Córcia narobiła histerii w hipermarkecie, bo nie chciałam jej kupić domku dla

lalek. A ja naprawdę mam krucho z kasą i kupuję tylko co najważniejsze. Nie wiem jak mam postępować z tym dzieckiem. Rzuciła się na podłogę, waliła piętami w panele. Zbiegowiska straszne, wstyd jeszcze większy, Zawsze ustępowałam, ale teraz nie mam naprawdę za co jej kupić, Źle mi z tym i wstyd, że dziecko musi cierpieć przez niezaradność dorosłych. Mąż mało zarabia ja nie pracuje a dziecko nie ma tego co inne dzieci. Dlatego jest taka nerwowa. Patrzy co dzień jak inne dziewczynki mają drogie lalki i zabawki i same pięknie ubrane. Nie wiem już jak z tego wybrnąc

dziecko pod pache i wychodzicie ze sklepu.

trzeba było myśleć zanim sie urodziło dziecko ... nie lepiej kase było wydać na pigulki czy gumki? mniej by wyszło... a teraz ledwo wyrabiasz z kasa , nawet nie masz żeby dzieku zabawke kupić

ja nie jestem matka bo sie zabezpieczam i mysle

Miałam podobnie. Tez mi było przykro kiedy moja córka cos chciała.Ale ja od najmłodszych lat wpajałam,ze jak nie mam pieniwdzy to jej nie kupię.Zle wychowałas corke a teraz wstyd masz. U mnie tak było ,ze czasami płakałam ,ze inne dzieci maja a moja corcia nie.I co zrobiłam????????????? Wziełam sie za robotę:-) Teraz to inne matki mi zazdroszcza ,że moje dziecko -ładnie ubrane w orginalne żeczy -fajne zabawki itd.Więc trzeba było o tym pomyslec za nim rozpieściłas bachora do granic wytrzymałości. I wes sie do roboty a nie bedziesz miała takich sytuacji:-/0

Słuchaj, to, że tobie pasuje życie w nędzy, nie znaczy, że dziecku też. Nie masz kasy, trzeba sie było nie rozmnażać . Tak to jest. Ja od moich starych też całe życie słucham, że nie ma kasy. Nawet w wieku 10 lat, gdy chciałam na kolonie jechać to słyszałam. I zapewniam- nie jest to miłe, także rusz dupe do roboty, póki czas. Tak czy inaczej dziecko powinnaś wychować lepiej. Nie powinno ono tarzać sie po podłodze w supermarkecie, a co najwyzej okazać swoje niezadowolenie w domu.

a co to za cierpienie dla niej... bez przesady... to tylko domek dla lalek. Moja by takiego cyrku nie odwalila, bo jak na nia chukne to od razu rozumie ze sprawa jest powazna. Ja bym ja po prostu podniosla i szepnela kilka slow na ucho.

to 'uprane, ugotowane, posprzatane' mnie rozwala - sens zycia niektorych kobiet jak widac :/

Sory ale ja mam kase i nie kupuje dziecku wszystkiego co chce...poprostu pyta czy kupie mowie ze nie i po dyskusji, za 20 minut juz zapomina o tym co chciala bo widzi cos nowego co tez by chciala i tak w kolko, gdybym miala to wszystko kupowac to 1000zl dziennie byloby malo

hahaha trzeba zwrócić uwagę na to co piszę autorka: "zawsze ustępowałam" Niestety tacy ludzie nie powinni mieć dzieci bo nie potrafią ich wychować. Im wczesniej nauczysz córkę, że nie będzie miała wszystkiego inaczej obudzisz się za 20 lat z ręką w nocniku. masakra:D hahaha

to super! mialybysmy o czym pogadac, bo te mamy co tylko gotowaniem i sprzataniem sie interesuja sa dobijajace. Chyba z natury jestem feministka i mnie takie niewolnictwo umyslowe dobija :)

kręcisz i to tak ze sama sie gubisz.... skoro piszesz ze tak u ciebie krucho z kasa bo mąż mało zarabia a ty wcale nie parujesz to moze zamiast czytac tych wszystkich filozofów (bo jak widać i tak gówno ci to daje) ruszysz dupsko i znajdziesz prace zebys na drugi miesiac znowu nie latala po forach zalc sie jak to u ciebie z kasa krucho i ze musisz kupowac tylo najwazniejsze rzeczy... ja pier-dole ludzie są na serio tacy tepi czy tylko takich udaja... kobieto jestes nadzwyczajnie głupia. moze zacznij wreszcie CZYTAC te ksiązki o "nauce i filozofi" a nie tylko obrazki ogladasz... dżizas :/

sorry za literówki, ale człowiek jak poczyta takie bzdury, to sam głupieć zaczyna :/

Kochana poradze ci - odwracaj uwage dziecka jak zaczyna histeryzowac, pokaz jej cos, zrob glupia mine, obiecaj zabawe. Jak nic nie daje - to dziecko za reke i wychodzicie. I tak za kazdym razem az sie nauczy ze placzem nic nie wymusi. Masz mala terrorystke ale da sie to jeszcze naprostowac:) Prawda jednak taka ze uleganiem zachciankom sama do tego doprowadzilas...

po 1. po chuj bierzesz dzieciaka do sklepu jak wiesz ze dziecko zawsze chcesz zeby rodzic mu cos kupil... po.2. musisz dziecku tlumaczyc ze w zyciu nie wszystko sie ma co sie chce miec po3. jak juz narobila histerii to po takiej akcji wystrzelalabym dupsko i wyszla ze sklepu. to nie dzieciak ma tobie dyktowac warunki ale ty jemu!! kady z nas byl maly, jedne dzieci mialy wiecej ine tego nie mialy ale w tamtyc czasach zaden rodzic by sobie nie pozwoil na takie sceny!!! ale macie mamusie to bezsresowe wychowanie. a co do finansow, to rzeczywiscie jesli wam sie niezbyt dobrze powodzi to na o wam drugie dziecko?????

jak dla mnie, to kluczowe słowa tej wypowiedzi brzmią "zawsze jej ustępowałam" no to masz, babo, owoce swojego wychowania dziecka 1

PODLI LUDZIE!!!!!!!!!!!

jezu ludzie sa straszni, zwyklinaja od cip nie wiadomo kogo.. to juz nawet nie mozna nic napiac, bo na kafe przeciez same piekne pogate, dobrze zarabiajace na najwyzszych szczeblach kobiety ;) ej ludzie ludzie, ci co najglosniej krzycza zapewne maja na wszystko:) smiech na sali