nie mogę wyzdrowieć

i tak od 4 czy już nawet pięciu tygodni stale jestem chora. boli mnie gardło, mam stan podgorączkowy (chociaż dla mnie 37,5 s.c. to już gorączka, bo norma u mnie to 36,2) mam 2-3 dni, ze czuję się lepiej, a potem znów mnie łamie, rozkłada, scina z nóg. brałam antybiotyk (1000mg) przez 7 dni i nic nie lepiej. różne rutinoskorbiny i inne fervexy też przerabiałam, ale boli mnie po tym żołądek :( czy ktoś też tak ma? jak się wyleczył, co pomaga? Będę bardzo wdzięczna,za odpowiedzi będę bardzo wdzięczna za jakieś rady bo już nie mam na to siły

halo!!! bo umrę

czosnek, miód, cytryna, witaminy z grupy B, tran, a nie gripexy. No i pora chyba do lekarza po jakiś antybiotyk, bo to za długo się ciągnie.

czosnek i propolis to naturalne antybiotyki i zacznij jesc warzywa i owoce ogranicz cukier bo to jest porzywka dla bakteri Porady lekarskie: interakcje leków z pożywieniem czyli co jesc by nie osłabic działanie lekarst http://www.radiomaryja.pl/multimedia/porady-lekarskie-interakcje-lekow-z-pozywieniem/

mnie też często coś bierze, leki nie pomagają za bardzo, najbardziej jedzenie dużej ilości owoców i warzyw świeżych (nie gotowanych!) jogurty, herbata z ogromną ilością cytryny i miodu, mleko z czosnkiem i miodem, picie szałwii i tymianku. Naprawdę kupowanie witamin w aptece mało co daje, lepiej tą kasę zainwestować w owoce i warzywa i jeść ich tonami, dostarczysz więcej witamin niż suplementami z apteki.

chyba twoje ciało ma dosyć zimy, ciężkich ubrań, braku owoców i warzyw. Wyjdź do ludzi, obowiązkowo GODZINA spaceru dziennie i myśl pozytywnie!!!!!!