe jakie problemy mieliście wcześniej po których nadal byliście razem. Wiem to nie jest łatwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KimbraGotye
Dotychczas tylko raz tak ,,zabalował", ale dałam mu do zrozumienia, że jestem przeciwniczką tego typu zachowań. Powiedział, że rozumie i że się to nie powtórzy. No normalnie, jak kulą w płot :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariettttaaaaa
Wyluzuj, nie rozumiem, czemu tak się obraziłaś. ja z moim chłopakiem od czasu czasu bierzemy sobie buszka i jakoś żyjemy, bez kłótni i fochów, a ze wspólnymi planami :) według mnie-PRZESADZASZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariettttaaaaa
Zanim zaczęliśmy być razem, byłam w innym, bardzo ciężkim i desytukcyjnym związku, ale to długa i bardzo zawiła historia. On poczekał, dał mi czas i szansę. Dzięki niemu odżyłam i znowu zaczęłam być szczęśliwa. A tu zachowanie godne dzieciaka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4e5t436346
osobiście nie lubię jaraczy :O Jesli robi to raz na ruski rok to pół biedy, ale jeśli czesto - nie chciałabym byc z takim facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KimbraGotye
mariettttttaaaaa PODSZYW drugi wpis. Miałam duże problemy rodzinne, ciągnął się za mną również poprzedni związek, ale to nieistotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KimbraGotye
Dla mnie palenie marihuany nie różni się od dawania sobie w żyły, to ćpanie i tyle. Ale o ile za pierwszym razem przymknęłam oko, tym razem aż się we mnie zagotowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvfff
jaki podszyw??? spaliłas laska:P prowo:P piszesz jako KimbraGotye i mariettttaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KimbraGotyemariettaaaa
O kurde :) rozszyfrowałaś mnie :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvfff
rób rób takie głupiutkie prowo, az któregos ponurego dnia taka sytuacja dotknie i ciebie xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvfff
a tak na marginesie masz nasrane we łbie albo rozdwojenie jaźni z przeniesieniem na penisa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c\asdefghjk,.l/
czyli jest narkomanem, bo taka jest prawda. Marihuana to wcal nie jest bezpieczna. Mojej kolezanki maz pali od 15 roku zycia. Wyszla za niego wiedzac ze popala. Niestety dopiero po slubie zrozumiala co to oznacza. To zwykle uzaleznienie. Jej maz jak alkoholik klamie i wynosi kase z domu zeby sobie trawe kupic. Z praca ciezko, bo bardziej go interesuje by sie upalic niz zeby jakas kase do domu przyniesc. poza tym ma fazy, ze zachowuje sie jakby mu odbilo. W sumie psychoza, czy schizofrenia po trawie zdarzaja sie nierzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KimbraGotyemariettaaaa
penisa nie mam :D a sytuacja opisana jest prawdziwa: przyszłam dziś padnięta na psyk a mój Piękny z oczami jak czerwone szparki, co mnie wkurzyło. Ale raz kiedyś bierzemy buszka we dwójkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podoba mi się Twoja postawa.Widać, że jesteś kobietą poukładaną.Chłopak zachowuje się tak przez presje kolegów i pokazuje również, że nie dorósł.Takim zachowaniem w żaden sposób nie pokazuje tego, że możesz na niego liczyć.Dobrze zrobiłaś, że zerwałaś.Bądź przez pewien czas nieugięta, niech zrozumie swój błąd i wyciągnie wnioski:).Nie ulegaj zbyt szybko, bo zobaczy, że może z Tobą pogrywać i sytuacja znów się powtórzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KimbraGotyemariettaaaa
Rozmawiałam kiedyś ze znajomym lekarzem, który również stwierdził, że marihuana nie jest obojętna dla zdrowia. Jeśli obydwoje raz na ruski rok zapalimy, to nawet ok. Ale dzisiaj mnie to na serio rozzłościło. Zaliczyłam kiedyś związek z uzależnionym (od alkoholu) i dlatego jestem wyczulona. A wiem, że to oczywiście sprawka kuzyna, wrrrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×