Dzisiaj jade przez miasto i wszystkie dzieciaki przy +17 st jak na syberie

A tu wszystkie piszecie że bez czapek i szalików. Kurna mać raptem jedno widziałam bez czapki. Wszystkie 3-4-5 latki w czapkach :O:O:O żal-bo rodzice porozbierani bez czapek a nawet bez wiatrówek, coś wy tu ściemniacie. Jak można tak dziecko grzać a potem płaczą że chore i na kafe topiki co na przeziębienie. Szkoda mi tych nawiedzonych. Dodam plus 17 stopni w cieniu i do tego słoneczko świeci-bez wiatru i deszczu!

w sumie taka pora jest bardzo zdradliwa

heh, u mnie to samo, bylam z psem na spcarze, wysyp mam z dziecmi, dzieci w kozakach, nawet czapki na miśku(serio) a u mnie 16st, na sloncu pewnie wiecej masakra, a sama niesie plaszcz na ręku:D

taaa? to dlaczego rodzice porozbierani? A dzieciaki sie parują? W innych krajach to nie do pomyślenia! Tylko polaczki mają mode na tzn przegrzewający chów :O Najbardziej mnie zawze śmieszy że rodzic rozebrany porozpinany a dziecko które bardziej sie zgrzeje czapa kurtka i szalik i zapięte pod szyje samą.

otoz to dzieciak zasuwa na rowerze i pewnie caly spocony, a mamusia spacerkkiem bez plaszczyka, ot rozumek:D

moja corka /prawie 4 lata / jest generalnie dzieckiem bez czapkowym. Jako noworodek miala na sobie czapke raz, po narodzinach, wsciekala sie nie lubila wiec odpuscilam. Ale klimat, pora roku no i fakt ze do 2 roku zycia wychowana za granica- to pewnie stad to ma. W momencie kiedy temp wynosi + 5 czapka idzie w kat. Dzisiaj byla jedynym dzieckiem na placu zabaw bez czapki, ba, bez kurtki (podkoszulek bielizniany, koszulka z dlugim rekawem i bluza- bluza wywalczona zreszta bo jakbnym jej nie powiedziala ze MUSI zalozyc to by latala bez a momentami potrafilo zawiac)

Ja mieszkam w szwajcarii i tu dzieci normalnie ubrane.moja 3lastka juz dawno bez czapki smiga.a w pl dzieciaki zawsze jak na syberii

właśnie czytałam temat: jak ubieracie dzieci przy takiej pogodzie jak dziś: strone czy dwie wstecz.....Albo laseczki z kafeterii są takie ah i och i dzieci rozbierają albo ściemniają jak z nut-bo dziwne że na kafe to bez czapek bez szalików i rajstop a na dworze to wszystkie jak z antarktydy rodem:D

To prawda niestety, polacy są na tym etapie jak plemie z buszu z etapem korzystania z papieru toaletowego

A moja tesciowa pomimo ze od ponad 30 lat mieszka w De to zawsze jak przyjedzie do mnie to mowi ze czemu tak mala lekko ubrana ze sie rozchruje.Z tym ubieraniem to z Pl jej tak zostalo.

mam dokladnie takie same obserwacje, u mnie dzis 19 stopni, dzieci w czapkach i uwaga... w kapturze nawet kilkoro widzialam, a tatus w samym swetrze, mamusia w rozpietej kurtce:D

moje dzieciaki dziś lżej ubrane. syn w bluzce z długim rękawem a na to gruba bluza tzn podpinka od wiosennej kurtki, a młoda w cienkiej kurtce. ale z apaszką pod szyją i w cienkiej czapie. ale młodzież jest po chorobie. a u mnie wieje i pogoda strasznie dynamiczna. rano pięknie słonecznie ok 15 silny deszcz i wiatr zimny a teraz znów słonko pięknie świeci. dodam syn 7 lat córa 1,5 roku