Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ohlala

trudny związek...

Polecane posty

Zeby nakreslic ogolna sytuacje- jestem z chlopakiem, kocham go nad zycie, on mnie tez, co do tego nie ma nawet watpliwosci. Mielismy bardzo duzo dobrych chwil, i bardzo duzo klotni. Obydwoje mamy trudne charaktery, i nie wiem czy to moze miec jakies znaczenie- zostala u niego stwierdzona schizofrenia. Przez dlugi czas sie przyjaznilismy, zanim zostalismy para. Obydwoje lubilismy imprezy, mi przytrafilo sie kilku przypadkowych partnerow, on przelecial co 2 moja kolezanke, ustatkowalismy sie, jest ok. Jednak on nie potrafi przestac o tym myslec i wypominac mi tego co bylo conajmniej jakbym byla prostytutka... Robi to nieustannie. Moze go to meczy, rozumiem, ale nie w sytuacji, kiedy on ma na sumieniu nieporownywalnie wiecej niz ja... Co pewien czas sie zaczyna, ubliza mi, poniza mnie i ciagle wypomina przeszlosc. Nie chce tego sluchac, czuje sie okropnie. Mam wrazenie, ze on nigdy sie z tym nie upora i zawsze bedzie wygladalo tak nasze wspolne zycie. Dodatkowo najchetniej zmienilby we mnie kazda ceche charakteru, bo zawsze mogloby byc inaczej, zawsze lepiej, nie rozumie, ze tak sie nie da, a ja nie rozumiem w kim w takim razie sie zakochal, znajac mnie wczesniej dlugi czas, skoro teraz chce wszystko zmieniac? Nie wiem juz co zrobic w tej sytuacji, pogubilam sie, walczyc czy pozwolic, zeby znalazl sobie kogos z kim bedzie szczesliwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rika546515
No faceci tacy są, jak mój chłopak coś zrobi to mówi - nie przesadzaj, ale jak ja coś zrobie np. spotkam się z jakimś facetem to od razu wojna, że na pewno go zdradziłam, że to koniec itd. Bo im wolno wszystko, a nam nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaa12
Mam podobnie, na początku mojego związku opowiedzieliśmy sobie co było kiedyś( dla mnie wstydliwe nie chce pisać o tym) i tez mi wypominał,że jak tak można i inne... on święty oczywiście tez nie był. wypominał mi baaardzoo długo mówiłam, prosiłam przeciez nie moge płacic za to co było przed nami. w koncu dotarło staramy się nie wracać do tego myślę,że teraz każdemu z nas to wisi w sensie takim ze sie przyzwyczailiśmy. Powiedz otwarcie że nie zamierzasz płacić całe życie za błedy kiedyś popełnione i nie życzysz sobie,że by on je wypominał. u mnie jak w niewielu przypadkach podziałało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzialam, mowilam miliony razy, bo ja nigdy nie wypominam mu tego co on wyczynial, ale jego argumentem jest "ale ty jestes kobieta"...:/ Najgorsze jest to, ze bardzo go kocham, a on w internecie dzis przeczytal, ze pewnie nigdy sie z tym nie upora i byloby lepiej sie rozstac. Ludzie gdybym jeszcze rzeczywiscie bog wie co robila, z setka facetow..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rika546515
może on ma po prostu nerwice ? i go męczy mimo tego że sam by chciał już od tego odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba ma... Ale co ja moge na to poradzic? On sie meczy, a ja jeszcze bardziej... Mielismy bardzo duzo dobrych chwil i chcialabym, zeby tak bylo, ale nie wiem czy to ma w ogole sens- czy to mozliwe, zeby jeszcze tak bylo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsssssssssss
"" ja nigdy nie wypominam mu tego co on wyczynial, ale jego argumentem jest "ale ty jestes kobieta"..."" kiedy wreszcie zrozumiesz, ze on nie traktuje kobiety jak równego sobie człowieka tyko jak gówno, które zawsze można kopnąć w przypływie złego humoru? i nie licz na to, że mu się odmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsssssssssss
i nie zwalaj na to, że niby ma nerwicę - on po prostu ma wredny charakter - jemu wolno robić różne rzeczy, a innym nie - po prostu typowy Polak - katolik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hgdsdhhj
No i po co ci taki facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wuzetka11
Nerwica to choroba, to się dzieje bez wyboru osoby chorej, to męczy, dręczy i pacjent cierpi strasznie, a nie ma trudny charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×