co zrobić gdy boje sie pierwszego razu?

mam 20 lat. od paru miesięcy jestem z kimś w związku. coraz częściej myślę poważnie o tym by to zrobić, chce tego. problem w tym, że boję się bólu, jest to silniejsze ode mnie. dla chłopaka będzie to przyjemne a mnie pewnie będzie boleć (wiem, że moją mamę pierwszy raz bardzo bolał). mój facet nie naciska na nic, wiem, że napewno tego chce ale nie mówi nic, więc to nie jest tak, że on mnie zmusza. jak się przemóc żeby się nie bać.. jak to było u Was? :)

Po prostu to zrobić.

Da się przeżyć A póżniej ile frajdy;-)

Troche bolu a potem cale zycie przyjemnosci ;) Moze chlapnijcie sobie cos delikatnie na rozluznienie, zadbajcie o mila atmosfere i dobre nawilzenie. Uwierz mi, ze bol podczas tracenia dziewictwa jest niczym w porownaniu np do bolu zeba ;)

ja chciałam się własnie rozluźnić i kupiłam sobie 2 setkę. :D wypiłam, no i miało to nadejść. wytrzeźwiałam od razu jak sobie z tego zdałam sprawę, więc polecieliśmy po następną... po 2 już byłam w stanie to 'przejść', chociaż rozłożenie nóg i moment, gdy przymierzał się do wejścia, bardzo przeżywałam... ale jak już włożył i nic nie czułam, to już tylko leżałam najebana i czekałam, aż skończy :D mało pamiętam zresztą potem. ale 2-3-4-5-(...) raz niepowtarzalnie, za każdym razem CORAZ lepiej...!

albo z bólem kręgosłupa, który mnie boli od rana bo dźwignęłam coś ciężkiego ;/ boli jak cholera nie mogę z łóżka wstać. Ból trwa chwilkę tylko :) podczas mojego 1 razu byłam tak przejęta, że nawet nie poczułam bólu... powodzenia życzę potem będzie tylko ok :)

albo z bólem kręgosłupa, który mnie boli od rana bo dźwignęłam coś ciężkiego ;/ boli jak cholera nie mogę z łóżka wstać. Ból trwa chwilkę tylko :) podczas mojego 1 razu byłam tak przejęta, że nawet nie poczułam bólu... powodzenia życzę potem będzie tylko ok :)